Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

waldeson

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

waldeson's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. A myślałem, że to tylko ja zaniedbałem dziennik.
  2. Dzień dobry. Witam po długiej przerwie. Widzę, że o mojej budowie nie zapomnieliście bo dostałem parę wiadomości na priv. To wielka internetowa chwila, bo tego posta piszę już z naszego pluszcza, mamy od tygodnia neta i enkę, nie wiem po co tylko, A raczej wiem neta dla starszego syna, a w ence na okrągło lecą bajki młodszego. Obiecałem dziennik na zasadzie retrospekcji, raczej mi to nie wyjdzie, bo na szczęście już o wielu rzeczach zapomniałem. Będę jednak robił co jakiś czas zdjęcia i opisywał co nam wyszło, co nie , a co byśmy zrobili innaczej. Pominę zdjęcia salonu kuchni, bo jakoś mi tak niezręcznie (chyba wiadomo o co chodzi) Najpierw elewacja http://foto0.m.onet.pl/_m/eb0a6f0b5f4bd23ab0331ca78044bdac,10,19,0.jpg Zdjęcie zrobione od strony garażu, u mnie części mieszkalnej zamieszkiwanej przez mamusię . I tego garażu to mi najbardziej brakuje. Nie chodzi mi o samochody, które z powodu błota pobudowlano deszczowego i tak stoją na drodze ze 30 m od domu i czekają na kostkę i parę wywrotek gruzu. Chodzi o te różne brudne szpargały, które z musu wylądowały w blaszaku. Druga sprawa ta kostka wyszła nieco za wysoko, a może kostka jest ok, tylko mogłem nie dawać jednego bloczka fundamentowego wyżej, a może dwóch ? Nawet nie pamiętam. Powstała wokół domu taka górka, która teraz nie wiadomo czy doda czy ujmie uroku. Zwróćcie uwagę na rynnę. Pan zakładał kostkę, pytam się czy może kupię rury i założymy pod kostką jakiś system odprowadzenia deszczówki. Pan odpowiedział, że nie ma potrzeby, a deszczówka będzie sobie spływała po kostce. Akurat ! Deszczówka leci w szpary wypłukuje piasek i wypływa gdzieś pod obrzeżami podmywając owe. I teraz trzeba chodzić i patrzeć pod nogi. Oczywiście na wiosnę coś wymyślę. Tylko jak z wieloma rzeczami jak się słuchasz fachowców to będziesz musiał po nich poprawiać. W ogóle za każdym razem czegoś brakuje, czegoś nie dowieźli coś spaprali, norma. Następna sprawa to widoczny ganek. Rewelacja, jest bardzo użyteczny, z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Acha. Nie polecam drzwi wejściowych otwieranych na zewnątrz, Czasami jak zawieje to trzeba siły żeby je przytrzymać. Parę razy dzieci puściły i aż ościeżnica się pokrzywiła. W ogóle drzwi mamy dziadowskie. Pierwsza rzecz za parę lat do wymiany. http://foto1.m.onet.pl/_m/c3c75c22100b526435689fdadae91fb1,10,19,0.jpg Widok z przodu, U nas tak naprawdę z boku, bo chciałem żeby dom był posadowiony w osi wschód zachód. Narazie takie ustawienie domu - bokiem do drogi mi w niczym nie przeszkadza, garażu i tak nie ma. Kolejna rzecz, drzwi z prawej strony to osobne wejście do kotłowni. W projekcie jest wejście z wewnątrz. Kotłownia jest na ekogroszek, jest taki kurz i pył, że nie wyobrażam sobie wejścia od środka. To nam wyszło. Na dachu obok anteny jest dodatkowy wyłaz z dorobionego stryszku z płyt osb. Fajne bo łatwo manipulować przy antenie i doświetla stryszek. Gorzej, że przez wyłaz w suficie ucieka sporo ciepła. Na razie zaizolowałem styropianem i folią ratowniczą. Prowizorki są wieczne. Stryszek też nam wyszedł, koszt niewielki jakieś 1700 zł materiał (osb + wyłaz z drabinką + okienko dachowe), a jest tam sporo miejsca na szpargały i wygodny dostęp do kabli i urządzeń typu internet. Stryszek najbardziej przydał się jak po jednej mroźnej nocy na poddaszu na ścianie skropliła się para. Okazało się, że panowie niezbyt starannie ocieplili dach, a tu i ówdzie zapomnieli położyć pasek wełny. Ściana przemarzła i już. Panowie mogli