Temat bardzo ciekawy i warto go kontynuować jeśli ktoś ma doświadczenie z domami szkieletowymi. Jest to akurat w moim kręgu zainteresowań, gdyż chciałbym wybudować "pasywnego" szkieleciaka. Czy to dobry przepis na taki budynek? - konstrukcja szkieletu drewnianego, parter, dach dwuspadowy - fundament typu crawl space (na bloczkach betonowych) - podłoga na legarach, ocieplenie 40 cm granulatem wełny mineralnej - w ścianach 40cm granulatu wełny mineralnej - jedyne okno otwierane to tarasowe, reszta pakiet 6 szyb bez ramy U=0,28 W/m2K (jak w Eco House u M.A.G.'a) - na stropie 60cm granulatu wełny mineralnej - jedna ściana bez słońca całkowicie ślepa * dopuszczam możliwość zamiany granulatu wełny na wełnę ale: granulat wychodzi o wiele taniej i wydaje się szczelniejszy? a do tego: - tam gdzie kafelki, to kable/maty grzejne elektryczne + regulacja (into lub elektra) - klimatyzator kanałowy, przynajmniej dwustrefowy (pewnie warto zaczekać na więcej ofert z czynnikiem R32) - powietrzna pompa ciepła z zasobnikiem np. Ariston nuos 110 / immerwater 150 - wentylacja mechaniczna z odzyskiem np. samsung/mitsubishi z automatycznym bypass'em (producent generalnie dowolny, ale musiałaby mnie czymś przekonać. poza tym wyboru wolałbym dokonać podczas budowy domu, może pokaże się coś nowego na rynku). Oczywiście po dodaniu fotowoltaiki (która jest niejako punktem wyjściowym tego wątku) chyba moglibyśmy uzyskać dom samowystarczalny? rozwiązania na okres zimowy (do przemyślenia): - powietrze zużyte z rekuperatora idzie do obsługi pompy ciepła z cwu, a następnie wylatuje do pustki powietrznej pod podłogą, którą "ogrzewa" w zimę Pozdrawiam