fallen

OK, zakupiłem Mapei Keranet i powiem tyle - rewelacja! Mam żółty piaskowy gres szkliwiony, po położeniu grafitowych fug trochę ich na płytkach zostało (rozmazanego po wycieraniu nadmiaru fugi). Myślałem, że już tego nie doczyszczę (leżało naprawdę dłuuugo), a tu niespodzianka! Wystarczy Keranet + gąbka i kilkanaście ruchów ręką (po wszystkim trzeba na mokro umyć płytki). Już zapomniałem, że te płytki są takie żółte! )))))))))

W tej chwili mam jakas 20-letnia ruska wiertarke z kluczykiem i jestem do niego przyzwyczajony, wiec nie bedzie mi przeszkadzal - jesli do tego ma pewniej trzymac wiertlo niz samozacis

A jakie sa wady samozacisku? Tak, z praktyki?

Makita 1620? Jaka glowica? Samozacisk czy na kluczyk? Czy byla uzywana do wiercenia w betonie? Jak to wyglada w praktywce (slyszalem, ze samozacisk + wiercenie w betonie to nienajlepszy pomysl:) R

Jednak niełatwo coś wybrać Czy dobrze rozumiem, ze przy mlotowiertarce + przejsciowce z SDS na zwykle wiertla beda klopoty z wierceniem "zwyklych" dziur (nie w betonie?) Jak pisałem wcześniej - urządzenie miałoby (poza wywierceniem 20-30 dziur w betonie o srednicy 8-12mm) jeszcze służyć do wywiercenia dziur pod wszelkie lustra itp. w glazurze. Jeśli młot udarowy miałby mieć z tym problemy, to wole pomęczyć sie przy wierceniu w betonie wiertarką udarową niż rozwalić sobie płytki w łazience... OK, wiec jesli wiertarka udarowa, to która konkretnie (modele/firmy) brać pod uwagę? Na razie patrze sobie na coś takiego: http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages/c.o.20100111.p.Profesjonalna_wiertarka_z_udarem http://allegro.pl/item877604279_black_decker_wiertarka_udarowa_kr703_710_w.html http://allegro.pl/item880875448_wiertarka_udarowa_bosch_gsb_13_re_sklep.html http://allegro.pl/item878636743_wiertarka_udarowa_bosch_gsb_1600_re_najtaniej.html http://allegro.pl/item872236242_wiertarka_makita_hp1620k_650w_wietrla_walizka.html http://allegro.pl/item872243157_wiertarka_makita_hp1630k_710w_nowosc.html Najbardziej podchodzą mi 2: - Bosch GSB 1600 RE (glowica: metalowy samozacisk) - Makita HP 1630K (glowica: metalowy samozacisk lub metalowa z kluczem) Ceny zblizone (ok. 350zl), tylko jeszcze niech mi ktos powie, czy lepsza glowica samozaciskowa, czy na klucz?

OK, widze ze jednak wiertarki udarowej nie ma co brac. Niech zatem będzie młot udarowy! 900zl nie wydam, nadal chce sie zmiescic w 400 (im mniej, tym lepiej;). Na razie znalazlem kilka, ktore wpadly mi w oko: BOSCH 2000RE (550W / 1,5J) - 350zl SKIL 1735 (550W /1.3J) - 180zl SKIL 1758 (750W /2.0J) - 260zl GRAPHITE 58G509 (900W / 2.3J) - 280zl Nowe zapytanie: czym sie kierować przy wyborze i zakupie młotowiertarki? Czy wazna jest moc? Siła uderzenia? Predkosc obrotowa? Firma? R

Witam! Remont niemal dobiegł końca, czas pomału brać się za meblowanie itp. Chciałbym zakupić wiertarkę udarową, która posłużyłaby do wiercenia dziur: - w betonie (jednorazowo - pod szafki kuchenne) - w betonie i pustakach (pod wszelkie szafki, półki, lustra itp.) - w glazurze (jednorazowo - pod lustro, polki itp.) Wiem, że lepiej byłoby zakupić młot udarowy na SDSie, ponieważ wiercenie w betonie do najprostszych nie należy, jednak chce kupić wiertarkę, która później jeszcze do czegoś się przyda i nie będzie kłopotliwa w przechowywaniu. Raz z szafkami i żyrandolami mogę się trochę pomęczyć i wywiercić dziury wiertarką udarową... Czy możecie polecić coś konkretnego w granicach do 400zł? Na razie wpadł mi w oko Bosch 650RE. Jednak mam pewne wątpliwości co do konstrukcji głowicy (szybki zacisk + wiercenie w betonie = hmmm?) oraz tego, czy 650W wystarczy, żeby wywiercić w betonie co trzeba i nie paść przy tym kompletnie;) Dzieki za wszelka pomoc! R

Moje plytki sa ok, przed polozeniem i fugowaniem kladlismy je tak, zeby dopasowac w miare wzor piasku, wiec kazda byla ogladana w miare dokladnie i zadnych odbarwien nie bylo. Ktos radzil, zeby wziac 1 plytke luzem i pojsc do kamieniarza po odpowiedni srodek czyszczacy... R

Nie pamietam:) Niebesko-biale worki (na pewno NIE Mapei). Jak wroce do domu to zobacze i napisze. A w miedzyczasie - jesli nie akrylowa, to czym usuwac? R