przynajmniej od góry poprawić swoją robotę, jakby stryszku nie było to zostało by dojście przez kartongipsy, lub dachówki co wiązałoby się z rozrywaniem membrany. Więc stryszek jest ok. Przy okazji założono mi wentylację każdego pokoju na poddaszu, wcześniej nie robiłem, bo koledzy też nie mieli. Teraz mam i jest to super sprawa, również polecam. Widać też że domek ma podniesioną ściankę kolankową (o dwa pustaki), bez tego ganku wyglądałby fatalnie - jak ludek w za małym berecie. Za to w środku rewelacja, pomieszczenia są wysokie i wygodne. Wszędzie można dojść na stojąco, a latem nie ma zaduchu. polecam, ale ostrożnie, bo można zatracić proporcje domu. http://foto2.m.onet.pl/_m/267ed42bf8eed7b4b36acd45d055190a,10,19,0.jpg Popatrzcie na poddaszu świecą się oczy naszego kota, a na dole pies sąsiadów. Obydwu zwierząt w czasie fotografowania nie widziałem. Tutaj widać tarasik jest niewielki, ale niezastapiony. Nawet teraz widać, że leżą tam kartony z meblami. Latem daje przyjemny cień. Generalnie nie rozpisując się tarasik jest na wielki plus. Te dwie rzeczy ponad projekt - taras i ganek kosztowały 18 tys. złotych. Mało nie jest, ale tych pieniędzy nie żałujemy. Polecam. Na dole moje pierwsze ogrodnicze dzieło skalniako - wrzosowisko - klombik. Widać też czarne pojemniki budowlane, wyciąłem dziury w dnach i pełnią rolę zabezpieczenia otworow oczyszczalni, która swoją drogą jest samowolą budowlaną. Tak na marginesie to Wam powiem, że w naszym kraju, można by było taki dom postawić tylko na papierze, dostać odbiór i się w nim zameldować i nikt by nic nie zauważył, ważne tylko żeby płacić gdzie trzeba. Wracając do pojemników - od góry wstawię jakieś donice czy skrzynki i wogóle nie będzie ich widać. Jestem genialny. Niestety nie, bo nie ja to wymyśliłem. Pojemniki ja, kamuflaż - instalator. I chyba temat elewacji zakończymy, za tydzień - wiatrołap. Właśnie przyszła żona i się pyta dlaczego nie maluję, a ja jej na to, że dzisiaj nie robię mam dosyć.
  3. Dzień dobry. Witam po długiej przerwie. Widzę, że o mojej budowie nie zapomnieliście bo dostałem parę wiadomości na priv. To wielka internetowa chwila, bo tego posta piszę już z naszego pluszcza, mamy od tygodnia neta i enkę, nie wiem po co tylko, A raczej wiem neta dla starszego syna, a w ence na okrągło lecą bajki młodszego. Obiecałem dziennik na zasadzie retrospekcji, raczej mi to nie wyjdzie, bo na szczęście już o wielu rzeczach zapomniałem. Będę jednak robił co jakiś czas zdjęcia i opisywał co nam wyszło, co nie , a co byśmy zrobili innaczej. Pominę zdjęcia salonu kuchni, bo jakoś mi tak niezręcznie (chyba wiadomo o co chodzi) Najpierw elewacja http://foto0.m.onet.pl/_m/eb0a6f0b5f4bd23ab0331ca78044bdac,10,19,0.jpg Zdjęcie zrobione od strony garażu, u mnie części mieszkalnej zamieszkiwanej przez mamusię . I tego garażu to mi najbardziej brakuje. Nie chodzi mi o samochody, które z powodu błota pobudowlano deszczowego i tak stoją na drodze ze 30 m od domu i czekają na kostkę i parę wywrotek gruzu. Chodzi o te różne brudne szpargały, które z musu wylądowały w blaszaku. Druga sprawa ta kostka wyszła nieco za wysoko, a może kostka jest ok, tylko mogłem nie dawać jednego bloczka fundamentowego wyżej, a może dwóch ? Nawet nie pamiętam. Powstała wokół domu taka górka, która teraz nie wiadomo czy doda czy ujmie uroku. Zwróćcie uwagę na rynnę. Pan zakładał kostkę, pytam się czy może kupię rury i założymy pod kostką jakiś system odprowadzenia deszczówki. Pan odpowiedział, że nie ma potrzeby, a deszczówka będzie sobie spływała po kostce. Akurat ! Deszczówka leci w szpary wypłukuje piasek i wypływa gdzieś pod obrzeżami podmywając owe. I teraz trzeba chodzić i patrzeć pod nogi. Oczywiście na wiosnę coś wymyślę. Tylko