Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

xtramartika

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

xtramartika's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dziękuję za odzew. Niestety, zanim ja wyegzekwuję gwarancję minie jeszcze, jak się spodziewam, kilka zim - widziałam tych "ekspertów" w akcji przy kilku próbach napraw. Finlandia może znasz kogoś z okolicy np mińska maz. - miałby do mnie relatywnie blisko, Tobie z siedlec zapewne za daleko? Muszę się spieszyć bo wietrzenie w listopadzie to nic fajnego. pzdr
  2. Witam, szukam kontaktu do specjalisty, który nie "rozdziawia gęby" na widok prawie nowych okien, ktore nie są szczelne. Kupiłam trzy lata temu okna Sonarolu, co było największym życiowym błędem popelnionym w amoku budowy. Nie mam już sił i czasu na przepychanki z monażystami ale muszę do zimy uporać się z wianiem. Okna są na profilu 6+ z ciepłą ramką, pakiety dwuszybowe (nadruk Uniglass GlassMax Thermo), zawiasami "ukrytymi" okuciami GU, większość RU. Kartka papieru złożona kilkukrotnie suwa się tam i z powrotem, obrysowanie ołówkiem udaje się w niektórych oknach w pozostałych grafit wchodzi pomiędzy skrzydło a ościeżnicę, okna i ościeżnice powyginane w różne strony, każde inaczej. Uszczelniłam samodzielnie połączenie parapetu wewn i ościeżnicy ale niewiele to dało. Nie chcę wymieniać okien bo nie stać mnie ani na okna ani na ponowne robienie elewacji od zewnątrz i obróbki glifów od wewnątrz ale najbardziej psychicznie nie stać mnie na ten pierdolnik od nowa. Może jest mniej inwazyjna metoda usprawnienia tego badziewia, np wspominane przeszklenie, dokręcenie kolejnych elementów okuć lub wymiana uszczelek, ktore tu zapewne nie są górnopółkowe. Proszę, pomóżcie znaleźć kogoś kto wie co robi (okolice Wiązowny pod Warszawą). Zapewne na forum byłaby to reklama ale może na maila? ([email protected]), pozdrawiam i dziękuję z góry. PS komentarze typu sama sobie narobilaś boś źle wybrała już słyszalam
  3. witam, pomóżcie, wykrakałam sobie i mam okna faliste okna zamontowane we wrześniu 2009, całą zimę 2010 (3 miesiące po zamieszkaniu) trwały przepychanki z paramontażystami i producentem okien nie chcę już tych ludzi widzieć aby nie uciec się do rękoczynów wieje wieje wieje w każdym oknie w każdym skrzydle (dokładnie: pomiędzy skrzydłem a ościeżnicą) wspomniani fachowcy uznali, że okna są już dociśnięte do ościeżnicy na maksa i już nic na tym polu nie pomogą po tym jak okna zostały "obrobione" od wewnątrz (tynkiem) i od zewnątrz (styropianem) chłopcy "kołek" i "młotek" odkryli, że okna są powywijane w chińskie osiem i można je wyjąć i zamontować od nowa... okna mają różne gabaryty- balkonowe dwuskrzydłowe zwykłe i łukowe, balkonowe trzyskrzydłowe łukowe, pozostałe rozwieralno-uchylne pytanie: jak zmierzyć o ile odstają skrzydła od ościeżnic aby tą przestrzeń wypełnić szczelnie i czy można tak dobrać uszczelkę aby była skuteczna (zatrzymanie wiania) nawet w skrzydle typu banan firanki się ruszają jak w PRL 1000 błędów montażowych w jednym miejscu do obejrzenia u mnie licząc na pomoc pozdrawiam xm
  4. jareko ja nie mam pojęcia jak skrzydło mogło uderzyć o glif skoro - jak już pisałam kilkakrotnie - nie było od wielu dni otwierane a różnica temperatur - jak wcześniej pisałam - wynosić mogła +/-1stC. najprawdopodobniej mam do czynienia ze zjawiskami nadprzyrodzonymi jak następna szyba w tym samym oknie strzeli to znowu będzie na mnie
