Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rav

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    670
  • Rejestracja

Rav's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. No to co liczyłeś. Moja pompka bierze 15 Wat na godzinę a pracuje co 18 minuty przez 2 minuty co stanowi 3 cykle na godzinę. Chodzi w godzinach od 6 rano do 22 wieczorem. Liczymy:16 godzin *3 cykle*2minuty.wychodzi 96 minut dziennie * 30 dni w miesiącu=2.880 minut co daje 6 godzin łącznej pracy w miesiącu. 15wat*6 godzin wynosi=90 wat prądu. Do tego należy doliczyć koszt programatora czasowego. Wiadomo, że coś ciepła ta woda straci w rurkach. Jednak niech mi nikt nie mówi że bez cyrkulacji ma ciepłą wodę w kuchni oddalonej o 10 metrów od bojlera w kilka sekund. U siebie sprawdzałem 14,5 sekundy bez cyrkujlacji. Zalęzy jaka rurka.trochę na ten temat było. U mnie spalanie jakoś drastycznie nie wzrosło. dom 250 metrów spala 6 ton flotu z kwk Marcel. Ja mówię cyrkulacji wielkie TAK i uważam, że warto. Co to jest "...6 ton flotu z kwk Marcel... " ??? To chyba jakieś paliwo stałe jest? To chyba inna bajka. Kolega pisał, że piec GAZOWY jednofunkcyjny z zasobnikiem.
  2. Dlatego właśnie koszt pracy pompki jakikolwiek by nie był ja w ogóle pominąłem.
  3. A ile płacisz w ogóle za gaz... Może określ procentowo ile koszt cyrkulacji cwu stanowi % kosztu zuzycia gazu... No bo ludzie tutaj zuzywają gazu za 200-300 zł miesięcznie w zimie do ogrzania domów 200-metrowych, a tu na kilka godzin cyrkulacja, gdzie gaz idzie tylko do podgrzania start ciepłej wody... Mój dom ma ok. 160m2 (powierzchnia grzana). Mam piec jednofunkcyjny do CO. Niezależny gazowy zbiornikowy podgrzewacz wody typu Richmond zajmuje się CWU. Kominek z DGP. I dlatego CO proponuję zostawić w spokoju, ponieważ u mnie tym zajmuje się piec oraz popalam w kominku. Również koszty, ponieważ co z tego, że napiszę ile mnie kosztuje ogrzanie domu podczas gdy u każdego wiele rzeczy na to wpływa. Natomiast u mnie łatwo dość sprawdzić ile mniej więcej kosztuje CWU. Richmond o pojemności 151l dokładnie wraz z kuchenką gazową zużywa mi gazu za ok. 100 zł (poza sezonem grzewczym płacę co dwa miesiące ok. 200 zł za gaz). Jak cyrkulacja była załączona wychodziło 70-80% więcej... Pozdr
  4. Zasobnik oczywiście. 160l bodajże. Pozdr
  5. Cyrkulacja to super sprawa. Mam cyrkulację ciepłej wody u siebie. Ale od 4 lat nie używam... Pozakładałem dodatkowe zawory, żeby odciąć powroty i przestałem używać cyrkulacji. Dlaczego? Koszty. Obliczyłem, że u mnie koszt używania cyrkulacji to między 60 a 100 zł / miesiąc. I to oczywiście w określonych godzinach (rano, wieczór, weekendy). Prąd i gaz kosztują niestety. W dodatku na początku zrobiłem doświadczenie, czy przeszkadza mi brak cyrkulacji (kuchnia oddalona z 10m, jedna z łazienek ok. 8m...). Generalnie nie ma problemu, po odkręceniu kranu "na full" po dostłownie kilku sekundach jest ciepła woda. Koszty cyrkulacji w postaci podwójnych rurek, kolanek, trójników i pompki niestety już poniosłem... Ale zdecydowałem, że szkoda mi co rok dokładać sobie dodatkowy 1000 zł do opłat... Jeśli dla kogoś nie jest to problem, to cyrkulację polecam, ponieważ zdecydowanie podnosi komfort. Zużywa się także mniej wody. (chociaż u mnie w skali miesiąca to była różnica rzędu 300-400 litrów, więc licząc metr sześcienny z kanalizą na poziomie 4,30 zł to 400 kosztuje jakieś 2 zł...) PS. Dodam, że nie zamierzam tutaj dywagować z teoretykami czy malkontentami i liczyć przez cały wieczór straty ciepła w excelu... Porównałem po prostu zużycia gazu i prądu w podobnych okresach przy podobnych wielkościach pozostałych zmiennych... Pozdr RC
