Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

olenka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

olenka's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. rozwiązanie okazało się tak banalne, że aż wstyd się przyznać... po prostu odkryliśmy dziurę w kominie na poziomie piwnicy - kiedyś była tam jakaś kotłownia, potem ktoś wyrwał piec i została dziura. nie widzieliśmy tego, bo ta część piwnicy była zamknięta i strasznie zagracona, mąż musiał trochę odgruzować kanciapkę żeby w ogóle dostać się do komina... wczoraj przyszedł kominiarz i za przysłowiową flaszkę zamurował dziursko i założył nowe drzwiczki wyczystki, bo stare były totalnie przerdzewiałe. zajęło mu to jakiś kwadrans, a koza teraz ciągnie aż miło! dzięki serdeczne za wszystkie rady, a zwłaszcza sugestię otwartej wyczystki - dzięki temu przyjrzeliśmy się kominowi na wysokości piwnicy i ściągneliśmy kominiarza do domu. wszystko jest więc sprawdzone, naprawione i pod kontrolą - jeśli znowu coś będzie nie tak to już chyba tylko mikołaj w kominie ...... dzięki jeszcze raz!!!
  2. przetrzepałam całę archiwum, ale nie udało mi się znaleźć rozwiązania naszych problemów, więc błłłłłagam o pomoc! mamy piec kominkowy, podłączony do właściwego komina z właściwym wkładem i odpowiedniej wysokości (kominiarz potwierdzi ). piec stoi w pokoju, w któym nie wymienialiśmy okien - okna mają tyle lat co dom, czyli ok. 80, więc nie podejrzewam ich o nadmierną szczelność... przy rozpalaniu przez jakis czas zostawiamy otwarte drzwiczki frontowe, oczywiście nawiewy też, do momentu rozgrzania pieca i złapania ciągu w kominie. wszystko lega artis, jak producent przykazał. i co? I DYMI JAK DIABLI! przy rozpalaniu otwieramy okno (niby niezbyt szczelne, ale trzeba otworzyc żeby komin zaciągnął...), ale nawet kiedy piecyk jest tak rozgrzany, że nie da się go już dotknąć - wystarczy zamknąć okno i nawiewami wyłazi dym. co robić? może cos robimy nie tak jak trzeba? jak rozpalać żeby się nie uwędzić? czy muszę palić przy otwartym oknie? przeciez nie po to palę w kominku, żeby jednocześnie się wietrzyć - bez sensu. help!!!!!!!
  3. my mieliśmy zbliżony dylemat - dzielimy pokój 30m2 na naszą sypialnię i pokój dziecka (w przyszłości dwojga). wyszlismy z założenia, że w naszej sypialni musimy mieć miejsce na łóżko + kawałek miejsca żeby je obejść (ok.50cm) + małą garderobę. będziemy tam tylko spać - dzieci potrzebują znacznie więcej miejsca do zabawy, nauki, przyjmowania kumpli, itp. więc szerokość pokoju (5,75m) dzielimy na 2,6 dla nas i ok.3m na pokój dzieci. minimum dla nas, maximum dla bąbli. może faktycznie, jak sugerują inni, zróbcie sobie sypialnię na tych 10m2, a dziecku dajcie coś większego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...