  5. dzięki za głos w sprawie, ja jednak nadal poszukuję ratunku owszem, montowane rok wcześniej ale używane około 2 miesiące - wcześniej nikt tu nie mieszkał i nawet nie otwierał okien. najwięcej szkody mogli narobić tynkarze jednak okna tę próbę przetrwały zwłaszcza, że po pracach bardzo dokładnie wyczyściłam okucia a i w trakcie pilnowałam żeby niczego nie ubabrali przywołując przykład auta - może lepiej byłoby kupić sobie przyzwoitą brykę zamiast bawić się w ten je..any dom. w tym przypadku trudno mówić o różnicy temperatur - na zewnątrz +18 bez słońca w domu +20 gdyby w aucie szyby także nie były odporne na różnicę temperatur to ostatniej zimy z pewnością serwisy samochodowe miałyby sporo roboty a nie spotkałam się z takimi przypadkami żadnych prac nie prowadziliśmy, wyszliśmy rano z domu po powrocie znależliśmy taki kwiatek. jeśli to efekt prac to odroczony w czasie o co najmniej dwa miesiące, jak wspominałam okno nie było od wielu dni otwierane, nie mamy dzieci i innych stworzeń czy gości, dzięki którym, bez naszej wiedzy, takie uszkodzenie mogło zaistnieć, zatem szyby to jedyny towar pozbawiony wad ukrytych bo jak pęknie to i tak uda się klientowi wykazać, że oprócz niego nikt nie ponosi odpowiedzialności.... w moim przypadku zamknie sie to zapewne w okolicach 1000zł więc jeśli mogłabym go nie wydać to zrefundowanie Specjaliście ksztu dojazdu 60 km to ryzyko jakie mogę podjąć irytuje mnie samo zakładanie, że klient to oszust, który usiłuje wysępić z biednej uczciwej firmy nową szybę a pewne sam w nią walnął. irytuje mnie też, że zapłaciłam słono a mam gówno, króre się kruszy szybciej niż kieliszki z ikei irytuje mnie jeszcze, że jestem bezsilna i bezradna wobec olewactwa a nawet forum nie pomaga się bronić
  6. jeśli określą przyczynę pęknięcia szkła (jestem pewna, że nie mechaniczną z winy użytkownika) to jak zmusić pośrednika lub producenta do poniesienia kosztów przywrócenia stanu właściwego naroża skrzydła mogą mieć kąt prosty w 2 miejscach (dolne krawędzie) gdyż jest to skrajne skrzydło trójdzielnego okna tzw " łukowego" pisałeś wcześniej o tym, że okno mogło osiąść - co w takiej sytuacji realnie można zrobić - boksować się z nimi dalej czy zapłacić za nową szybę bo jestem na z góry straconej pozycji?
  7. a co powiecie na to: samoistne pęknięcie szyby pod koniec sierpnia po wielu dniach deszczu i zachmurzonego nieba, szyba wewnątrzna w oknie balkonowym w skrzydle skrajnym w zestawie trzech "drzwi" tzw. łukowe. pęknięcie w okolicach dolnego zawiasa rozchodzące się na dwie strony - poziomo i do góry jakby po skosie. minął około rok od montażu, około 2m-ce od przeprowadzki, nowy dom. Dotychczas w bardzo dobrych relacjach z f. montażową skrobnęłam na ich prośbę maila z opisem zdarzenia i zapytaniem jakie jest dalsze postępowanie, załączyłam zdjęcia o rozdzielczości, jaką akceptuje moja skrzynka. Odpowiedź po 2tygodniach o treści w stylu: producent na pewno nie uzna tej reklamacji bo to mechaniczne uszkodzenie (jedyny sposób na mechaniczne uszkodzenie to gdyby kot rozpędził się i jak kamikadze walnął w nią całym swoim ciałem, spodziewam się, że jednak takiego spotkania nie przeżyłby). Po moich prośbach o korespondencję z fabryką nt dostałam lakoniczną informację od producenta, że po tak długim czasie (12 m-cy...) nie mogą odpowiadać za takie uszkodzenia zwłaszcza, że mogło dojść do osiadania budynku i reklamacja rozpatrzona negatywnie. Nawet się k...wa pies z kulawą nogą nie pofatygował, żeby sprawdzić co tej szybie się przytrafiło... reklamację złożyła za mnie f. montażowa i prawdopodobnie napisali tendencyjnie wiedząc, co odpisze producent, któremu zapewne nawet tych zdjęć nie przesłali. Do mnie napisali, że służą pomocą przy wymianie a koszt to około 550zł netto za samą szybę.... czy to normalne?
  8. xtramartika

