Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

violett30

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez violett30

  1. KasiaC79 nie wiem w jakich cenach sa te firany. to jest link do sklepu: http://www.venus.poznan.pl/ Mają tam dużo innych fajnych aranżacji ( właśnie wynalazłam ta stronkę i sama szukam inspiracji ) Pozdrawiam
  2. Moi faworyci...firany tzw. makarony Może nic nadzwyczajnego ale mi sie podobają http://images37.fotosik.pl/140/9bc0de5de46179cbmed.jpg http://images50.fotosik.pl/145/9cb0a9a21626b748med.jpg http://images43.fotosik.pl/144/f2393982c3f1e537.jpg http://images48.fotosik.pl/145/566be69fef973107med.jpg
  3. Hej! Niestety zdjęć więcej z targów nie mam, bo był zakaz robienia zdjęć przez tą właśnie wystawiającą sie firmę, a oni mieli najładniejsze aranżacje. Te kilka zdjeć pstryknęlam cichaczem.... Targi były w Poznaniu i chyba najlepiej poszperac w internecie gdzie takie targi mogą byc bliżej Częstochowy. Pozdrawiam
  4. Witam. A może takie? Podpatrzone na targach wnętrzarskich http://images40.fotosik.pl/139/86e8c8742a979e83.jpg http://images44.fotosik.pl/144/af763c692113f64e.jpg http://images50.fotosik.pl/143/301bd2a49937b7d6.jpg http://images48.fotosik.pl/143/700d286a89e84dc2.jpg
  5. Witam. Tak samo jak i inni forumowicze mam ogromną prośbe. Zarówno salon, jadalnia jak i kuchnia tworzą u mnie jedną całość. Na podłogę już wybrałam gres, jest to woodentic z paradyża ( kolor płytki ciemny brąz ), meble w kuchni będą w kolorze wenge. Chciałabym te pomieszczenia urządzic w brązach i beżach i mój problem polega na tym iż nie wiem jakie brązy najlepiej ze sobą skomponować. Chciałabym przynajmniej 3 kolory. Prosze o jakąś rade. Pozdrawiam
  6. violett - na pewno jesteś kobietą? TAK - Napewno jestem kobieta Poprostu jestem zdesperowana więc chyba zachowuje się jak chłop
  7. violett - na pewno jesteś kobietą? TAK - Napewno jestem kobieta Poprostu jestem zdesperowana więc chyba zachowuje się jak chłop
  8. violett - na pewno jesteś kobietą? TAK - Napewno jestem kobieta Poprostu jestem zdesperowana więc chyba zachowuje się jak chłop
  9. violett - na pewno jesteś kobietą? TAK - Napewno jestem kobieta Poprostu jestem zdesperowana więc chyba zachowuje się jak chłop
  10. Normalnie jestem z siebie dumna...dałam rade te 400 plus 100 dodatkowo i nawet się zbytnio nie zmęczyłam, poza lekkim bólem brzucha nic mi nie jest. Wniosek z tego że w moim sadełku chyba jeszcze zachował sie jakiś mięsień
  11. Normalnie jestem z siebie dumna...dałam rade te 400 plus 100 dodatkowo i nawet się zbytnio nie zmęczyłam, poza lekkim bólem brzucha nic mi nie jest. Wniosek z tego że w moim sadełku chyba jeszcze zachował sie jakiś mięsień
  12. Normalnie jestem z siebie dumna...dałam rade te 400 plus 100 dodatkowo i nawet się zbytnio nie zmęczyłam, poza lekkim bólem brzucha nic mi nie jest. Wniosek z tego że w moim sadełku chyba jeszcze zachował sie jakiś mięsień
