Normstahl W-wa

Rdzewiejące panele były oczywiście tylko łopatologicznym przykładem. Dziękuję za link do Nonsensopedii. Na szczęście tak źle ze mną nie jest, za to bardzo cieszę się, że mimo to się dogadaliśmy.

Specjalnie dla Moris77 definicja dilera prosto z encyklopedii: Diler - spolszczona wersja angielskiego terminu dealer oznaczającego sprzedawcę. Dilerem czasem nazywa się człowieka (lub firmę) handlującego produktami określonej marki, pośrednika między producentem a kupującym. Nazwą tą szczególnie chętnie posługują się salony samochodowe. Wybacz, ale nie wszyscy obracają się w takim środowisku jak ty i chyba nasza dalsza rozmowa na tym poziomie nie będzie miała sensu. Jeśli to ty przeczytasz dokładnie mój post; dowiesz się, że rzeczywiście PARTNER HANDLOWY odpowiada za poprawne działanie i montaż i to on ma obowiązek serwisu bramy w okresie gwarancji (zwłaszcza jeśli usterki wynikają z niedbałego montażu i w przyszłości niszczą inne elementy). Natomiast jeśli brama przykładowo zaczyna rdzewieć, za nowy panel lub całą bramę, a także demontaż i montaż elementów dilerowi płaci producent, czyli Normstahl. Analogicznie jest w przypadku dojazdu, resetowania, czy wymiany podzespołów w wadliwych automatach za to również płaci producent. Chyba, że Moris77 ma podpisaną umowę z firmą Normstahl na jakiś innych warunkach Tak czy inaczej rozliczenia typu: kto płaci za co, a za co nie dla klienta w okresie gwarancji nie powinny być istotne, gdyż klient nie powinien płacić w tym okresie za nic. Usterki powinny być usunięte przez sprzedawcę, jeśli są z tym problemy proponuję kontaktować się z producentem, który ma swojego własnego serwisanta.

Witam kolejnego zdesperowanego użytkownika Rzeczywiście gwarancja nie obejmuje baterii w pilocie, ale nie przesadzajmy, wymiana baterii nie jest bardzo skomplikowaną operacją i można to zrobić bez problemu samemu. Lub podjechać z pilotem i nową baterią, do dilera powinien to bez problemów wymienić nieodpłatnie. Wydaje mi się, że problemy związane z Państwa bramami w większości nie wynikają tak na prawdę z wadliwości urządzeń (które są tylko rzeczami i nie ukrywam, że czasem rzeczywiście nawalają), ale z niepoprawnego montażu, lub braku życzliwości u moich kolegów po fachu. Bramy, które sprzedaję montuję własnoręcznie, nie wyręczam się podwykonawcami, dla których liczy się sztuka, a nie zadowolenie klienta. Może w tym jest klucz do niezawodności (jeśli coś ,,spieprzę" muszę jechać tam jeszcze raz i poprawiać) . Tak więc mi reklamację trafiają się bardzo rzadko i zawsze są eliminowane. Ale wyprzedzając nie miłe komentarze zaznaczam, że nie logowałem się tu dla własnej reklamy, czy wychwalania swoich umiejętności, ale aby ewentualnie państwu pomóc i udzielić fachowej porady. P.S. Ja swoim klientom pomagam wymienić baterię nawet po okresie gwarancji

Witam Pani Iwonko firma o której prawdopodobnie mówimy, ma czterech serwisantów i elektronika, rzeczywiście najprostszym rozwiązaniem byłoby wczytanie pilota jeszcze raz, lub wymiana wadliwych elementów. W okresie gwarancyjnym dojazd i serwis są bezpłatne (chyba że ustalono inaczej np: diler z W-wy sprzedaje bramę w miejscowości oddalonej o 250km i informuje klienta przed zakupem, że w razie reklamacji klient partycypuje w kosztach dojazdu). W tym przypadku ma Pani 100% rację, a oni obowiązek dojazdu i naprawy, z którego na pewno się wywiążą Tym bardziej iż to tak na prawdę producent, czyli Normstahl jest odpowiedzialny za wadliwe funkcjonowanie bramy, czy automatu, a nie diler. Tak więc w okresie gwarancji za dojazd i naprawę wadliwego sprzętu dilerom płaci producent (oczywiście jeśli błędy te nie wynikają z niepoprawnego montażu, lub eksploatacji). Z własnego doświadczenia pragnę również dodać, iż jeśli towar ma jakieś wrodzone wady, czy usterki powinny one się ujawnić w przeciągu pierwszych 6 miesięcy. Jeśli w tym czasie nic się nie dzieje, lub jeśli zostanie to poprawnie naprawione, przez kolejne lata jest bardzo mała szansa, że coś się popsuje.

Witam Państwa serdecznie. Jestem jednym z dilerów firmy Normstahl w Warszawie. Otóż jeśli chodzi o ą szparę między uszczelką dociskową a panelami, rzeczywiście jest tam prześwit około 5mm na całej szerokości bramy. W starszych modelach bram (jak na zdjęciu) nie było to w żaden sposób uszczelniane. Ostatnio wprowadzono specjalne uszczelki będące na wyposażeniu bramy umożliwiające uszczelnienie tej wentylacji na stałe lub tylko okres zimy. Ja proponował bym albo dokupić taką uszczelkę, albo odkręcić całą uszczelkę dociskową (około 5-6 śrubek) i wyjąć czarne dystanse pozwalające na swobodną cyrkulację powietrza. Na pewno pomoże