Od końca października dekarz zaczął żmudną pracę pokrycia dachu.
Kryjemy dachówką Sirius ceglana angoba z RuppCeramiki. Wkrótce pokażę efekt końcowy, ale może to jeszcze potrwać, bo dach razem z oknami jest mocno skomplikowany.
Są również ścianki działowe na poddaszu (te z pustaków) i tarasik przed wejściem głównym.
Ilości i koszty podstawowych materiałów, może się komuś przydadzą:
Pustaki Solbet 24 – ok. 1350szt/7zł
Pustaki Solbet 12 – ok. 1000szt/3,6zł
Pustaki stropowe – ok. 900szt/5,5zł
Belki stropowe – 5700zł
Stal zbrojeniowa – 7500zł
Kominy schiedel 2szt, całość – 6200zł
Cegła klinkierowa pełna na kominy (Pomerania) – 3900zł
Beton (wylewka na gruncie) – 23m3
Beton (strop i schody) – 36m3
Beton (wieniec i tarasik) – 10m3
DACH:
Więźba dachowa – ok. 18m3 !!! – 13500zl
Dachówka Sirius – na razie 16000zł
Akcesoria dachowe – na razie 8000zł
Okna dachowe (12szt) w tym okno balkonowe – 21800zł
Rynny z akcesoriami (Balex Wijo)- 4900zł
Mam nadzieję, że następny wpis będzie już ze zdjęciami przykrytego domku.
Sporo się dzieje na budowie (poza zresztą też) i wciąż brak czasu żeby opisać kolejne etapy.
Pod koniec lipca mieliśmy już wylany strop (teriva). Wyszedł bardzo drogo, oprócz pustaków stropowych weszło ok 36m3 betonu i mnóstwo stali.
Później półtora pustaka w górę i wieniec. Pod koniec sierpnia zaczęto stawiać więźbę dachową. Sąsiedzi mówili, że robotnicy okrutnie klęli podczas ustawiania głównych krokwi (przekrój 28x18cm). Faktycznie trochę ważyły - na każdym etapie mówiono mi, że projektant przesadził, lub że takich krokwi jeszcze nie widzieli na domu jednorodzinnym.
Szkielet już stoi, teraz murarze kończą ścianki działowe na poddaszu i kominy.
Mam nadzieję, że jeszcze pod koniec września pojawi się dekarz - główny majster budowy twierdzi, że z dachówką i oknami dachowymi zejdzie minimum 3 tygodnie.
Z rzeczy, które mnie zaskoczyły:
- ogromna ilość betonu na strop i wieniec - w sumie 41m3,
- podniosłem ściankę kolankową tylko o pół pustaka (12cm), a na poddaszu zrobiło się dużo więcej miejsca przez co sporo zmieniliśmy w rozmieszczeniu ścianek działowych,
- ciężko było dostać pełną cegłę klinkierową na komin - wygląda na to, że większość oszczędza robiąc go z dziurawki.
Na początku maja pracowała u mnie ekipa, która podciągnęła na działkę i do domu wodę i kanalizację oraz rozprowadziła kanalizację na parterze. Całość wraz z materiałami kosztowała mnie 3900zł. Udało się od razu podłączyć wszystko i mam już zarówno wodę jak i kanalizację w domu, nie mając jeszcze murów.
Kilka dni później druga ekipa zajęła się wylewką i mam nadzieję, że jeszcze pod koniec maja ruszą z murami.
U mnie w tym roku spokój, ale już planuję wszystko na przyszły rok, tak, aby przykryć domek.
Najwięcej niewiadomych mamy z dachem, poddaszem i rozwiązaniami kuchnia/sień.
Dach
Zamówiłem już drewno na dach. Ale moim zaskoczeniem było, gdy właściciel tartaku (wcale nie małego), patrząc na zestawienie krokwi stwierdził: "tego projektanta to pogięło - w życiu tak dużych krokwi nie robiłem". W sumie zdecydowałem, że zostajemy przy wersji projektanta, w końcu kryjemy dachówką i konstrukcja musi być solidna.
Jeśli chodzi o dach to zwiększamy ilość okien. W pokoju nad salonem będzie okno balkonowe (np. GDL Cabrio), połączone ze zwykłym oknem tych samych rozmiarów, w pozostałych pokojach po 3 okna i prawdopodobnie na 160cm wysokości. Ponadto chcemy zrobić małe okienka w dachu nad schodami (ostatnio oglądaliśmy Niewielkiego w wersji 05b z takimi oknami i faktycznie warto). Poza tym zastanawiamy się nad okienkami w garderobie.
Kuchnia/sień
Zastanawiamy się nad skróceniem o ok 20cm sieni i zrobieniem wejścia do kuchni zaraz za sienią, tak aby pozostała tylko ścianka konstrukcyjna od strony salonu, która jest w projekcie.
