
kahR
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 -
Rejestracja
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
kahR's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
OKNA: szukam dobrych okien, jakie okna polecacie?
kahR odpowiedział a topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
witam spędziłęm w tym wštku kilka ładnych godzin (liczšc tylko czytanie) podjšłem decyzje miesišc temu a wczoraj odebrałem okna miesišc temu wybrałem drutex, dostałem bardzo dobrš cenę- nie wiedziałem że meranti może kosztowac porównywalnie do PCV, a dzięki meranti mam zadowolonš kobietę w domu co to znaczy panom mówić nie muszę co do firmy: okna ładniusie, takie jak chciałem, dostawa kilka dni przed terminem co do przedstawiciela: od poczštku wszystko w najlepszym porzšdku, żeby sfinalizowac wszystko nie musiałem nawet wychodzić z domu POLECAM- 31 385 odpowiedzi
-
- (brugmann
- (iglo
-
(i 101 więcej)
Oznaczone tagami:
- (brugmann
- (iglo
- (schuco)
- adams
- alphaline
- aluplast
- aluplast?
- arex
- arte
- avante
- avantgarde
- bogdanski
- brama
- brama segmentowa
- bramy garażowe
- brugmann
- brugmann???
- dako
- davex
- dokupić
- drewniane
- drutex
- drzwi
- drzwi antywłamaniowe
- drzwi wewnętrzne
- drzwi zewnętrzne
- dzisiaj.
- dźwiękochłonność
- effectline
- energy)
- euro
- fakro
- finestra
- firm
- hekaplast
- honer?
- hormann
- ideal
- ideal 4000
- iglo
- iglo 5
- innomed
- izolacyjność akustyczna
- jakie
- jezierski
- komalux
- krispol
- linda
- mega-plast
- napęd do rolet
- o.k.n.o.
- obrotowo-uchylne
- okna
- okna dachowe
- okna derwniane
- okna drewniane
- okna pcv wybór
- okna?
- okno
- okno dachowe
- okno włazowe
- okno-pol?
- oknoplast
- oknoplus
- oknopol
- oknostyl
- okucia
- ościeżnica
- partner
- pcv
- peteck
- pietrucha
- producent bram garażowych
- producent drzwi
- producent okien
- profil
- profiloplast
- pvc
- ranking
- rehau
- roleta
- rolety
- stolbud
- system
- szkilnik
- szukam dobrych okien
- szybowe??
- szyby
- techmaprojekt
- topline
- ttras okna
- tytanowetermo
- urzędowski
- veka
- veka termix 90
- velux
- vetrex-bajcar
- wiśniowski
- wybrać
- wybrać?
- wybrać???
- wyciszenie
- [pilne!]
-
hmmm, nie powiesz mi chyba, że za 110 tysięcy + to co wydam na remonty/wykończenie mógłbym kupić 20 arową (bo na takiej stoi domek) działkę i wybudować domek w którym moglibyśmy zamieszkać a może mi powiesz i będziesz mkieć rację... nie wiem, bo sie raczej juz nie wybuduję aha, dziś dostaliśmy wezwanie z urzędu skarbowego celem wyjaśnienia niskiej ceny kupna tak sobie myślę, że taką wycenę powinien mieć komornik... myślicie, że jest szansa iż mi ją udostępni?
