Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

borys33

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

borys33's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam Wszystkich! Wyslalem z rana oficjalne pismo o natychmiastowy zwrot pozyczki,oczywiscie listem poleconym. Nie wierze w to,ze Go to wzruszy,ale ja przynajmniej podkladke pisemna bede mial.
  2. Dzieki Wszystkim za porady!!!! Z ta skarbowka tez sie nad tym zastanawialem,podobno choc glowy nie daje to pozyczkobiorca rejestruje taka umowe w US,sprawdze to wszystko jutro i jutro z rana wysylam ten list polecony! Nie mial chlop klopotu to kase pozyczyl:-(........czlowiek i tak zalatany jest problemow mnostwo ma i teraz jeszcze to na glowe.
  3. AMALFI.....bardzo Ci dziekuje. Tak mam w umowie termin splaty,ktory juz dawno,dawno bo z 5 miesiecy temu minal. Jutro wysle ten polecony z pisemnym wezwaniem do zaplaty.Powiedzcie mi jeszcze,czy jezeli wygram w sadzie sprawe a mam nadzieje,ze tak bedzie to czy bede mogl zamiiescic informacje w miejscowej gazecie,ze ten czlowiek jest mi winnny pieniadze i zeby inni ku przestrodze mu nie pozyczali?
  4. no nie ,ze tak go wogole nie znalem,spotykalismy sie od czasu do czasu i zadzwonil ktoregos pieknego dnia i mowi,ze potrzebuje na maksymalnie miesiac czasu tyle i tyle.....no i naiwnie pozyczylem( dobrze,ze w tej naiwnosci chociaz umowe spisalem).Mnie ludzie pozyczaja i ja oddaje,ja pozyczam innym tez oddaja wiec nie przypuszczalem ,ze facet ,ktory mnie zna chamsko kasy mi nie odda.Wiem moja glupota.
  5. Facet ma firme transportowa,ktora zarejestrowana jest na zone,nie znam ludzi z ktorymi on wspolpracuje bo to pewnie ludzie z calej Polski.Ja poznalem go przez znajomego i czasami sie pozniej spotykalismy na piwie zeby pogadac i to wszystko,zadnych wspolnych imprez,wyjazdow. On sie w tym miescie urodzil ja tu sie sprowadzilem kilka lat temu wiec nie mam tu za wielu znajomych:-(. Szczerze mowiac to nawet nie wiem jak to sprawdzic z kim on wspolpracuje,chyba za cienki Bolek jestem do tego.
  6. Janek.....wzudziles we mnie nadzieje,ze droga sadowa moge to w miare szybko zalatwic ......zaczynam dzialac w tym kierunku juz od dzisiaj i na pewno w ciagu dni podejme decyzje czy zalatwiam to przez sad czy przez firme windykacyjna. pogodzilem sie juz z tym,ze polubownie tej sprawy nie zalatwie,ale nadal nie moge wyjsc z szoku,ze znajomy,czlowiek ,ktorego znam tak poprostu moze zachowac sie jak skonczony cham i z premedytacja nie oddac pieniedzy
  7. pytasz czy to bezpieczna droga......hmm......wlasnie sam nie wiem,jak pojade i pogadam z nimi to powiem co powiedzieli i jak to widza. My z nimi wspolnych znajomych nie mamy wiec raczej nikt z ich znajomych sie o tym nie dowie. Wiem,ze nie tylko nam jest pieniadze winny,inni tez do niego dzwonia( o tym powiedziala mi jego matka). Chetnie umiescilbym jaks notke w gazecie miejscowej o tym ,ze jest mi winny kase,ale z tego co sie orientuje to to tez by bylo niezgodne z prawem
  8. znalazlem firme odzyskujaca dlugi w Wawie,ktora wyglada na solidna,przyjmuja do 15 dzisiaj wiec jak zdaze to sie do nich wybiore.
  9. jestem z Wawy,alemysle ,ale firma to odzyskiwania dlugow to chyba roznicy nie robi
  10. Witam z rana! Zloze pozew do sadu i skontaktuje sie z firma odzyskujaca dlugi zobacze co mi odpowiedza .Suma jest duuuzo wysza niz 3 tys wiec pewnie by sie skusili. Ja zawsze bylem przeciwny takim silowym rozwiazaniom ,ale jak widac z nimi inaczej nie mozna:-(. Pozyczalem wielokrotnie innym ludziom kase i zawsze oddawali wiec nie spodziewalem sie,ze mozna w tam beszczelny sposob nie oddac komus pieniedzy,rozumiem gdyby mial jakies powazne problemy finansowe,choroby to poczekalbym,ale on fragles kupuje Volvo ijeszcze mowi mi,ze to nie moja sprawa czym on jezdzi. Z tego co sie dowiadywalem nie maja rozdzielnosci majatkowej.
  11. pomysl bardzo dobry,ale niestety niezgodny z prawem wiec pewnie obrucilby sie przeciwko mnie ......myslalem jeszcze o firmie odzyskujacej dlugi,ale tez nie wiem czy to bezpieczne. Boje sie,ze sprawa sadowa bedzie sie latami ciagnac.On ma wszystko na zone zapisane wieccoz ja zniego sciagne?
  12. poprostu z natury jestem bardzo spokojny,obce mi sa sady,prokuratury wiec dlatego zwlekalem z nadzieja ,ze znajomy kase odda,ale widze ,ze wyjscia nie mam
  13. Witam Wszystkich! Jestem na tym forum od kilku lat choc dzis pisze pod nowym nickiem poniewaz sprawa jest delikatna,jestem zalamany i bardzo prosze o konstruktywna porade. Sprawa wyglada nastepujaco: pol roku temu pozyczylem znajomemu dosc spora( przynajmniej dla mnie kwote pieniedzy),za ta kase moglem cos wykonczyc w domu,ale pozyczylem mu bo obiecal,ze za najdalej za miesiac odda. Znajomy jak sie domyslacie pieniedzy nie oddawal wiec zadzwonilem do niego,on tak zwodzil mnie przez 3 miesiace i nadal nie oddawal nic,nastepnie zona moja zadzwonila do niego i pozniej do jego zony z informacja ze jezeli nie oddadza kasy to sprawa trafi do sadu,znajomy oddal 10 % z calej sumy i cisza nadal,znowu dzwonilem,prosilem i zadnego odzewu wiecej kasy juz mi nie oddal. Dzis znowu zadzwonilem a on mi na to,ze moge sobie nawet do papieza dzwonic kasy nie dostane ....wmurowalo mnie,nie wiedzialem co powiedziec,zona sie poplakala,zadzwonila do zony znajomego a tamta nawet telefonu nie odbiera. Dodam,ze znajomy kupil sobie miesiac temu terenowe Volvo wiec kase ma. Mam z nim spisana umowe pozyczki,ale nie chialem byc chamski i isc do sadu,ale chyba nie mam wyjscia,nie wiem co robic jak to zalatwic.Poradzcie cos....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...