Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

monah

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4 311
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez monah

  1. lasche, bardzo lubię do Ciebie zaglądać i postępy oglądać - to jeden z wątków do którego wracam. bardzo mi się podoba laschowy śmietnik i laschowe pomysły. łazienka powalająca, Banksy na korytarzu też, sypialnia dla gości bomba... wcielasz swoje pomysły w życie z pasją. fajną mają mamę te Twoje chłopaki ano podczytuje - lasche akurat dość regularnie dzięki, miło mi. też pozdrawiam! no i w ogóle wszystkie stałe bywalczynie
  2. heh, miałam już nie wchodzić, ale mnie wywołałaś. ALE DOM MASZ PIĘKNY! naprawdę... te okiennice, ta cegła, ta studnia, to otoczenia. bajka! życzę powodzenia w wykańczaniu i samych dobrych wyborów. i jeżeli usuniesz te okiennice, to przyjadę do Ciebie i własnoręcznie zabiję... a następnie je sobie zabiorę pozdrawiam!
  3. monopolowym a więc tak: najpierw kupujemy, potem pijemy, potem trzeźwiejemy, i dopiero jak się nam raczki przestaną trząść, chwytamy za nożyczki i wycinamy
  4. aricia, no przecudnie Ci to wyszło villinski przy Tobie to lamer, bo on na pewno nie wycina tych baterflajów ręcznie, a u Ciebie 100% hand-made
  5. podpisuję się pod powyższym
  6. Aneta, pokoik cudny ale doorstop mnie po prostu rozbroił napiszesz skąd doorstop i ta naklejka ze błędnym rycerzem na smoku? gdzieś ten motyw już widziałam, Next? gadżety obłędne
  7. chcieć a móc... czasem chcieć ≠ móc. EOT. tymczasem ja muszę jedynemu dziecku zmieniać pokoik powoli. ale najpierw przeczekam etap smoków i dinozaurów. pokój w parazaurolofy i lambeozaury jest ponad moje siły...
  8. olgusieniunieczka, kącik-cudeńko. prze-sweet! z literek zmieniłabym tylko N - zmień np. na zieloną i będzie zupełnie inaczej, skoro Cię uwiera ah, jak ja bym chciała mieć znów takie łóżeczko i lokatorkę w tym rozmiarze pozdrawiam!
  9. mnie też, lasche. brakuje. ale EOT, bo to nie jest wątek marudzeniowy, tylko laschowy. pozdrawiam i szast-prast...
  10. i taki apel do koła gospodyń wiejskich! ps. ciocia ma, za przeproszeniem, niezłego joba. ps.2. człowiekowi nikt nic nie daje i sam walczy o wszystko - źle (vide ja). dają - też źle (vide Siner). suma summarum, i tak źle, i tak... źle ps.3. lasche, aj low ju
  11. lascheńka - jacy wy pikni rodzinnie wszyscy - i mamusia i tatuś i synki a wasz sypialnia rewelaaa! nieco ogłupieni po powrocie do dzikiego kraju nadal?
  12. a na żywo jeszcze piękniej!
  13. ane3ka1, rzadziej zaglądam, jeszcze rzadziej piszę, ale przeczytałam i mi się ttak zrobiło, że aż postanowiłam się odwiesić a moja pocieszajka nie jest teoretyczna, bo jak wiesz - matką jestem. ja koszmarnie wspominam pierwsze 3 miesiące, Zuzia nie jadła, ja nie spałam, słaniałam się na nogach... masakra. i wiesz, po jakimś czasie samo się to układa. a jeżeli się nie układa, to wtedy należy poszukać pomocy profesjonalnej, bo każda kobieta ma prawo do baby blues i do depresji poporodowej też. ale myślę, że po prostu karmienie i zmęczenie Cię wykańcza i powoduje tak beznadziejne samopoczucie - tez tak miałam. nie radziłam sobie z niczym, płakałam i slaniałam się ze zmęczenia. wtedy na pomoc przychodzili bliscy i o tę pomoc trzeba po prostu poprosić, a nawet jej zażądać - od mamy, teściowej, no i od mężą oczywiście! bo to też ICH dziecko jest. mają gotować, wychodzić na spacery i dawać Tobie odespać. i kropka! kochasz swoje dziecko? to znaczy, że nie jesteś wyrodną matką. wyrodna to taka, ktora dziecka nie kocha, a nie taka, co z karmieniem nie daje sobie rady. w kpńcu nie jesteśmy krowami dojnymi, tylko istotami ludzkimi... w rozdeptanych kapciach, w wiecznym topless z cycami na wierzchu, z fryzurą niczym stóg siana... a nie, to ja jakieś 4 lata temu ale będzie cudownie później, uwierz mi to pisałam ja - mama Zuzi, która ma biegunkę i od 3 dni leci z niej ze wszystkich otworów, a ja latam z nocnikiem i podcieram, i pocieszam, i ogarniam z babcią zarzygane łóżko... i kocham moją córkę tak, jak żadnej innej osoby na świecie kochać się nie da ps. gratuluję potomka!
