Witam wszystkich.
To mój pierwszy post.
Przypadek sprawił że, akurat w tym dziale.
Zaniepokojonej mamie radziła bym udać się jednak do lekarza.
Często rodzice małych dzieci myślą że, połknięte przedmioty trafiają do brzuszka, niestety podczas połykania zostają one często wchłonięte i trafiają do płuc.
Pamiętam przypadek dziewczynki u której diagnozowano częste zapalenia płuc, leczenie antybiotykami nie skutkowało, w obrazie RTG płuc uwidocznił się krągły cień, podejrzewano nowotwór. Dopiero podczas operacji chirurg usunął torbiel w której była moneta. Słyszałam też o przypadku chłopca u którego podczas operacji znaleziono w płucu kawałek obropiałej kredki i w tym przypadku jedynym objawem były nawracające zapalenia płuc i niepokojąca zmiana w obrazie RTG.
Nie zamierzam tu nikogo straszyć tylko proszę o czujność, bo nie zawsze to co weszło jednym końcem, wyjdzie drugim.