jak z wieloma rzeczami jak się słuchasz fachowców to będziesz musiał po nich poprawiać. W ogóle za każdym razem czegoś brakuje, czegoś nie dowieźli coś spaprali, norma. Następna sprawa to widoczny ganek. Rewelacja, jest bardzo użyteczny, z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Acha. Nie polecam drzwi wejściowych otwieranych na zewnątrz, Czasami jak zawieje to trzeba siły żeby je przytrzymać. Parę razy dzieci puściły i aż ościeżnica się pokrzywiła. W ogóle drzwi mamy dziadowskie. Pierwsza rzecz za parę lat do wymiany. http://foto1.m.onet.pl/_m/c3c75c22100b526435689fdadae91fb1,10,19,0.jpg Widok z przodu, U nas tak naprawdę z boku, bo chciałem żeby dom był posadowiony w osi wschód zachód. Narazie takie ustawienie domu - bokiem do drogi mi w niczym nie przeszkadza, garażu i tak nie ma. Kolejna rzecz, drzwi z prawej strony to osobne wejście do kotłowni. W projekcie jest wejście z wewnątrz. Kotłownia jest na ekogroszek, jest taki kurz i pył, że nie wyobrażam sobie wejścia od środka. To nam wyszło. Na dachu obok anteny jest dodatkowy wyłaz z dorobionego stryszku z płyt osb. Fajne bo łatwo manipulować przy antenie i doświetla stryszek. Gorzej, że przez wyłaz w suficie ucieka sporo ciepła. Na razie zaizolowałem styropianem i folią ratowniczą. Prowizorki są wieczne. Stryszek też nam wyszedł, koszt niewielki jakieś 1700 zł materiał (osb + wyłaz z drabinką + okienko dachowe), a jest tam sporo miejsca na szpargały i wygodny dostęp do kabli i urządzeń typu internet. Stryszek najbardziej przydał się jak po jednej mroźnej nocy na poddaszu na ścianie skropliła się para. Okazało się, że panowie niezbyt starannie ocieplili dach, a tu i ówdzie zapomnieli położyć pasek wełny. Ściana przemarzła i już. Panowie mogli przynajmniej od góry poprawić swoją robotę, jakby stryszku nie było to zostało by dojście przez kartongipsy, lub dachówki co wiązałoby się z rozrywaniem membrany. Więc stryszek jest ok. Przy okazji założono mi wentylację każdego pokoju na poddaszu, wcześniej nie robiłem, bo koledzy też nie mieli. Teraz mam i jest to super sprawa, również polecam. Widać też że domek ma podniesioną ściankę kolankową (o dwa pustaki), bez tego ganku wyglądałby fatalnie - jak ludek w za małym berecie. Za to w środku rewelacja, pomieszczenia są wysokie i wygodne. Wszędzie można dojść na stojąco, a latem nie ma zaduchu. polecam, ale ostrożnie, bo można zatracić proporcje domu. http://foto2.m.onet.pl/_m/267ed42bf8eed7b4b36acd45d055190a,10,19,0.jpg Popatrzcie na poddaszu świecą się oczy naszego kota, a na dole pies sąsiadów. Obydwu zwierząt w czasie fotografowania nie widziałem. Tutaj widać tarasik jest niewielki, ale niezastapiony. Nawet teraz widać, że leżą tam kartony z meblami. Latem daje przyjemny cień. Generalnie nie rozpisując się tarasik jest na wielki plus. Te dwie rzeczy ponad projekt - taras i ganek kosztowały 18 tys. złotych. Mało nie jest, ale tych pieniędzy nie żałujemy. Polecam. Na dole moje pierwsze ogrodnicze dzieło skalniako - wrzosowisko - klombik. Widać też czarne pojemniki budowlane, wyciąłem dziury w dnach i pełnią rolę zabezpieczenia otworow oczyszczalni, która swoją drogą jest samowolą budowlaną. Tak na marginesie to Wam powiem, że w naszym kraju, można by było taki dom postawić tylko na papierze, dostać odbiór i się w nim zameldować i nikt by nic nie zauważył, ważne tylko żeby płacić gdzie trzeba. Wracając do pojemników - od góry wstawię jakieś donice czy skrzynki i wogóle nie będzie ich widać. Jestem genialny. Niestety nie, bo nie ja to wymyśliłem. Pojemniki ja, kamuflaż - instalator. I chyba temat elewacji zakończymy, za tydzień - wiatrołap. Właśnie przyszła żona i się pyta dlaczego nie maluję, a ja jej na to, że dzisiaj nie robię mam dosyć.
