Szczecin HENRYK

Jeśli rowek chcesz wykonać piłą tarczową to wcale nie jest potrzebna tarcza o grubości rowka. Stolarze wycinają rowek o praktycznie dowolnej szerokości mocując tarczę piły tak aby uzyskać bicie boczne tarczy. W tym celu podkładają pod talerzyki mocujące tarczę małe skrawki wiórów - jeden z jednej strony tarczy i drugi przesunięty o 180 stopni z drugiej strony tarczy. Potem dokręcają tarczę i sprawdzają jak szeroki rowek wycina tarcza bijąc na boki. Zmieniając grubość wiórów można zmieniać szerokość wycinanego rowka. Przy wycinaniu rowków piłą rowek nie ma pełnej głębokości po końcach. Ja takie rowki wycinałem dzisiaj frezem palcowym 3,5 mm założonym do ręcznej frezarki Toya. Taki frez był w zestawie dołączonym do tej frezarki.

Jest to prawdopodobnie transfomator 15 000/400 V małej mocy. Większy miałem wbudowany w akademiku w którym przemieszkałem kilka lat. Jeżeli mieszkasz w starej miejskiej zabudowie to prawdopodobnie podobny kabel zasilający jak do tego transformatora (tylko grubszy) masz zakopany pod chodnikiem przed frontem Twojej kamienicy.........A ewentualne pola elektromagnetyczne........ Znacznie większe wytwarzane są chociażby przez magnesy Twoich głośników (pole magnetyczne) lub przez naelektryzowany ekran telewizora - nie mówiąc już o napięciu jakie występuje na ciele człowieka gdy ubierze sobie jakąś bluzkę z naelektryzowanego tworzywa lub chodząc po dywanie.. No i te kable które mamy w domu.

Ja na stropie Teriva nad piętrem ułozyłem 20 cm styropianu (Fs 15 w dwóch warstwach na mijankę). Przykryłem to zwykłą czarną folią budowlaną. Da się po tym normalnie chodzić. W miejscach gdzie chodzi się częściej rzuciłem luzem kilka desek które pozostały po budowie. Rpzważałem także zrobienie normalnej podłogi z najtańszych paneli podłogowych układanych bezpośrednio na styropian ale że mam piwnicę i na strychu zgromadziłem jedynie zapasowe dachówki oraz wzmacniacze antenowe to nie widziałem sensu dalszego inwestowania. Rozwiązanie to zastosowałem w 2003 roku i jak na razie nie widzę żadnych niekorzystnych spraw. Jedynie muszę jeszcze ocieplić właz sufitowy (taki z castoramy) ze składanymi schodami. Jest to jedyny nieocieplony fragment stropu.

Uważam że sprawę doprowadzenia powietrza do kominka należy rozpatrywać łącznie ze sprawą wentylacji pomieszczeń. Aby pomieszczenie było odpowiednio wentylowane powinny być przewidziane odpowiednie nawiewy i kratki wentylacyjne. Obecnie zaczęliśmy stosować szczelne okna i drzwi aby wydajność wentylacji regulować właśnie ilością powietrza nawiewanego do budynku. W szczelnych oknach i drzwiach przewidziane są zwykle przez producentów odpowiednie miejsca nawiewu powietrza. Mają one zwykle postać braku uszczelki na górze skrzydła. Uszczelka wycięta jest na długości 15 - 20 cm na każdym skrzydle. Powstaje szczelina rzędu 0,2 cm x 20 cm = 4 cm kw na skrzydło. Przy 8 skrzydłach w pomieszczeniu daje to ok 32 cm kw nawiewu. Zwykle taka powierzchnia nawiewu wystarcza do wentyulacji tego pomieszczenia. Doprowadzając rurę o śr 10 cm (78,5 cm kw) znacznie zwiększamy ten nawiew. W ten sposób silnie zwiększamy wentylację pomieszczenia. Jeśli potrafimy zapewnić że to dodatkowe powietrze trafi tylko do komory kominka to nie bedzie miało ono wpływu na wentylację. A jeśli nie? Pomiętajmy że w dobrze ocieplonym budynku ciepło unoszone przez wentylację może stanowić nawet 50% całkowitych strat ciepła. Z drugiej strony dlaczego nie można wykorzystywać do spalania ciepłego powietrza z pomieszczenia? Przecież ono i tak musi być częściowo usunięte z pomieszczenia przez wentylację. Czy nie jest nam wszystko jedno czy usuniemy je kratką wentylacyjną czy kominkiem? Widzę pewną sprzeczność w działaniu - fundujemy sobie szczelne okna i drzwi a potem robimy w ścianie potężną dziurę nawiewu powietrza - i to często nieregulowaną.........A pomieszczenia wewnątrz budynku nie są zwykle szczelnie zamknięte i ta dziura ma wpływ na wentylację wszystkich pomieszczeń.........I wtedy cóż nam pozostaje? Po prostu zakleja się wszystkie kratki wentylacyjne......Reasumując, uważam że należy przemyśleć nawiewy powietrza do spalania. I wykonując nawiew należy zastanowić się jak go szczelnie zatkać gdy nie jest potrzebny. I nie do wszystkich źródeł spalania go się przewiduje. Nie słyszałem aby ktoś przewidywał nawiewy do kuchni gazowej (ok. 10 kW).

