Witam Wszystkich To jest mój pierwszy post na forum więc się pokrótce przedstawię. Nazywam się Sergiusz Wegnerowski mieszkam w Warszawie i właśnie zaczynam budowanie domu dla swojej rodziny. Dom ma powstać w gminie Nadarzyn ok. 35 km od centrum Warszawy. Obecnie mam prawomocne pozwolenie na budowę i zaczynam „kompletować” wykonawców na pierwszy etap czyli na zrobienie stanu zero, który chciałbym zakończyć jeszcze w tym sezonie. W zasadzie brakuje mi jeszcze kierownika budowy i tu pojawiła się problem. Kolega polecił mi człowieka, który pełnił u niego na budowie rolę „dodatkowego” inspektora nadzoru. Dodatkowego, ponieważ inwestycją był segment w zabudowie szeregowej wykonywany przez dewelopera, a kolego chciał, żeby ktoś zupełnie niezależny patrzył wykonawcy na ręce. Ten człowiek to emerytowany inżynier budownictwa ze wszystkimi możliwymi uprawnieniami i ogromną wiedzą. Jestem z nim po wstępnych ustaleniach bez żadnych zobowiązań. Z tych ustaleń wynika, że ów człowiek liczy sobie ok. 250 – 300 PLN za wizytę na budowie i ocenia, że przy domu jednorodzinnym takich wizyt wymagających nadzoru będzie kilkanaście. W każdym bądź razie powiedział, że w kwocie 5 000 PLN powinniśmy się zamknąć. Z drugiej strony rozmawiałem z przyszłymi sąsiadami, którzy polecają mi kierownika budowy za 1 000 – 1 400 PLN. Buduje dom po raz pierwszy i wszystkie zagadnienia w tym zakresie są w zasadzie dla mnie nowe, ale rozbieżność cenowa wydaje mi się bardzo podejrzana. Czy ten za 5 000 PLN próbuje mnie naciągnąć, czy ten za 1 000 PLN potrzebuje na flaszkę, a obecnie jego uprawnienia mają wartość papieru na którym zostały kiedyś wydrukowane? Prawdą jest, że ten droższy miałby pełnić dodatkowo funkcję nadzoru, ale czy to jest tyle warte i czy przypadkiem kierownik budowy nie powinien pełnić także takiej funkcji. Napiszcie proszę ile płaciliście/płacicie swoim kierownikom i co oni w ramach swoich obowiązków robili poza wypełnianiem dziennika budowy. Pozdrawiam Sergiusz