  4. Dzień dobry. Śpię już na budowie. Dom ma już oczyszczalnię, kafelki, za dwa dni kostka. Nie ma czasu pisać dziennika. Wszystkich obserwatorów przepraszam, część dalsza dziennika na zasadzie retrospekcji, już na pewno z domu. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
  5. Dzień dobry. Śpię już na budowie. Dom ma już oczyszczalnię, kafelki, za dwa dni kostka. Nie ma czasu pisać dziennika. Wszystkich obserwatorów przepraszam, część dalsza dziennika na zasadzie retrospekcji, już na pewno z domu. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
  6. Bardzo mądre rozwiązanie, kurcze, że też na to nie wpadłem. Też mam piękną ziemię, mogłem ją z całej działki zeszłej jesieni zdjąć na kupę, by sobie gniła, a teraz bym to wszystko rozrzucił i po kłopocie. A tak wszystko się w okolicach domu wymieszało z piachem, a w ogródku mam teraz i tutaj bez przesady trawę i inne ziele po szyję. I co ja mam zrobić z taką ilością zielska. Wiem !!! Kupię ze cztery krowy i nauczę się doić. pozdr.
  7. Dzień dobry. Kilka fotek z budowy. http://foto0.m.onet.pl/_m/ad04e5a6465897e1d6895977934f302c,10,19,0.jpg Tarasik już ma dachówkę. http://foto1.m.onet.pl/_m/90502a466dab44889455035ffb04e631,10,19,0.jpg Dodatkowy pokoik na dole. http://foto3.m.onet.pl/_m/53717bd17a3ffd69193f01750ee3b6b3,10,19,0.jpg Łazienka na górze. http://foto1.m.onet.pl/_m/ac52e0d5dab778e1c12739a1809f70c9,10,19,0.jpg Pokój nad garażem, zlikwidowałem okna z drugiej strony (od północy) i jest troszkę za ciemny, teraz dodałbym trzecie dachowe od południa. http://foto0.m.onet.pl/_m/162b0daa7459fdff67acf95c6ceab64c,10,19,0.jpg Sypialnia "nasza", z powodu przesunięcia komina musiała nastąpić przesunięcie ścianki na górze, sypialnia wyszła wąska i długa. http://foto3.m.onet.pl/_m/df31ffd20840c34c5acc2750d3255a47,10,19,0.jpg Druga sypialnia, pokoik wyszedł przytulny, szerszy niż w projekcie z wyżej opisanego powodu. http://foto3.m.onet.pl/_m/150a89fe41a0e77fe17cfcc5cce62b9b,10,19,0.jpg kolejna sypialnia na górze, z niej powstanie dodatkowy pokój z przeznaczeniem trochę niewiadomo jakim :) Może komputerowy. Wyszedł naprawdę fanjny dom. Salon i kuchnia są wystarczające, dzięki przestrzeni pod schodami wiatrołap jest duży i ma nawet zgrabny schowek pt. "wrzuć coś i zapomnij". Dodatkowe pokoje na dole i górze dają spore możliwości, można w nich zrobić pokoje gościnne, biuro, gabinet, co kto chce. Ścianka kolankowa jest wysoka, ale dzięki gankowi i tarasikowi z zewnątrz mocno po oczach nie bije i domek wygląda całkiem zgrabnie, a w środku na poddaszu można wykorzystać niemal całą powierzchnię pomieszczeń. Ponadto u góry jest ten fantastyczny 33 m pokój nad garażem, był pomysł żeby zrobić tam pokój łazienkowy, Uważam to jednak za zbędną rozrzutność. Domek dzięki mądremu rozkładowi pomieszczeń nie ma prawie żadnych strat powierzchni na korytarze. Dodatkowo nad poddaszem dzięki wysuwanej drabince powstał stryszek. U nas garaż został przemianowany na część mieszkalną, jednak gdyby był - to byłby dom kapitalny, duża liczba pomieszczeń mieszkalnych i duża powierzchnia na cele gospodarcze. pozdrawiam.