Witam! W kuchni mam polożony gres szkliwiony Paradyż Arkesia Beige (poler). Do tego fugi w kolorze grafitowym. Po zdjeciu folii z podłóg po malowaniu mieszkania zauważyłem, że w kilku miejscach zostaly matowe smugi na plytkach - akurat na srodku kuchni. Czym to usunać? Czy mozecie polecic jakis dobry srodek albo domowy sposob, ktory nie uszkodzi plytek (nie byly impregnowane). Pozdrawiam! R

W odpowiedzi na jeden z powyzszych postow: Inicjaly szefa tej karuzeli to Z.Ż. I sprawy ciag dalszy: Szef sprowadzil nowego glazurnika do poprawek. Sęk w tym, ze to czlowiek z "łapanki", ktory sam pierwszego dnia mi przyznal, ze od 10 lat nie kladzie glazury zawodowo i zgodzil sie pomoc szefowi po starej znajomosci. Po kilku dniach jego pracy stwierdzilem, co nastepuje: Facet mowil prawde. Widac, ze 10 lat nie kladl glazury. Robi tak samo, albo gorzej jak jego poprzednik. Polke, (120x30cm) ktora widac na 1 zdjeciu "poprawil" (czyt. "spierniczył po swojemu). Teraz mozaika jest polozona prosto i W MIARE ROWNO, ale... Polka "wpada" lewym gornym rogiem w sciane na 2.5cm!!! I teraz najlepsze - glazurnik mowi, ze nie wie o co mi chodzi, bo przeciez "jest rowno" (bezczelnie rznie glupa), a szef przez telefon stwierdzil, ze ma zaczyna ma mnie dosyc, bo sie czepiam drobiazgow. Rece opadaja. IMO odchylenie od pionu o 2.5cm na 2.5m wysokosci scianie byloby widac golym okiem. A na polce o wysokosci 30cm? Jak chcecie, to podrzuce Wam wieczorem zdjecia "poprawek" bo rano nie mialem przy sobie aparatu... R

Widzialem! I mowielm o wszystkich niedorobkach zarowno szefowi jak i samemu glazurnikowi. Efekt byl taki, ze facet poprawial jedna rzecz i przy okazji psul 3 kolejne. W pewnym momencie bylo tego juz tyle, ze facet po prostu pewnego dnia nie pojawil sie w pracy, wyslal szefowi smsa (wczesniej pracowal u niego 3 lata!), ze dziekuje mu za wspolprace (tylko troche mniej kulturalnie) i sluch po nim zaginal (zmienil numer tel.) Teraz mam problem, bo zostalem ze sprawa sam na sam z wlascicielem firmy/szefem. On chce sprawe jak najszybciej zakonczyc, ja nie wyobrazam sobie, ze mialbym korzystac z tak spierniczonej lazienki i jeszcze za to zaplacic. R

Nie, to nie sa przerobki w PSie Wymiana uszkodzonych plytek to rowniez porazka. Wszystkie sa tak polozone, ze przy poprawianiu jednej - nie pasuje do trzech pozostalych. Plytki doslownie falują na scianach. Jedna pochylona w dol, kolejna ponizej - w gore i tak dalej... Do tego nowy "fachowiec" zrobil tak, ze na scianach po wymianie uszkodoznych plytek (przy okazji uszkodzil kolejne) polozyl inna fuge niz byla i teraz wyglada to juz koszmarnie na maksa... Adwokat odpada. Raz, ze nie mam kasy, dwa ze bez sensu bedzie ciagnac sprawe w sadzie latami. Mozna takiego typa postraszyc czymkolwiek? Moze jakis inspekor budowlany, cokolwiek? Gdzie szukac rzeczoznawcy, ktory moglby ocenic te "prace" ? R

No coz. Stalo sie. Wpakowalem sie na cacy. Ekipa z polecenia, poprzedni zleceniodawcy zachwyceni, opinie dobre. U nas niestety glazurnik sie "zepsul" (problemy z zona i facet zaczal zapijac). Jego szef (wynajeta firma) juz czlowieka zwolnil, ale lazienka zdazyla zostac, brzydko mowiac, spie......a. Szef ekipy uwaza teraz, ze juz wszystko jest cacy (po 2 poprawkach), ale... zobaczcie sami. Czy uwazacie, ze to wyglada chocby w miare prawodlowo? Dekory poobtlukiwane, mozaiki polozone chyba przez sen, nowiutka wanna porysowana (chyba od gruzu). Jakich argumentow uzyc? Facet naprawde uwaza, ze to wszystko jest ok. Za robocizne nie mam najmniejszego zamiaru placic, dopoki wyglada to tak jak wyglada. Niestety - za materialy (kafelki, wanna) placilem sam (w sumie 4000). Moze sie czepiam, moze to JA jestem nienormalny. A moze nie... http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/01.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/02.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/03.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/04.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/05.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/06.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/07.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/08.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/09.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/10.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/11.jpg http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/12.jpg

A jaki to gres dokaldnie? (Prioducent/model)? Która klasa? Czy po wejściu do domu np. w mokrych/zabłoconych butach i postawieniu ich na noc nie zostają jakieś (niewycieralne) ślady na Twojej podłodze? Ja mysle nad gresem Nowa Gala, Paradyż... calkiem fajnie wyglądają i cena w miare do przyjęcia btw - w jednym ze sklepow slyszalem, ze gresu polerowanego się nie impregnuje, bo się nie da. Czy ktoś i o tym mógłby się wypowiedziec? R