  13. Normalnie jestem z siebie dumna...dałam rade te 400 plus 100 dodatkowo i nawet się zbytnio nie zmęczyłam, poza lekkim bólem brzucha nic mi nie jest. Wniosek z tego że w moim sadełku chyba jeszcze zachował sie jakiś mięsień
  14. Kofi - dzisiaj jak narazie brzuszków 0 ale wieczór jeszcze młody więc dam rade nadrobić. Dziecko śpi, mąż na meczu więc nikt nie będzie mi przeszkadzał. Nawet wyciągnęłam sobie piłke taką dużą ( podobną używamy na zajęciach z body ball) więc pewnie jeszcze inne ćwiczonka wykonam Jeśli chodzi o jaka ścisłą diete to raczej u mnie ciężko - rodzina domaga się normalnych posiłków a mi osobno dla siebie nie chce się gotować. Na szczęście wszystkim smakuje obiadek robiony na parze, a filety z kurczaka lub podobne mięsko i tak dusze w folii w piekarniku więc chociaż to jest dobre Iwonko27 - jeśli chodzi o tabletki to nigdy żadnych nie stosowałam bez porozumienia z lekarzem i w tym przypadku też zadzwoniłam do swojej lekarki aby wyraziła swoją opinie. Kazała tylko kategorycznie je odłożyć jeśli będe się żle po nich czuła, na szczęście narazie wszystko jest ok. Jeśli chodzi o znalezienie motywacji to zawsze jakieś takie wydarzenie jest dobrym bodżcem aby zacząć coś ze sobą robić co nie oznacza że po weselu spoczne na laurach.....jak pisałam to jest taki bodziec aby zacząć walkę z nadwagą. Co dziwne nie przeszkadzają mi moje bioderka, pupa i uda ale brzuch mnie dobija....normalnie 5 miesiąc ciąży Pozdrawiam was dziewczyny i powodzenia Idę ćwiczyć bo nie daj boże póżniej mi się odechce.....
  15. Kofi - dzisiaj jak narazie brzuszków 0 ale wieczór jeszcze młody więc dam rade nadrobić. Dziecko śpi, mąż na meczu więc nikt nie będzie mi przeszkadzał. Nawet wyciągnęłam sobie piłke taką dużą ( podobną używamy na zajęciach z body ball) więc pewnie jeszcze inne ćwiczonka wykonam Jeśli chodzi o jaka ścisłą diete to raczej u mnie ciężko - rodzina domaga się normalnych posiłków a mi osobno dla siebie nie chce się gotować. Na szczęście wszystkim smakuje obiadek robiony na parze, a filety z kurczaka lub podobne mięsko i tak dusze w folii w piekarniku więc chociaż to jest dobre Iwonko27 - jeśli chodzi o tabletki to nigdy żadnych nie stosowałam bez porozumienia z lekarzem i w tym przypadku też zadzwoniłam do swojej lekarki aby wyraziła swoją opinie. Kazała tylko kategorycznie je odłożyć jeśli będe się żle po nich czuła, na szczęście narazie wszystko jest ok. Jeśli chodzi o znalezienie motywacji to zawsze jakieś takie wydarzenie jest dobrym bodżcem aby zacząć coś ze sobą robić co nie oznacza że po weselu spoczne na laurach.....jak pisałam to jest taki bodziec aby zacząć walkę z nadwagą. Co dziwne nie przeszkadzają mi moje bioderka, pupa i uda ale brzuch mnie dobija....normalnie 5 miesiąc ciąży Pozdrawiam was dziewczyny i powodzenia Idę ćwiczyć bo nie daj boże póżniej mi się odechce.....
