Z tego co się orientuje to po pierwsze: gazowni musi się przyłączenie poprostu opłacać (jak jest za mało użytkowników i za dużo metrów gazociągu do położenia, to będą odwlekać... po drugie - oni kładą na swój kosz do granicy posesji (dalej każdy na swój koszt) z tym, że część za to pierwsze trzeba zapłacić jako tzw. opłatę przyłączeniową (różnie to nazywają)... po trzecie - najlepiej zadzwonić do gazowni i dokładnie sie wypytać, zazwyczaj wszystkiego się można dowiedzieć... należy pamiętać o kosztach projektu, wykonawstwa instalacji na swojej posesji, skrzynek, odwadniaczy i gadżetów które potrafią podrożyć całą "inwestycję"