od polskosci sie nie odcinam, ale nie chce sie kapac z koniem ktory okresla sie mianem amerykanskiego. to co sie dzieje w polsce moze mi sie podobac lub nie, ale to nie moj problem. najgorsi sa jednak ci wielcy straceni , ktorym sie wszystko prawie nie podoba i chca reformowac polske na wlasnej bujnej fantazji, przy widocznym braku w angielskim i wynikajacych z tym brakiem wiadomosci w tym, co opisuja jak to widac. pouczaja innych jak to, czy tamto jest zle , a sami korzystaja z tego i obciazaja polskich podatnikow. tutaj mamy ze szczegolnym przypadkiem. niby osiagna wszystko co mozna bylo osiagnac w kraju, wiec wyjechal aby to bardziej "rozbudowac" i co. ....... ano po osiagnieciu szczytu, ale swej zgorzknialosci krytykuje wszystko , sam ma natomiast nawet problem finansowy z wymiana parkietu w jednym pomieszczeniu.tych kwiatow jest wiecej , najciekawsze jest to , ze w "wewatku" poucza , a sam korzysta z tego co mu sie nie podoba. gdyby byl jeszcze nielegalny........ale jest amerykancem jak widac (z duzymi brakam)i i zeruje na rodzinnym kraju, moze w ten sposob odklada na parkiet i osiagniecie tych "wyzszych szczytow szczytow". takich reformatorow i piszacych glupoty cwaniakow, to ja ma wiadomo gdzie. w ............