  8. Dzień dobry. Kilka fotek z budowy. http://foto0.m.onet.pl/_m/ad04e5a6465897e1d6895977934f302c,10,19,0.jpg Tarasik już ma dachówkę. http://foto1.m.onet.pl/_m/90502a466dab44889455035ffb04e631,10,19,0.jpg Dodatkowy pokoik na dole. http://foto3.m.onet.pl/_m/53717bd17a3ffd69193f01750ee3b6b3,10,19,0.jpg Łazienka na górze. http://foto1.m.onet.pl/_m/ac52e0d5dab778e1c12739a1809f70c9,10,19,0.jpg Pokój nad garażem, zlikwidowałem okna z drugiej strony (od północy) i jest troszkę za ciemny, teraz dodałbym trzecie dachowe od południa. http://foto0.m.onet.pl/_m/162b0daa7459fdff67acf95c6ceab64c,10,19,0.jpg Sypialnia "nasza", z powodu przesunięcia komina musiała nastąpić przesunięcie ścianki na górze, sypialnia wyszła wąska i długa. http://foto3.m.onet.pl/_m/df31ffd20840c34c5acc2750d3255a47,10,19,0.jpg Druga sypialnia, pokoik wyszedł przytulny, szerszy niż w projekcie z wyżej opisanego powodu. http://foto3.m.onet.pl/_m/150a89fe41a0e77fe17cfcc5cce62b9b,10,19,0.jpg kolejna sypialnia na górze, z niej powstanie dodatkowy pokój z przeznaczeniem trochę niewiadomo jakim Może komputerowy. Wyszedł naprawdę fanjny dom. Salon i kuchnia są wystarczające, dzięki przestrzeni pod schodami wiatrołap jest duży i ma nawet zgrabny schowek pt. "wrzuć coś i zapomnij". Dodatkowe pokoje na dole i górze dają spore możliwości, można w nich zrobić pokoje gościnne, biuro, gabinet, co kto chce. Ścianka kolankowa jest wysoka, ale dzięki gankowi i tarasikowi z zewnątrz mocno po oczach nie bije i domek wygląda całkiem zgrabnie, a w środku na poddaszu można wykorzystać niemal całą powierzchnię pomieszczeń. Ponadto u góry jest ten fantastyczny 33 m pokój nad garażem, był pomysł żeby zrobić tam pokój łazienkowy, Uważam to jednak za zbędną rozrzutność. Domek dzięki mądremu rozkładowi pomieszczeń nie ma prawie żadnych strat powierzchni na korytarze. Dodatkowo nad poddaszem dzięki wysuwanej drabince powstał stryszek. U nas garaż został przemianowany na część mieszkalną, jednak gdyby był - to byłby dom kapitalny, duża liczba pomieszczeń mieszkalnych i duża powierzchnia na cele gospodarcze. pozdrawiam.