-
z trochę innej beczki ale tez średnio smieszne dla nas... my kupilismy dom na wsi, niestary bo z 1997... poprzedni właściciele mieli problemy (nie miejsce by o tym pisać bliżej) i domek wylądował na licytacji u komornika cena wywoławcza na drugiej licytacji (bo na pierwszej nie było chętnych) wynosiła 72 000 pln- rewelacja... ale jak tu kupować dom na licytacji...? biegaliśmy przez ponad miesiąc do komornika, wierzyciela i właścicieli i ostatecznie na dzień przed licytacją kupiliśmy dom od właścicieli za 110 000 (część znaczna bo połowa poszła do ręki dla wierzyciela) ale przynajmniej ludzi na bruk nie wyrzucamy... następnie ustalony termin oddania lokalu przeciąga się o miesiąc- cóż niech mieszkają skoro nie maja się gdzie wyprowadzić... zwodzą nas na całego hurra, z naszą pomocą (zaczęliśmy przywozić swoje rzeczy i wywozić ich po trosze) udaje się zrobić częściową przeprowadzkę część rodziny (kobieta i dwóch dorosłych synów) wyprowadza się- informuje nas o tym telefonicznie... rzucamy sie sobie z ukochaną na szyje pełna radość i wogóle, uchachani jakbyśmy w totka wygrali... jedziemy, żeby pobyć choć chwilkę we WŁASNYM domku... zajeżdżamy na miejsce a drzwi otwiera pan Mietek (mąż kobiety od której kupiliśmy dom, notabene chory psychicznie) otwiera dzrzwi... spróbujcie sobie wyobrazic jakiego kopa się wtedy dostaje... gadki typu:"ja i tak ten dom spalę" lub "nigdzie się nieruszam" na szczęście moja lepsza połowa była na tyle przytomna i nie ma takiej wiary w ludzi, że zarządała od właścicieli, żeby jeszcze przed sprzedażą się przemaldowali w inne miejsce... po kolejnych dwóch tygodniach załatwiania sprawy po dobroci (wszak mamy tam kiedyś mieszkać a za sąsiadów mamy rodziny byłych właścicieli) nie wytrzymujemy i przyjeżdżamy z policją... na szczęście zabraliśmy też byłą właścicielkę i facet wsiadł do naszego samochodu- ale pewnie gdyby nie widział trzech niebieskich to nie byłby taki "chętny" JUPI, euforia... w końcu możemy się zająć pracą, bo za łątwe by było gdyby dało się od razu zamieszkać.. na początek idzie centralne... poszło domek ma studnie i hydrofor, ale jako, że mamy ten hydrofor w małej kotłowni decydujemy się na zasilanie z wodociągu... ciśnie wz wodociągu jest większe i ze ścian w dwóch miejscach zaczyna cieknąć woda... bo instalacja w palstiku była zrobiona tragicznie wymieniamy całą instalację w ścianach- pamiętajcie, że jest to dom w którym już ludzie mieszkali 6 lat, są płytki w łazience z którymi trzeba sobie poradzić... ale woda zrobiona... dygresja: nawet teraz we mnie wzbiera jak sobie przypominam... mamy wodę, mamy CO... domek ma stropy drewniane- ładniusieńkie i boazerię w dużym hallu... ale okazuje się, że ogrzewanie budynku szkodzi drewnianym częściom naszego domku, a konkretniej wychodzi, że wszystko było zrobione z niewysuszonego drewna... w boazerii są takie szpary pomiędzy deskami, że mozna palec włożyć... cóż to drewno i tak mi sie nie podobało więc zerwę i położę suchy tynk... deski na suficie mam nadzieje da się scisnąć, by nie było szczelin i dolożę brakującą wtedy ilość desek... elewacja... to majstersztyk- wiedziałem co biorę bo akurat widziałem... ale, żeby nie było za ładnie to jest ona oklejona steropianem 3cm i zostawiona (nie wiem.. rok lub dwa)- steropian sciera sie palcem i trzeba będzie go pewnie zerwać mała rzecz która dobiła mnie ostatnio to wymiary okien (okna są drewniane malowane na brązowo, kiepskiej jakości... ogólnie do wymiany) a wymiary tych okien nie mogą być typowe, skoro cały dom jest nietypowy... więc będę musiał dopłacać po 400 pln do okna... aha, wylewki sa tak zrobione, że mają wybrzuszenia ok 2-3cm i nie wiem czy obejdzie się bez zrywania betonu i wylewania nowego... "najlepsza" rzecz jaka nas uderzyła nastąpiła wtedy gdy chcieliśmy podpisać umowę z energetyka na siebie... okazało się, że dom nie ma odbioru energetycznego !!! wciąż płacimy za prąd budowlany, którego przesył jest droższy... więcej grzechów nie pamiętam... wogóle to w najbliższej przyszłości zacznę molestowac forum pytaniami jak rozwiązać moje problemy i rozważam założenie jednego osobnego tematu żeby forum nie zaśmiecać... jak zobaczycie temat "katastrofa" lub coś podobnego wejdźcie na chwilę i wspomóżcie desperata uwarzajcie na niepoważnych sprzedawców !!! żeby nie było tak ponuro to na koniec powiem, że i tak uwielbiam to miejsce i tylko czekam aż pogoda będzie sprzyjająca pracom w domku i ogrodzie