TO NAPRAWDĘ SIE DZIEJE Bank w tym wypadku DomBank nie dotrzymuje podpisanej umowy kredytowej /i nie chodzi o promesę/ .To znaczy,że nie wypłaca pieniedzy pomimo złożenia wszelkich dokumentów i spełnienia wszelkich formalności (np ja mam pisno z DomBbanku ze kredytobiotca 102744 złożył w dniu 06,10,2008 wszystkie wymagane dokumenty. W moim wypadku opóżnienie wynosi już tydzień ponad termin "nieprzekraczalny' .Rozwiązaniem mógłby być kredyt udzielony przez inne banki jednak nie uruchomią one kredtu wcześniej niz za 4-6 tygodnie . A kochany dombank wczoraj zaproponował przewalutowanie ale na nowych bardzo niekorzystnych warunkach . Rata ma być droższa o 1,200 zł. Takich jak ja jest wielu .Wyjściem jest działanie wspólne . Ja jestem w sytuacji szczególnej gdyż pod zapewnienie Dom BANKU o przyznanym kredycie kupiłem nieruchomość obciążoną hipotecznie .Zabezpieczeniem roszczeń wierzyciela i sprzedającego jest kredyt bankowy (sic!!) i mój majątek !! Oto co czyni wiara w instytucje zaufania publicznego za jaką miałem Bank. Sprawa dotyczy zwykłego Kowalskiego .To może byc każdy z nas .