  6. Tarnava to nie jest wkład "marketowy". Szyba nie jest czarna po paru godzinach palenia. Ja palę drewnem suchym, sezonowanym przynajmniej jeden sezon. Poza tym konstrukcja tego wkładu pozwala przez wiele dni palenia cieszyć się ładnym widokiem ognia i czystą szybą. Ja w zimę w sezonie palenia czyszczę szybę raz w tygodniu - nie wygaszając wkładu. Rano po nocy kiedy nie ma ognia, tylko żar otwieram drzwiczki na parę minut na oścież, żeby się troszkę schłodziła. Następnie parę "psików" płynem do mycia szyb kominkowych, przetarcie ręcznikiem papierowym i tyle. Potem przegarniam w kominku, dokładam drewien i pali się dalej...
  7. Jeśli drewno jest suche i ciąg kominowy wystarczająco dobry, to takie objawy przy Tarnavie występują tylko na samym początku, kiedy komin nie jest jeszcze rozgrzany. Ja zawsze przez pierwsze kilkanaście minut mam lekko wysunięty popielnik - tak z 0,5 - 1 cm. Po dobrym rozpaleniu i rozgrzaniu jeszcze przez 1-2h pokrętła zostawiam otwarte na maksa (są prawie pionowo). Dopiero po dobrym rozpaleniu i rozgrzaniu czyli ok. 2h można dobrze wyregulować powietrze pokrętłami. Z tego też powodu ja jak już rozpalę w kominku to nie wygasa w nim 2-3 tygodnie non stop. Wtedy nie ma tego problemu.
  8. Rav

    kominek - prosze o wyjasnienie

    Popieram w całej rozciągłości kolegę Forest-Natura. - Jeśli chcesz używać kominka do grzania (dogrzewania) domu - kup dobry wkład do palenia ciągłego renomowanej firmy z kilkuletnią gwarancją. - Jeśli kompletnie nie interesuje Cię dogrzewanie kominkiem tylko walory estetyczno-wizualno-odprężające... zrób ładny kominek otwarty. Wkłady z marketu za 1k zł nie spełniają żadnej z wyżej wymienionych funkcji a na dodatek oferują często atrakcje w stylu: pęknięta szyba, wkład, dymi się, nie chce się rozpalić, szyba czarna po 2h, itd...
  9. A porównujemy siekiery czy soczystość zamachów...? Bo nawet najlepsza siekiera jest do kitu jak przyczepiony do niech machacz pojęcia nie ma...
  10. Generalnie tak. Albo musisz zwiększyć ilość powietrza które napływa do dystrybutora albo ograniczyć ilość powietrza które wypływa...
  11. Całe powietrze które "wychodzi" z rur jako ogrzane musi gdzieś "wejść" Czyli do dystrybutora dołem musi być dostarczone tyle samo powietrza ile górą wychodzi do rur jako ogrzane. W Twoim wypadku szpary na dole między dystrybutorem a wkładem są zbyt małe (lub o zgrozo nie zostawiłeś ich wcale) i nie nadążają z dostarczaniem powietrza dlatego jest zaciągane jedną z rur. To podobne zjawisko jak u ludzi, którzy zakładają super-szczelne okna i drzwi. Nie stosują "nawietrzaków" w ścianach lub otworach i dziwią się, że wentylacja grawitacyjna generalnie im działa, ale jedną kratką to im wieje do środka... A niby skąd to powietrze ma się w domu brać jak wszyskimi otworami będzie wyprowadzane na zewnątrz !?!?
