To proste, weź ich i zatrudnij człowieka ( za powiedzmy 2000 PLN ) który będzie pilnował wykonania zgodnie ze sztuką. Niezły zarobek jak za póltora tygodnia pracy...
I masz już 6 000 PLN do przodu. Przyda się ...
Hehe, ja to widziałbym inaczej. Popytać o jakąś ekipę, która robiła u znajomych i są zadowoleni. NIKT nie będzie robił za darmo. Jest taka grupa ludzi, których nazywa się "tanimi fachowcami" i na ich robotę można właściwie popatrzeć tylko z politowaniem. Niestety, ludzie sądzą, że da się na tym oszczędzić, a po fakcie mówią tylko że żałują... Ale cóż. Nie chodzi o to żeby kogoś wziąć i chodzić za nim, pilnować go. A jak zatrudnisz kierownika jakiegoś za te 2 tysiące nawet, to on będzie chodzić za każdym człowiekiem z tej ekipy i patrzeć mu na ręce, czy dobrze trzyma poziomnicę przy styropianie? Jak dla mnie pomysł śmieszny, a wręcz powiedziałbym, że przynajmniej nie mądry. Jak przyjdzie ekipa i dowie się o obecności takiego "dozorcy", to jestem pewien że po chwili już jej nie będzie, albo Inwestor dostanie jakiś niemiły telefon
Polecam porządnych fachowców i problem nadzorowania odpada, a głowa spokojna. Wierzcie mi, że lepiej będzie dla wszystkich, jeśli Inwestor nie musi nikomu patrzeć na ręce, a ekipa spokojnie pracuje