No żesz !!!!! Co się znowu dzieje ???? Ja się zabiję, znowu wszystkiego od początku muszę sie uczyć buuuuuuuuuuuuuuu - jestem już za stara na takie zmiany ! I co teraz ? Nie podoba mi się !
A dziś, był bardzo miły dzień - mieliśmy forumowych gości Przyjechał z rodzinką agurek !!!!! Było nam bardzo miło ich gościć, szkoda tylko, że nie mogli posiedzieć dłużej. Ale nic straconego, nastepnym razem będzie dłużej !! Prawda ?
Wczoraj cały dzień spędziliśmy na budowie, w naszym domku Chłopcy dokończyli ocieplanie i deskowali strych !! A ponieważ mamy dość długie jętki nad holem górnym, musieli zrobić podciągi. Siedzieli sobie na jętkach i mocowali linki, a ja z koleżanką buszowałysmy w ogródku - kosiłyśmy ( zarosło jak diabli ) , pieliłysmy, sadziłam roślinki i " prywatyzowałyśmy" z sąsiedniej działki, samosiejki brzózek aż tu nagle - byłysmy w tym czasie na drugiej działce - usłyszałyśmy wrzask mojego męża - Gooooooooooossssssssiiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!! Ło matko co się stało ? Juz widziałam rozbitą głowę, leżącego na wylewce .....itp. - lece, choć między Bogiem a prawdą, do lecenie duuuuużo mi brakowało ( siewki nie zostawiłam, a co !! ), wpadam do domu, po schodach .....a tam ....................................................panowie siedzą na jętkach, machaja nogami i mówią - Gosia, bo nam śrubka spadła!! .........No żesz !!!!! Myślałam, że na zawał zejdę !!!!
Pokażę wam teraz jak wygląda nasze ocieplenie. Nie jest to może nic pięknego i artystycznego, ale sami chłopcy to robili i trzeba ich za to pochwalić !
No i znowu mam przeciąg..........boli mnie gardło, więc proszę trochę zwolnić !!! Wiem, że u mnie nic ciekawego się nie dzieje, ale to nie znaczy, że drzwi w dzienniku mam zamknięte. Goście wpadają, jak sąsiadka po cukier....buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu !
Witam dziewczyny!! Cieszę się, że podoba wam się nasz kominko-piec mam nadzieję, że będzie nam pasował do całości.
Sipatko - nie wiem czy tak musi być, ale moja koleżanka ma podobny kominek do ciebie i u niej wogóle nic nie czuć. Może faktycznie tak jest na poczatku, przepali się i już. Musisz popytać tych co mają od niedawna kominki.
Popcarol - u mnie to chyba nic z tych nasionek nie będzie parę wypuściło, ale jak je podlałam, to mi się połozyły i nie chca sie podnieść Stoja na parapecie okna, od wschodu, może sie ruszą ? Jak myślisz ? Twoje to już giganty. Poczekamy - zobaczymy. A jak by co, to zamawiam u ciebie, jesienią sadzonki Dobra?
Znalazłam kominek dla mnie ...... niedaleko Łodzi - w Radomsku !!! Jest bardzo podobny do tego którego wklejałam pare postów wyżej i oczywiście tańszy !!!! Jest bez podstawy, ale tę zrobię sama z cegieł może nawet uda sie zamówić w rozsądnej cenie, taki z nadstawką, bo ten jej nie ma. Ale to sprawa do dogadania juz na miejscu. Muszę popracowac nad mężem, abyśmy tam pojechali Oto on .......
No tak,ale i tak jestem przekonana, że koza będzie tańsza niż zabudowa wkładu ..... Sipatko, widziałam, że u ciebie już stoi kominek. Napisz mi na priv ile cię kosztował - kompleksowo, materiał, robocizna i oczywiście wkład ???
Witaj Beatko w moich skromnych progach !!!! Dzięki za miłe słowa. U ciebie piec to oryginał i musisz go wykorzystać w nowym wcieleniu. Pewnie, że w nowej odsłonie, ale musi tam być, bo jak napisałaś, należy do tego domu. A z tych kafli to można cuuuuuuuuuuuuuuuda zrobić