  16. Kofi - dzisiaj jak narazie brzuszków 0 ale wieczór jeszcze młody więc dam rade nadrobić. Dziecko śpi, mąż na meczu więc nikt nie będzie mi przeszkadzał. Nawet wyciągnęłam sobie piłke taką dużą ( podobną używamy na zajęciach z body ball) więc pewnie jeszcze inne ćwiczonka wykonam Jeśli chodzi o jaka ścisłą diete to raczej u mnie ciężko - rodzina domaga się normalnych posiłków a mi osobno dla siebie nie chce się gotować. Na szczęście wszystkim smakuje obiadek robiony na parze, a filety z kurczaka lub podobne mięsko i tak dusze w folii w piekarniku więc chociaż to jest dobre Iwonko27 - jeśli chodzi o tabletki to nigdy żadnych nie stosowałam bez porozumienia z lekarzem i w tym przypadku też zadzwoniłam do swojej lekarki aby wyraziła swoją opinie. Kazała tylko kategorycznie je odłożyć jeśli będe się żle po nich czuła, na szczęście narazie wszystko jest ok. Jeśli chodzi o znalezienie motywacji to zawsze jakieś takie wydarzenie jest dobrym bodżcem aby zacząć coś ze sobą robić co nie oznacza że po weselu spoczne na laurach.....jak pisałam to jest taki bodziec aby zacząć walkę z nadwagą. Co dziwne nie przeszkadzają mi moje bioderka, pupa i uda ale brzuch mnie dobija....normalnie 5 miesiąc ciąży Pozdrawiam was dziewczyny i powodzenia Idę ćwiczyć bo nie daj boże póżniej mi się odechce.....
  17. Kofi - dzisiaj jak narazie brzuszków 0 ale wieczór jeszcze młody więc dam rade nadrobić. Dziecko śpi, mąż na meczu więc nikt nie będzie mi przeszkadzał. Nawet wyciągnęłam sobie piłke taką dużą ( podobną używamy na zajęciach z body ball) więc pewnie jeszcze inne ćwiczonka wykonam Jeśli chodzi o jaka ścisłą diete to raczej u mnie ciężko - rodzina domaga się normalnych posiłków a mi osobno dla siebie nie chce się gotować. Na szczęście wszystkim smakuje obiadek robiony na parze, a filety z kurczaka lub podobne mięsko i tak dusze w folii w piekarniku więc chociaż to jest dobre Iwonko27 - jeśli chodzi o tabletki to nigdy żadnych nie stosowałam bez porozumienia z lekarzem i w tym przypadku też zadzwoniłam do swojej lekarki aby wyraziła swoją opinie. Kazała tylko kategorycznie je odłożyć jeśli będe się żle po nich czuła, na szczęście narazie wszystko jest ok. Jeśli chodzi o znalezienie motywacji to zawsze jakieś takie wydarzenie jest dobrym bodżcem aby zacząć coś ze sobą robić co nie oznacza że po weselu spoczne na laurach.....jak pisałam to jest taki bodziec aby zacząć walkę z nadwagą. Co dziwne nie przeszkadzają mi moje bioderka, pupa i uda ale brzuch mnie dobija....normalnie 5 miesiąc ciąży Pozdrawiam was dziewczyny i powodzenia Idę ćwiczyć bo nie daj boże póżniej mi się odechce.....
  18. Witam. My synka tez w wieku 2 lat zdecydowalismy przenieść do jego własnego pokoju. Czytanie książeczek, czy tłumaczenie że teraz będzie spał sam na nie wiele się zdało ( i nie byliśmy w tym przypadku odosobnieni, wielu naszych znajomych miało ten sam problem ). Postawiliśmy na metode może trochę bardziej drastyczną acz naprawde bardzo skuteczna( tu pewnie większość mam mnie zlinczuje ale metode ta w swoim programie stosowała Super niania). Po prostu zanosiliśmy synka do jego pokoju, dawaliśmy po buziaczku, mówiliśmy że go kochamy i wychodziliśmy zamykając za sobą drzwi. Mały oczywiście wychodził z łóżka, płakał...to my po 5 min. znów do niego i znów buziaczek i wyjście z pokoju....on znów płacz...to my po 10 min. znów do niego....i tak przedłużając o 5 min. każde przyjście do niego walczyliśmy 1 nocy przez ok. 1,5 godz, drugiej nocy ok. godzinki, trzeciej poszłam tylko raz.....Teraz synek w grudniu skończy 3 latka i.......zabiera swoja podusie, sam mówi że chce spać , życzy nam kolorowych snów , daje po buziaku i sam drepcze do swojego łóżeczka. Więc kochane mamy choć z bólem serca jakoś dało się przeprowadzić synka do jego pokoju. Nistety teraz jak ja mam nieraz chęć aby on spał z nami to niestety mały chwilkę z nami poleży, pokręci się a potem stwierdza że mu niewygodnie i za ciasno i że idzie do swojego łóżeczka