Zasilanie bramy garażowej (na suficie garażu na środku 2 m od nadproża) Sterowanie bramy garażowej z domu Sygnalizacja zamknięcia bramy garażowej (kontaktron przy bramie załączający lampkę przy wyłączniku bramy w przedpokoju). Sterowanie bramy wjazdowej (włącznik przy oknie z którego ta brama jest widoczna) Załączanie oświetlenia zewnętrznego wyłącznikiem w sypialni przy oknie Zasilanie do wzmacniacza antenowego na strychu Puste rurki pomiędzy kondygnacjami w które można będzie kiedyś wciągnąć jakieś dzisiaj nieznane instalacje (anteny telewizyjne, CB radio, sieć Video) Przepusty kablowe z rozdzielni na zewnątrz budynku do łatwego przeciągnięcia kabli np oświetlenia podjazdu, fontanny w oczku wodnyn, choinki na klombie, kosiarki.....

W swoim domu mam jeszcze przedwojenne podłogi sosnowe które były pomalowane wieloma warstwami farby olejnej. Deski były częściowo powypaczane. Renowację przeprowadziłem następująco: 1. Dobiłem wszystkie widoczne łebki gwoździ tak, że zostały zagłębione poniżej powierzchni drewna, 2. Wycyklinowałem podłogę do czystego drewna. Zgrubnie zrobiłem to tarczą fibrową na szlifierce kątowej którą wyrównałem z grubsza powierzchnię podłogi zeszlifowując krawędzie desek wygięte ku górze. Resztę zrobiłem cyklinarką 3. szpary pomiędzy deskami wypełniłem specjalnym kitem do parkietów w tubach (coś jak silikon). 4. Całość polakierowałem. Nie widziałem potrzeby dodatkowego barwienia podłogi przed lakierowaniem. Sosnowe deski podłogowe po kilkudziesięciu latach leżenia na podłodze znacznie przyciemniły się w sposób naturalny.

Są specjalne kształtki z zatopioną spiralą grzejną. Aby je zainstalować należy dysponować specjalnym zasilaczem który podłącza się do końcówek wychodzących z każdej kształtki. Zasilacz ten ustawia samoczynnie parametry zgrzewania w zależności od kodu kreskowego umieszczonego na kształtce. W Szczecinie wodociągi nakazują używanie jedynie tego typu połączeń w instalacjach wodnych przed licznikiem. same także dysponują odpowiednimi zasilaczami......