  9. Dzień dobry. Drugą chałupę sobię zbuduję gdzieś właśnie w takim miejscu, będę siedział na emeryturze (jak dożyję) na kładeczce i łowił sobie codziennie rybki. Tylko najpierw skończę tą pierwszą i odchowam dzieciaki. Pozdrawiam, poproszę na priva gdzie to jest to sobie popatrzę na mapsgooglach. Za lokalizację macie u mnie mistrza forum. To będzie dom tylko mieszkalny, czy może z przeznaczeniem na jakąś agroturystykę ??? pa
  10. Dzień dobry, Witam serdecznie szczęśliwych posiadaczy projektu. Proszę jednak posty wpisywać w komentarzach, (Na czerwono pod każdym moim postem) a domek powstał kawałek od Bydgoszczy, jeżeli jesteście zainteresowani szczegółową lokalizacją, to odpiszę na priva. Pozdrawiam. Chętnie obejżę zdjęcia z Waszej budowy, ciekawi mnie jak inni zbudowali sobie taką samą chatkę. A skoro już jestem to opowiem co u nas. Więc - kończą hydraulikę, poddasze ocieplone, w 1/3 zrobione kartongipsy, Przywieźli piach do oczyszczalni, po deszczu zrobiło się mokro, trawsko i pokrzywy porosły już prawie mi po szyję, jak wykopią oczyszczalnię zrównam spychaczem wszystko, na jesień zaoram, zrobię ścieżki, domki altanki, itp, odchwaszczę, zaczekam aż zgnije przez zimę, znowu odchwaszczę, nawiązę warstwę czarnej ziemi i zrobię trawnik. Taki mam plan. Na jesień zasadzę iglaki i wyznaczę miejsca na rabaty, drzewa i trawnik. I tutaj pytanie, Jedni mówią żeby zerwać darń i wywalić, inni, że szkoda najżyźniejszej warstwy i lepiej potraktować randapem i zaorać ??? Może jakaś mądra głowa to przeczyta i mi podpowie, czasu mało za 2 tygodnie będzie za późno. pozdrawiam http://foto1.m.onet.pl/_m/274f0746533710750605ff014e2b5d79,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/274f0746533710750605ff014e2b5d79,10,19,0.jpg Wygrał jasny kolor elewacji, w pełnym słońcu wygląda na prawie biały, jednak w dni pochmurne robi się ciemniejszy, taka jasna kawka z mlekiem, może bardziej mleko z odrobiną kawy. Zdjęcia ze środka za parę dni, bo okropny w środku bałagan.
  11. Dzień dobry, Witam serdecznie szczęśliwych posiadaczy projektu. Proszę jednak posty wpisywać w komentarzach, (Na czerwono pod każdym moim postem) a domek powstał kawałek od Bydgoszczy, jeżeli jesteście zainteresowani szczegółową lokalizacją, to odpiszę na priva. Pozdrawiam. Chętnie obejżę zdjęcia z Waszej budowy, ciekawi mnie jak inni zbudowali sobie taką samą chatkę. A skoro już jestem to opowiem co u nas. Więc - kończą hydraulikę, poddasze ocieplone, w 1/3 zrobione kartongipsy, Przywieźli piach do oczyszczalni, po deszczu zrobiło się mokro, trawsko i pokrzywy porosły już prawie mi po szyję, jak wykopią oczyszczalnię zrównam spychaczem wszystko, na jesień zaoram, zrobię ścieżki, domki altanki, itp, odchwaszczę, zaczekam aż zgnije przez zimę, znowu odchwaszczę, nawiązę warstwę czarnej ziemi i zrobię trawnik. Taki mam plan. Na jesień zasadzę iglaki i wyznaczę miejsca na rabaty, drzewa i trawnik. I tutaj pytanie, Jedni mówią żeby zerwać darń i wywalić, inni, że szkoda najżyźniejszej warstwy i lepiej potraktować randapem i zaorać ??? Może jakaś mądra głowa to przeczyta i mi podpowie, czasu mało za 2 tygodnie będzie za późno. pozdrawiam http://foto1.m.onet.pl/_m/274f0746533710750605ff014e2b5d79,10,19,0.jpg Wygrał jasny kolor elewacji, w pełnym słońcu wygląda na prawie biały, jednak w dni pochmurne robi się ciemniejszy, taka jasna kawka z mlekiem, może bardziej mleko z odrobiną kawy. Zdjęcia ze środka za parę dni, bo okropny w środku bałagan.
  12. Widzę, że działka w ładnych okolicznościach przyrody, mnie kopanie studni ominie, bo rzutem na taśmę wodociągi wodę doprowadzą. Zastanawiam się tylko nad tym dlaczego zebraliście humus z całej działki ??? Jak to ciężki sprzęt rozjedzie to powstanie poligon artyleryjsko - czołgowy. Zielone zawsze trzyma nieco grunt, że tak powiem w "kupie", a ziemię widzę macie czarniutką, piękną, widać to też po bujnej roślinności. Więc nawozić nowej to bym nie polecał bo koszt ogromny. U mnie zebrali humus tylko tam gdzie będą fundamenty plus jakieś 2 metry po bokach, a i tak betoniara się zaryła, a zielone zniknęło w promieniu 10 metrów od budynku. Do teraz bez gumiaków do domu nie podchodź ! Oczywiście nie chcę się wymądrzać czy coś, bo marny ze mnie bob budowniczy, ale naprawdę w czasie budowy okolice domu zamieniają się w grzęzawisko, no chyba, że przyjdzie susza. Rozpisałem się trochę, ale nie chcę żeby wyszło, że się wtrancam. Dobra znikam !!! ps A ten ptaszek to z całą pewnością Pluszczyk. ok możemy w każdym razie się umówić, że Pluszczyk.