  19. Witam wszystkich odchudzających...Niestety ja także zaliczam się do tego zacnego grona osób stale odchudzających się . Niestety w ciąży przybyło mi prawie 30 kg!!!!! ( no to niestety moja wina...wchodząc do sklepu wrzucałam wszystko co było pod ręką i na co miałam w danej chwili ochote...a potem pochłaniałam to wszystko..oczywiście leżąc w łóżku i oglądając tv). Oczywiście tłumaczyłam sobie że po urodzeniu bobasa szybko wróce do formy ale niestety nie jest to takie proste Gdy dieta nie skutkowała sięgnęłam po Meridie ( przy konsultacji z lekarzem ) niestety choć waga spadła to czułam sie fatalnie. Brak snu, zwiększona potliwość, kołatanie serca to tylko niektóre skutki uboczne tego leku. Po odstawieniu meridii w krótkim czasie szybko odzyskałam stracone kilogramy i to z nawiązką. Zapisałam się więc na aerobic różnego typu...i pokazały się efekty. Schudłam 8 kg bez większych wyżeczeń....ale....przyszły wakacje, na ćwiczenia nie chciało się chodzić, tu grilek tam piwko...no i znów 8kg plus.... Teraz znów zaczynam( mam motywacje, w grudniu kuzynka ma ślub i nie chce aby znów zadawali mi pytania w stylu " czy spodziewam się dzidziusia " ). Biore się za siebie na poważnie. W aptece poradzili mi nowe tabletki FORMOLINE ponoc wiążą tłuszcze czy coś...Oprócz tego znów biegam na aerobic, mniej jem ( zero słodyczy!!!!!) i dziennie robie po 400 brzuszków. Narazie efekt mało imponujący bo w 6 dni ubyło mi 1,5 kg, ale nie zrażam się....Do grudnia mam jeszcze trochę czasu , jak spadnie mi z 8 kg to bedę szczęśliwa!!!!!! Sorki za długi wywód....ale to tylko tak z racji wstępu. Pozdrawiam
  20. Witam wszystkich odchudzających...Niestety ja także zaliczam się do tego zacnego grona osób stale odchudzających się . Niestety w ciąży przybyło mi prawie 30 kg!!!!! ( no to niestety moja wina...wchodząc do sklepu wrzucałam wszystko co było pod ręką i na co miałam w danej chwili ochote...a potem pochłaniałam to wszystko..oczywiście leżąc w łóżku i oglądając tv). Oczywiście tłumaczyłam sobie że po urodzeniu bobasa szybko wróce do formy ale niestety nie jest to takie proste Gdy dieta nie skutkowała sięgnęłam po Meridie ( przy konsultacji z lekarzem ) niestety choć waga spadła to czułam sie fatalnie. Brak snu, zwiększona potliwość, kołatanie serca to tylko niektóre skutki uboczne tego leku. Po odstawieniu meridii w krótkim czasie szybko odzyskałam stracone kilogramy i to z nawiązką. Zapisałam się więc na aerobic różnego typu...i pokazały się efekty. Schudłam 8 kg bez większych wyżeczeń....ale....przyszły wakacje, na ćwiczenia nie chciało się chodzić, tu grilek tam piwko...no i znów 8kg plus.... Teraz znów zaczynam( mam motywacje, w grudniu kuzynka ma ślub i nie chce aby znów zadawali mi pytania w stylu " czy spodziewam się dzidziusia " ). Biore się za siebie na poważnie. W aptece poradzili mi nowe tabletki FORMOLINE ponoc wiążą tłuszcze czy coś...Oprócz tego znów biegam na aerobic, mniej jem ( zero słodyczy!!!!!) i dziennie robie po 400 brzuszków. Narazie efekt mało imponujący bo w 6 dni ubyło mi 1,5 kg, ale nie zrażam się....Do grudnia mam jeszcze trochę czasu , jak spadnie mi z 8 kg to bedę szczęśliwa!!!!!! Sorki za długi wywód....ale to tylko tak z racji wstępu. Pozdrawiam