  12. Po pierwsze mój ojciec ma dokładnie 60 i lubi sobie jeszcze spoko siekierką pomachać, dla zdrowia zwłaszcza... A ja wg Twoich wyliczeń to przez najbliższe dwadzieściakilka lat do 60-tki zamierzam machać tylko fiskarsem... Jak mi się znudzi to będę robie kupował łupane lub wynajmował kogoś do łupania... Póki co tylko tytułem uzupełnienia dodam, że do pełni szczęścia potrzebne są dwa fiskarsy. Jeden ten środkowy z oferty (chyba 1,5kg i tak z 80cm) - większość idzie tym. Do naprawdę dużych przydaje się ten największy fiskars (2,4kg i długi trzonek). Ona ma dodatkowo bardzo specyficzny kształt klina. Takiemu zestawowi dwóch siekierek nie straszna żadna rąbanka...
  13. Z powodu słupka przesuwać ścianę i zwężać o 15 cm pomieszczenie za tą ścianą... ?! Ja poprosiłbym projektanta o przerysowanie ganku w ten sposób, żeby oba słupy przesunąć o 10-15cm w lewą stronę (patrząc na Twój rysunek) i po kłopocie... Oknu kuchennemu to nie zaszkodzi, ponieważ tam nie ma ściany na ganku...
  14. To wszystko zależy od preferencji i trawnika. Ja na przykład do tej pory miałem z napędem i teraz właśnie kupiłem nową bez napędu, za to z lepszym silnikiem, znacznie szerszą w sensie szerokości roboczej i bardziej wyważoną. Bez przesady. 20 arów to nie jest dużo. Nie zajeździsz się na pewno nie mając napędu. Jeśli jest tam jeszcze sporo iglaczków, jakieś klombiki czy inne skalniaki to napęd wręcz przeszkadza. Poza tym kosiarki z napędem są znacznie mniej poręczne, z reguły dłuższe całkowicie (kosiarka + uchwyt) co znakomicie utrudnia skręcanie i manewrowanie na mniejszych placach trawnika. Dodatkowo jak jeszcze trzeba często gdzieś wjeżdżać i wyjeżdżać to co chwila napęd trzeba odłączać. Dlatego to na co ja zwracałem uwagę to: - dobry, niezawodny silnik renomowanej firmy i dobre noże (żeby trawę ścinać a nie szarpać - do czego tendencję mają tańsze kosiarki spalinowe) - szerokość koszenia - dla mnie im szersza tym lepsza, wpływa to znacząco na czas koszenia całego trawnika - lekkość i wyważenie - głośność pracy - im cichsza tym mniej męcząca dla koszącego i otoczenia - pojemny kosz Na co nie zwracałem uwagi: - na 3w1 czy 4w1 - w poprzedniej kosiarce nie używałem komplenie wyrzutu bocznego czy mielenia - napęd - zbyt często go odłączałem w zakamarkach a na prostej dobrą kosiarką bez napędu też się super kosi - centralna regulacja wysokości - zbędny bajer, na ustawiłem to jak kupiłem kosiarkę i do tej pory nie dotykałem - trawnik koszę przecież cały czas na tą samą wysokość
  15. No... nie nie... zawory owszem, są przystosowane do tego, żeby nie trzeba było w zimę ich demontować i zanosić do domu... ale w żadnym wypadku nie mogą pracować - nawet być zalane pod ciśnieniem - przy ujemych temperaturach !! Na zimę przed mrozami spuszczasz wodę z instalacji i w dodatku najlepiej zostawić zawór na zimę otwarty. Jak w instalacji zostanie troszkę wody to się nic nie stanie, ale jak zostawisz wodę w elektrozaworach to ich szlag na mrozie trafi... Pompa w zasadzie bez różnicy czy tu czy tu. Daj tam gdzie Ci będzie wygodniej i gdzie będzie ją mniej słychać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...