hamerg

Witam, miał ktoś styczność z ekogrochem z [spam] pod nazwą diament ekoplus? Kupuję co miesiąc po 0,5t bo mam mało miejsca w piwnicy i ostatnia dostawa to jakiś koszmar. Kaloryczność na sterowniku aby się spalał 30MJ i strasznie koksuje. Wcześniej było ok, deklarowana kaloryczność 26MJ i brak problemów ze spalaniem.

Ja zamawiałem bezpośrednio w firmie. Mam niedaleko. Polecam zadzwonić i popytać, bo schodzi jak ciepłe bułki i nie nadążają . Troszkę bardziej mokra.

Dla takich ustawień i wielkości pieca, praca w mrozy wyglądała tak. ok 2,5-3 minut praca, ok 6-8 minut czuwanie. Palniki różnią się od siebie, tak samo piece i ich powierzchnia wymiany. Nie pisałem, że takie ustawienie jest optymalne dla wszystkich , tylko dla mojego pieca. Jak ustawiałem większą przerwę i przysłaniałem jeszcze bardziej dmuchawę aby kopiec się nie zapadał to piec w rozrachunku dobowym palił więcej. Teraz jak temperatura spadnie aby piec był w stanie palić w PIDzie non stop to porównam sobie różnicę w spalaniu do dwustanu. Co do temp spalin, to okazało się, że szczelność połączenia piec komin dawała wiele do życzenia. Komin miałem zimny, bądź letni. Dopiero to odkryłem po założeniu czujnika temp. spalin, że coś jest nie tak. Miałem ok 75-90 st max. Teraz po uszczelnieniu mam 100-150 st.

Co do perły, znajomy z pracy który właśnie polecił mi ten węgiel w grudniu, właśnie zaczął nią palić. Ja czytając to forum nie miałem problemów z ustawieniem mojego kwadraciaka, jak i fajki u ojca. Spala się pięknie i daje sporo ciepła ( porównanie z czeskim którym paliłem poprzedni sezon). Ojciec również teraz miesza z Pieklorzem bo miał straszne koksy i nie dawał rady. Znajomy ma prostokątny palnik i po moich radach i drastycznym ograniczeniu powietrza i odpowiednim ustawieniu kopca, teraz nagle zmienił zdanie o 180 stopni. Już bardzo chwali. Rada taka, duży kopczyk, i mało powietrza, na granicy kopcenia. Chociaż aby perła kopciła to naprawdę trzeba sporo przesadzić. Ja z braku perełki, zakupiłem jakieś gó..o polskie, w pobliskim składzie ( dobrze że tylko 5 worków) i powiem że paląc kilkoma różnymi węglami włącznie z miałem, takich cyrków nigdy nie było. Zmieniłem sterownik na SKZP-02, i po mieszaniu z czechem 1/1 zaczyna się spalać, ale przy ograniczeniu do 65% mocy. Perła już jest dostępna i jutro mam dostawę. Z uwagi że mam małe mieszkanie, a piecyk 12kW, mocne węgle mnie nie interesują, bo piec i tak nie ma co robić do temperatur poniżej -5 stopni. Moje ustawienia na dwustanie to 12 s-podawanie, 48 s-przerwa, dmuchawa 26%, przesłona na 8-10mm, czuwanie 20min, 12 s-podawanie, minuta rozbieg i minuta dmuchanie.

A może ktoś łopatologicznie wyjaśnić jak działa to osuszanie? Skąd gdzie wieje i co to powoduje. Ja mam skropliny po zimnej stronie kosza

Witam, Posiadam od roku piecyk Kotły Leszka, 12kW z kwadratowym palnikiem, sterownik ST-37RS. Do tego czasu paliłem czechem. Zresztą tak doradzono mi u producenta. Byłem dość zadowolony. Cena mała, tylko ilość firanek w piecu mnie przerażała. 2 razy w tygodniu, czyszczenie. Ale do rzeczy. Kolega w pracy polecił właśnie perłę i idąc tą drogą najpierw sprawdziłem 2 worki. Było ok. Oczywiście ustawienia wentylatora 20% i przesłona na 1cm. Pali się to dobrze, czystszy piec, troszkę więcej popiołu. Ale patrząc na zużycie to szału nie ma. Mniej problematyczny niż inne groszki ( kilka worków sprawdzałem z pobliskich składów w zeszłym roku, łącznie z miałem), tylko kaloryczność wychodzi taka sama jak czecha. Najważniejsza sprawa to ilość dostarczanego powietrza. Trzeba tak ustawiać aby żar był czerwony a nie biały. W innym wypadku robią się spieki. Ojciec ma inny piec i kupił pieklorza, który pali mu się strasznie. Po zmieszaniu z perełką jest bardziej ok. Wychodzi na to że bardzo dobry byłby ten węgiel do mieszanek. Wydaje mi się że czech będzie dużo mniej problematyczny ( firanki w piecu), jeśli będzie sterowany przez PID. Strasznie kopci po przejściu w podtrzymanie i wtedy właśnie pojawia się problem. Na kamiennym groszku i miale tego nie zauważyłem. Zastanawiam się nad wymianą sterownika na PID.

Wielkie dzięki .Popróbuję.

Myślę że nie jest ważne po co. Potrzebuję wygiąć 2 sztuki które mają leżeć luźno. Gdyby była możliwość przyklejenia to nie było by problemu. Zastanawiałem się czy podgrzewanie coś da, Mam formę w którą mogę włożyć jedną sztukę. Próbowałem ścisnąć i zostawiłem na miesiąc i efektu żadnego nie ma. Poprostu wrucił do stanu orginalnego. Tak dokładniej to chcę go skręcić wzdłuż o 30 stopni.

Witam. Chciałbym się dowiedzieć, czy jest jakiś sposób na trwałe wygięcie panela podłogowego. wygiąc kilka sztuk po łuku i niewiem jak. Napewno niedarady moczyć bo spuchnie.

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Od dłuższego czasu przyglądam się między innymi temu tematowi i chciałbym się dowiedzieć czy zmierzam w dobrym kierunku. Zbudowaałem panel solarny i jak narazie mam podłączony do bojlerka 80l i mam zamiar rozbudować instalację o kilka sztuk. Przy okazji okazało się że moja instalacja CO niejest zbyt dobrze wykonana a w każdym bądź razie chciałbym ją przerobić. 1. Wstawić bufor na razie 300l. 2.Przebudowana instalacja z lepszą kontrolą temperatury w mieszkaniu-utrzymanie stałej temperatury za pomocą czujnika sterującego pompą oraz brak wyziębienia wody w bojlerze po wygaśnięciu w piecu, 3. instalacja solarna wspomaga ogrzewanie w dniach przejściowych ( jesień wiosna). Piec ma możliwość sterowania dmuchawą oraz miarkownik ciągu mechaniczny, ale przy niskich temperaturach(37-48stopni), osadza się dużo czarnej mazi w kominie a nie jest zbyt duży przekrój. to przykłady które biorę pod uwagę http://obrazki.elektroda.net/45_1225863658_thumb.jpg lub http://obrazki.elektroda.net/80_1225863719_thumb.jpg Proszę o opinie które rozwiązanie lepsze. Pozdrawiam serdecznie.