  21. Witam wszystkich odchudzających...Niestety ja także zaliczam się do tego zacnego grona osób stale odchudzających się . Niestety w ciąży przybyło mi prawie 30 kg!!!!! ( no to niestety moja wina...wchodząc do sklepu wrzucałam wszystko co było pod ręką i na co miałam w danej chwili ochote...a potem pochłaniałam to wszystko..oczywiście leżąc w łóżku i oglądając tv). Oczywiście tłumaczyłam sobie że po urodzeniu bobasa szybko wróce do formy ale niestety nie jest to takie proste Gdy dieta nie skutkowała sięgnęłam po Meridie ( przy konsultacji z lekarzem ) niestety choć waga spadła to czułam sie fatalnie. Brak snu, zwiększona potliwość, kołatanie serca to tylko niektóre skutki uboczne tego leku. Po odstawieniu meridii w krótkim czasie szybko odzyskałam stracone kilogramy i to z nawiązką. Zapisałam się więc na aerobic różnego typu...i pokazały się efekty. Schudłam 8 kg bez większych wyżeczeń....ale....przyszły wakacje, na ćwiczenia nie chciało się chodzić, tu grilek tam piwko...no i znów 8kg plus.... Teraz znów zaczynam( mam motywacje, w grudniu kuzynka ma ślub i nie chce aby znów zadawali mi pytania w stylu " czy spodziewam się dzidziusia " ). Biore się za siebie na poważnie. W aptece poradzili mi nowe tabletki FORMOLINE ponoc wiążą tłuszcze czy coś...Oprócz tego znów biegam na aerobic, mniej jem ( zero słodyczy!!!!!) i dziennie robie po 400 brzuszków. Narazie efekt mało imponujący bo w 6 dni ubyło mi 1,5 kg, ale nie zrażam się....Do grudnia mam jeszcze trochę czasu , jak spadnie mi z 8 kg to bedę szczęśliwa!!!!!! Sorki za długi wywód....ale to tylko tak z racji wstępu. Pozdrawiam
  22. Witam wszystkich odchudzających...Niestety ja także zaliczam się do tego zacnego grona osób stale odchudzających się . Niestety w ciąży przybyło mi prawie 30 kg!!!!! ( no to niestety moja wina...wchodząc do sklepu wrzucałam wszystko co było pod ręką i na co miałam w danej chwili ochote...a potem pochłaniałam to wszystko..oczywiście leżąc w łóżku i oglądając tv). Oczywiście tłumaczyłam sobie że po urodzeniu bobasa szybko wróce do formy ale niestety nie jest to takie proste Gdy dieta nie skutkowała sięgnęłam po Meridie ( przy konsultacji z lekarzem ) niestety choć waga spadła to czułam sie fatalnie. Brak snu, zwiększona potliwość, kołatanie serca to tylko niektóre skutki uboczne tego leku. Po odstawieniu meridii w krótkim czasie szybko odzyskałam stracone kilogramy i to z nawiązką. Zapisałam się więc na aerobic różnego typu...i pokazały się efekty. Schudłam 8 kg bez większych wyżeczeń....ale....przyszły wakacje, na ćwiczenia nie chciało się chodzić, tu grilek tam piwko...no i znów 8kg plus.... Teraz znów zaczynam( mam motywacje, w grudniu kuzynka ma ślub i nie chce aby znów zadawali mi pytania w stylu " czy spodziewam się dzidziusia " ). Biore się za siebie na poważnie. W aptece poradzili mi nowe tabletki FORMOLINE ponoc wiążą tłuszcze czy coś...Oprócz tego znów biegam na aerobic, mniej jem ( zero słodyczy!!!!!) i dziennie robie po 400 brzuszków. Narazie efekt mało imponujący bo w 6 dni ubyło mi 1,5 kg, ale nie zrażam się....Do grudnia mam jeszcze trochę czasu , jak spadnie mi z 8 kg to bedę szczęśliwa!!!!!! Sorki za długi wywód....ale to tylko tak z racji wstępu. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...