  13. Dzień dobry. Powoli zaczynamy mieć dosyć budowy i chcielibyśmy tam jak najszybciej zamieszkać. Na działce piękna wiosna, trawsko urosło po pas, ptaszki śpiewają, cisza spokój. Wklejam zdjęcia, które są tak nieświeże że wstyd, obiecuję, że w ciągu paru dni wkleję nowe. Teraz dom z zewnątrz ma już kolorek, a i w środku jest na co popatrzeć. Włala !!! Czy jakoś tak. http://foto0.m.onet.pl/_m/b55a15c0668b7261c9c4b497a51a95f0,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/b55a15c0668b7261c9c4b497a51a95f0,10,19,0.jpg Domek z drugiej strony. http://foto0.m.onet.pl/_m/6f44e0ae5f4ccad61b58c671c7ea592c,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/6f44e0ae5f4ccad61b58c671c7ea592c,10,19,0.jpg salon widok z korytarzyka na wyjście "pod daszek" http://foto2.m.onet.pl/_m/ef24c3109c0cbaa3c5bed4a8e8bbd59e,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/ef24c3109c0cbaa3c5bed4a8e8bbd59e,10,19,0.jpg widok na salon z kuchni, w oryginale zamiast okna jest drugie wyjście na ogród. http://foto3.m.onet.pl/_m/7a361062c142b19d92c06e2f2c2ba05f,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/7a361062c142b19d92c06e2f2c2ba05f,10,19,0.jpg na poddaszu to co można było wymurować wymurowane, dodatkowo nad jętkami pozostało sporo miejsca, zrobiliśmy na jętkach podłogę z płyt osb, wysuwaną drabinkę i powstał strych na szpargały tzw "żal wyrzucić" pozdrawiam. Dzisiaj weszła ekipa w sile kilku ludzi, kafle gładzie podłogi planujemy robić od lipca. ps piszę szybko bo się spieszę, więc jakby co to przepraszam pa pa pa
  14. Dzień dobry. Powoli zaczynamy mieć dosyć budowy i chcielibyśmy tam jak najszybciej zamieszkać. Na działce piękna wiosna, trawsko urosło po pas, ptaszki śpiewają, cisza spokój. Wklejam zdjęcia, które są tak nieświeże że wstyd, obiecuję, że w ciągu paru dni wkleję nowe. Teraz dom z zewnątrz ma już kolorek, a i w środku jest na co popatrzeć. Włala !!! Czy jakoś tak. http://foto0.m.onet.pl/_m/b55a15c0668b7261c9c4b497a51a95f0,10,19,0.jpg Domek z drugiej strony. http://foto0.m.onet.pl/_m/6f44e0ae5f4ccad61b58c671c7ea592c,10,19,0.jpg salon widok z korytarzyka na wyjście "pod daszek" http://foto2.m.onet.pl/_m/ef24c3109c0cbaa3c5bed4a8e8bbd59e,10,19,0.jpg widok na salon z kuchni, w oryginale zamiast okna jest drugie wyjście na ogród. http://foto3.m.onet.pl/_m/7a361062c142b19d92c06e2f2c2ba05f,10,19,0.jpg na poddaszu to co można było wymurować wymurowane, dodatkowo nad jętkami pozostało sporo miejsca, zrobiliśmy na jętkach podłogę z płyt osb, wysuwaną drabinkę i powstał strych na szpargały tzw "żal wyrzucić" pozdrawiam. Dzisiaj weszła ekipa w sile kilku ludzi, kafle gładzie podłogi planujemy robić od lipca. ps piszę szybko bo się spieszę, więc jakby co to przepraszam pa pa pa
  15. Dokładnie tak. Pomalutku zaczynam mieć maleńki kryzysik. I nieukrywam w domu ogólne zmęczenie. Mimo, że na razie nawet jednej łopaty nie wbiłem jestem zmęczony i czekam na koniec. Obiecję, że fotki wkleję, muszę je najpierw zrobić bo już nie biorę nawet aparatu na budowę, a te co mam są mocno przeterminowane. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...