Układanie paneli jest w zasadzie bezodpadowe. Zasadą jest, że układanie następnego rzedu paneli rozpoczyna się od końcówki uciętej z poprzedniego rzędu. W Twoim przypadku drugi rząd rozpoczniesz od tych 23 centymetrów który pozostał Ci z pierwszego rzędu. Istnieje tylko jakaś minimalna długość tej końcówki którą można zastosować i być może jest to rzędu 30 - 40 cm ale konkretnej wielkości nie pamiętam. Ten wymóg może spowodować że niewielką ilość zbyt krótkich końcówek trzeba będzie wyrzucić. Podobnie może się okazać że ostatni układany rząd trzeba będzie ciąć wzdłuż wyrzucając pozostały odpad. To powoduje że trzeba kupić więcej paneli niż wynika z wielkości powierzchni pomieszczenia.

Nie wiem na ile jest to rozsądny pomysł. Przecież napęd fabryczny to także silnik, przekładnia, listwa prowadząca, uchwyty i wyłączniki krańcowe zintegrowane z elektronicznym układem sterującym. No jeszcze dochodzi zintegrowane oświetlenie garazu. Potrafię sam zrobić wiele rzeczy ale zastanawiałbym się czy warto za ok. 500 zł (najtańszy napęd z supermarketu) kupować i składać te wszystkie mechanizmy (silnik, przekładnia ślimakowa, rolka zwrotna łańcucha napędowego, mechanizm zasprzęglania skrzydła bramy). No i układ sterowania. Jeśli chcesz koniecznie się bawić to proponuję abyś jako napęd rozważył zastosowanie kompletnego fabrycznego wciągu budowlanego 125 kG chńskiej produkcji dostępnego w supermarketach budowlanych. Za cenę o ile pamiętam ok. 400 zł dostaniesz kompletny napęd z silnikiem, przekładnią i sterowaniem na przyciski. Wystarczy zamienić linkę stalową nawijaną na bęben na linkę bez końca opasującą ten bęben i napinaną przez rolkę napinającą i już bedziesz miał ten napęd. Jeśli jednocześnie dobierzesz odpowiednio napięcie tej linki to przy okazji wyjdzie Ci bezpiecznik zabezpieczający przed uszkodzeniami bramy w chwili natrafienia podczas zamykania skrzydła na opór (np stojący samochód). W takim momencie po prostu linka zacznie się ślizgać na kole napędowym i nic Ci nie zniszczy. I pamiętaj że czasami nie ma prądu a chciałoby się wyjechać z garażu.......

Ja widzę same plusy. Kocioł gazowy z otwartą komorą spalania tak silnie jak przedstawiają moi przedmówcy to nie wychładza pomieszczenia. Dodatkowo kocioł jest także źródłem ciepła. Mimo izlolacji grzeje jego komora spalania a także rura prowadząca spaliny do kotła. Praca kotła także znakomicie wentyluje pomieszczenie co jest niezbędne w suszarni. Sam sprawdziłem że mając suszarnię w piwnicy latem musiałem suszenie prania przenosić do innego pomieszczenia piwnicznego gdzie mam zainstalowany dwuobiegowy kocioł gazowy. Po prostu tam gdzie nie ma kotła nie działa wentylacja mimo wysokiego komina (10m) i pranie nie schnie. Reasumując widzę same plusy z połączenia kotłowni z suszarnią. To połączenie eksploatuję już od 10 lat i nie widzę przeciwwskazań.

Możesz zastosować dwa patenty: 1. Wiercisz otwory normalnym wiertłem widiowym bez udaru stosując minimalny nacisk na wiertarkę. Da się to wywiercić chociaż jest bardzo upierdliwe. 2. Nacinasz płytę gresową szlifierką kątową z tarczą do kamienia. Uzyskujesz nieregularny otwór który przykrywasz słupkiem.