  14. tak se. ale wiesz jak jest, lajf is brutal. mwah!
  15. cze lasche tu się od-witam, żeby ragazzie nie śmiecić. laschowa łazienka - opada szczenka (że tak zrymuję). działaj, działaj, junk queen!
  16. dzięki dziewczynki, miło mi, że pamiętacie o mnie. mam nadzieję, że odwiecznie będę Wam się kojarzyła z krwawymi śladami paznokci połamanych na praprzodku wszystkich misiowych szaf... no, ragazza, Ty to wiesz, jak mnie sprowokować portal jest świetny (no bo co miałabym innego napisać, skoro taki sam u mnie stoi, buhaha?) - tylko zamiast tego schodka widziałabym schodek z cegieł. ale ogólnie bombowo wyszło, nie marudź. pozdrawiam wszystkie miłe panie.
  17. ależ proszę. teraz czuję się prawdziwą inspiratorką, hoho. i Lutajce też przekażę, bo przecież the very first misiową szafę w pocie czoła mi skrobała likwidacja misiowego zapewne dopiero na jesieni u nas... o ile fundusze pozwolą. dam znać na PW.
  18. ragazza, rzadko zaglądam, ale widzę, że powstaje młodsza wersja misiowego pokoju, więc jak się nie ujawnić... cieszę się, że moje techniki meblowo-naklejkowo-paznokciowe się sprawdzają. w końcu kilka paznokci połamałam w trakcie wypracowywania tegoż patentu. naklejki u mnie po 3 latach pod Syntilorem nadal świetnie trzymają, aż się boję co będzie, jak będę chciała je usunąć a teraz interes właściwy: zapewne będę niedługo zmieniać Zuziny pokój, bo z misiowego już wyrasta. no i wyprzedawać elementy wystroju, a za ładne są, aby miały iść gdziebądź. zainteresowana? ps. tak, portal ten sam i u Ciebie z tą cegłą wygląda świetnie, więc pokaż całość, nie kryguj się. pozdrawiam, życzę powodzenia w pracach. jakżemiłomi, że pokój Zuzi będzie miał młodszego... braciszka
  19. Lucia... dla Ciebie i Matysi: http://theyogaofliving.files.wordpress.com/2010/11/saltpepper-hug4.jpg będzie dobrze. jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. zespół popunkcyjny, shit. współczuję. i pierwszy raz słyszę, żeby szło w nogi, a nie w głowę... ale co ja się tam znam Ania z Zielonego Wzgórza... pomaga, o tak. mnie też zawsze. dobry wybór na ukojenie i przeniesienie się do innej bajki. trzymajcie się, czekamy na Wasze wyjście ze szpitala. ściskamy, m&z
  20. Kasiorku, rzadko ostatnio zaglądam, ale zajrzałam... i mi szczena opadła po prostu. taras i ogród przepiękne, ogromne wrażenie robią. gratuluję, bo widać, że dużo pracy w to włożyłaś. pięknie... pozdrawiam
  21. Dagunia, brawo! słychać, że ta praca to Twoja pasja... a Twoja młodzież musi bardzo lubić swoją Ciocię Dagę napiszesz, jaka to Fundacja? pozdrawiam serdecznie, podziwiam!
  22. no weź tej, wracaj tam i kupuj! masz coś na koncie? pożyczyć ci? postaw u rodziców w piwnicy i zobaczysz, że za 2 miesiące staną u Ciebie. jeszcze nie było takiego, co by się nie ugiął przed koszmarami szantażu wkurzonej połowicy. albo powiedz mi, na jakim targu staroci, to sama pojadę, choć u mnie wiklinowych nie widzę ale szkoda, żeby ktoś niedobry je przygarnął :D
  23. Darcy, salon z nowymi zasłonami jest zachwycający ale niedbałość kocyka jest wystudiowana, przyznaj się [just jokin' ]
  24. ...a przepraszam bardzo, co się Tobie z twarzą stało? :D to Twoje naturalne włosy czy sztucznie skręcone? bo jak naturalnie, to masz inny problem, niż ja - moje się falują i kręcą na różne strony, a Twoje tak grzecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...