Z innych planów:
- ogrzewanie podłogowe na parterze w kuchni, holu, sieni i łazience, do tego grzejnik kanałowy przy drzwiach tarasowych, w pozostałych miejscach zwykłe grzejniki,
- rolety zewnętrzne ukryte nad podbitką dachu (rozwiązanie, które zobaczyliśmy odwiedzając Niewielkiego Anndzi), tak, aby skrzynka była poza warstwą styropianu,
- drzwi tarasowe w salonie powiększone do 250cm szerokości, okna w salonie wydłużone o 20cm, tak aby zaczynały się na ok 65cm od posadzki,
- na górze zamiast drugiej łazienki - sauna z wejściem od łazienki (to mamy już uwzględnione w zmianach projektowych),
- ogrzewanie i woda bieżąca - piecem gazowym kondensacyjnym jednofunkcyjnym + kominek z płaszczem wodnym + ew. solary tzw. rurowe,
- wentylacja mechaniczna z rekuperatorem na "stryszku" (ale zostawiamy kominy z kanałami grawitacyjnymi),
- poziom garażu i pomieszczenia gosp. za garażem obniżony o 30cm - powodem jest działka na nierównym terenie.
- likwidacja komina w rogu salonu - kominek będzie przy kominie od ściany łazienki,
- budujemy z bloczków Solbet 24cm, do tego planujemy min.15cm styropianu,
- planuję też zwiększyć grubość ocieplenia podłogi przy gruncie do min.14cm (w projekcie jest 8cm).
Więcej w tej chwili nie pamiętam, wszystkie te plany i założenia wciąż analizujemy, być może jeszcze coś się zmieni.
Wreszcie udało się podjąć pierwszą ważną decyzję, wybrałem ekipę do zrobienia fundamentów.
Umowa już podpisana, wyszło 36 500zl (9tys robocizna, reszta materiały).
Znalazłem tez Kierownika Budowy (1tys za całość, 300zł zaliczki).
W Umowie jest termin do końca sierpnia, ale może będzie wcześniej.
Wykonawca nie jest najtańszy, ale ma bardzo dobrą opinię, jest rzetelny i profesjonalny (co sprawdzimy w praktyce).
Wymierzyliśmy wstępnie granice domu i poziom parteru. Wyszło trochę do podniesienia ponad teren, od 20cm do 1,1 metra (w najniżej położonym rogu). Ale w cenie mam już podsypkę wewnątrz, ok 130m3 żwiru.
Postanowiliśmy, że nie chcemy mieszkać w bloku i zbudujemy dom.
Tak się wszystko zaczęło.
Ja pochodzę z okolic Krosna, żona z okolic Zamościa a mieszkamy w Warszawie. Razem studiowaliśmy w Rzeszowie i wciąż jesteśmy zdania, ze jest to całkiem fajne miasto z dużymi perspektywami rozwoju. Dlatego też padło na działkę nieopodal Rzeszowa.
I tak zaczęliśmy nieśmiało szukać naszego miejsca na ziemii.
Pierwszy etap - kupno działki
Wiele miejscowości i działek obejrzeliśmy, ale żadna nie przekonała nas do końca (albo za droga, albo bez mediów, itp.) dlatego też podziękowaliśmy Panom z agencji nieruchomości.
Nasz pomysł nieco przygasł, urodziła się córeczka, wciąż brakowało czasu, nawet na marzenia.
Jednak pewnego dnia przeglądając strony internetowe, natknąłem sie na ofertę sprzedaży działek w Wyżnem k. Czudca. Cena i działka okazały się atrakcyjne i już kilka tygodni później staliśmy się właścicielami 10a działki.
Następny etap - wybór projektu
Oj, okazał się trudniejszy niż myślałem. Przez kilka miesięcy nie mogłem znaleźć nic, co odpowiadałoby w pełni naszym wymaganiom. Było kilku faworytów (Dandys, Baltazar, Alabaster, itp), ale wszystkie miały pewne mankamenty. W końcu właściwy projekt znalazła żona - to był pierwszy dzień, kiedy stwierdziła, że musi pomóc mi szukać, a nie tylko oceniać, te które ja znalazłem. Padło na M05c.
Etap trzeci - pozwolenie na budowę
Jako, że mieszkamy daleko, zleciłem wszystkie papierkowe sprawy pewnej firmie z Rzeszowa.
Za wszystko zapłaciłem 8 tys zł -(razem z projektem) mówią, że dużo, ale gdybym miał jeździć z Wa-wy i załatwiać to sam, wyszłoby więcej.
Pozwolenie już jest (trwało to ok 7 miesięcy, ale nie spieszy mi się).
I tak dobrnąłem do momentu, kiedy pasuje zacząć budować.