Wydaje się, że płyty które proponuje kamieniarz mogą zdać egzamin. 3 centymetry to nie jest tak mało. Czy wystarczy zależy jedynie od tego jak długa będzie pojedyńcza płyta (jek szeroki jest bieg schodów). Ja w swoim domu zrobiłem dwa biegi schodów o konstrukcji ażurowej w następujący sposób: Zaszalowałem, zazbroiłem i odlałem z betonu od razu na miejscu ustawienia po dwa wsporniki na każde schody. Na tak wykonanych wspornikach układałem betonowe stopnie odlane w ramie wykonanej w postaci prostokąta z kątownika 35 mm z wspawanymi kilkoma prętami zbrojeniowymo śr 6 mm. Stopnie poziomowałem i stabilizowałem na wspornikach klejem do kafelek i dodatkowo po zastygnieciu kleju kołkami szybkiego montażu wkładanymi w otwory wiercone przez stopień i wspornik. Stopnie mają szerokość 30 cm a długość najdłuższego wynosi 260 cm. Podparte są one mniej wiecej w 1/4 od każdego końca. Po wykonaniu i ułożeniu stopnie były trochę wiotkie na końcach (sprężynowały pod moim ciężarem (106 kg) gdy stawałem na niepodpartym końcu. Zjawisko ustało po oklejeniu stopni gresem który dodatkowo je usztywnił. Tak więc po oklejeniu gresem stopnie mają postać płyt o 5 cm grubości ułożonych na betonowych wspornikach o grubości (patrząc od czoła) 15 cm. Drewniane słupki balustrad mocowae są do stopni śrubami do drewna przechodzącymi na wylot przez stopnie (otwory wierciłem po ułożeniu gresu). Określając wymiary stopnicy należy pamietać o dostępnych wymiarach płytek gresowych tak, aby nie wystąpiła konieczność docinania centymetrowych pasków. (rama musi być węższa przynajmniej o grubość płytki i kleju przewidzianego do oklejania jej krawędzi). Ja swoje schody oklejałem gresem Naxos 40 x 40 cm. Gres ten ma fakturę kamienia łupanego i przez to nie jest śliski zimą. Używałem dobrego superelastycznego kleju. Jedną zimę przeżyły te schody bez uwag. Mam nadzieję, że dalej będzie podobnie.

Nie wiem czym do końca jest to spowodowane ale obserwuję, że na wsiach w których były pierwotnie studnie to po budowie wodociągu wszyscy korzystaja z wody wodociągoweju zaniedbujec własne istniejące studnie. Czasami słyszy się narzekanie i pogróżki o instalacji hydroforu ale nie znam takiego przypadku aby komuś się chciało tego dokonać. I to w przypadku gdy zużywa się duże ilości wody do utrzymania zwierząt gospodarskich , oprysków itp. Poznaj może wcześniej koszty dostawy wody z wodociągu i odprowadzenia ścieków. To może Ci pomóc w decyzji.

Silniki elektryczne mają to do siebie że pobierają z sieci taką moc jaka jest aktualnie niezbędna. Kosiarka 1000 czy 1500 W kosząc tą samą trawę pobierze taką samą moc. Jedynie kosiarka o wiekszej mocy przy przeciążeniu zatrzyma się później tj będzie jeszcze pracowała tam, gdzie kosiarka słabsza już się zatrzyma. Ma to znaczenie przy dużej i rzadko koszonej trawie. Jednocześnie kosiarka o większej mocy jest cięższa i trudniej się nią operuje. Często także ma większą szerokość koszenia. Stąd te tabele doboru mocy kosiarki do wielkości trawnika starające się wypośrodkować wygodę użytkowania słabszej (lżejszej) kosiarki a czas koszenia trawnika kosiarką mocniejszą i z szerszym nożem.

Remx nie mówimy o trwałosci powłoki w granicach kilku lat. Nowo budowany statek odpowiednio pomalowany po 5 latach pływania przychodząc na remont klasowy powinien mieś nieuszkodzone malowanie. Na lądzie konstrukcja odpowiednio wypiaskowana i pomalowana przez kilkanaście lat nie wymaga żadnych zabiegów. Jednak musi to być zrobione solidnie i przy pomocy dobrych farb. Dlatego obecnie coraz częściej stosuje się ocynk który jest w porównywalnej cenie co porządne malowanie a mimo wszystko jest trwalszy i daje mniejszą możliwość błędów (narożniki, miejsca ukryte, wnętrza profili).