    chemia do gresu

    witam, znalazłam dane na stronie mapei o f. epoksydowej odporność na ściskanie 31 N/mm2 odporność na zginanie 58 N/mm2 skurcz 0,8 mm/m wg normy PNEN 12808 czy umiecie to rozszyfrować - czy to oznacza, że jest elastyczna czy raczej słabo?dzięki za pomoc
  9. xtramartika

    chemia do gresu

    za późno.... daaawno położone... Panowie mają takie krzyżyki plastikowe z napisem 1 mm - tak uzyskali fugę 1 mm z tego co wyczytałam o impregnowaniu elestycznych fug wiem, że nie jestem na to gotowa a położenie szarych to jak godzenie się na to, że od nowości wyglądają jak brudne jestem prawie przekonana do dopingowania Panów do epoksydowej tylko nie wiem czy ona będzie elastyczna albo czy można dodać plastyfikatora i jak ten wynalazek zadziała czy macie dla mnie jakąś dobrą radę?
  10. xtramartika

    chemia do gresu

    witaj, czy możesz podpowiedzieć jakiej grubości masz fugi i czy są na podłogówce? zabrnęłam w kozi róg: biała fuga 1 mm do gresu poler. 60x60 na podłogówce w kuchni zatem 3 kataklizmy i jedno mazidło do spełnienia wszystkich tych uwarunkowań
  11. witam, jestem już na tym szczęśliwym etapie, kiedy pilnie szukam drzwi wewnętrznych (polskone lub porównywalne) okolice józefowa, otwocka, wiązowny, kołbieli, dębego itp pomóżcie, proszę, bo zależy mi na solidnym montażu a nie chcę wydać fortuny a Wy jesteście fachową kopalnią wiedzy wszelakiej, pzdr
  12. xtramartika

    Grupa otwocka

    witam, jestem już na tym szczęśliwym etapie, kiedy pilnie szukam drzwi wewnętrznych (polskone lub porównywalne) okolice józefowa, otwocka, wiązowny, kołbieli, dębego itp pomóżcie, proszę, bo zależy mi na solidnym montażu a nie chcę wydać fortuny a Wy jesteście fachową kopalnią wiedzy wszelakiej, pzdr
  13. ja podpytam o polskone bo naczytałam się że nic obrego z tej fabryki nie wychodzi a zależy mi na drzwiach najtańszych ale z montażem. Podoba mi się wzór, którego inni nie mają (fiord 00 pełne) i szybki fazowane w drzwiach dzielonych na 10 szyb (modern 08S10) co u innych producentów jest niedostępne lub kosztuje majątek; podpowiedzcie zatem czy są jacyś zadowoleni użytkownicy drzwi pol-skone? może negatywnych opinii jest relatywnie więcej gdyż więcej osób je kupuje? czy ryzykować wierząc, że może mi się uda....?
  14. jareko im więcej czytam i pytam tym trudniej. jak chcę kupić suszarkę do włosów to idę po brow...., phil..., moul...itp - wiem kto produkuje a producent martwi się skąd wziąć te części, z których złoży mi suszarkę. w przypadku okien ja dobrze wiem skąd są części ale kto złożył..... ni huhu. mam obawę właśnie przed lokalnymi dostawcami, którzy niczym latające holendry w każdej chwili mogą zmienić nazwę z np. oknotex na oknorex (przypadkowo) i jak okna powywijają się we wszystkie strony świata to sobie będę musiała kupić hurtem pianę montażową i zażywać deprim jak tiktaki. dzięki za odzew, pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...