Maciej Wiśniewski

Dzień dobry, Szukam podpowiedzi jak ogarnąć taką sytuację: Dwa mieszkania ze wspólnym ogrzewaniem CO olejowym. Moje mieszkanie na 1 piętrze jest nieużywane, sąsiadka z parteru, z którą mamy wspólny piec naciska abym nadal opłacał zakup oleju w połowie. Wydaje mi się to niesprawiedliwe jeżeli w moim mieszkaniu grzejniki mogą być całkiem skręcone, lub otwarte na jakieś minimum. Nie jestem pewien, ale wydawało mi się, że współczesne termostaty nawet przy skręceniu na minimum przepuszczają trochę przepływu aby uniknąć zamarznięcia instalacji. Najchętniej bym tak właśnie wszystko ustawił aby tylko uniknąć uszkodzeń. Czy to jest bezpieczne aby tak zminimalizować ogrzewanie czy jednak powinno iść trochę wiecej ciepła ze względu np na wilgoć? Jak sensownie ugadać się z sąsiadką? Mam wrażenie, że płacenie po połowie jest nie w porządku, ale też nie chcę jej jakiś kłopotów robić. Gdyby sytuacja była odwrotna - partner nie używany i grzany minimalnie a piętro w użyciu, to domyślam się, że bardziej byłoby to kłopotliwe. Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.