Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

P_eggy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    26
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez P_eggy

  1. Przy pomocy rodziny i sporej własnej pracy (o ile nie będzie to pałac ) dacie radę. Trzeba być optymistą . Kredyt przecież można wziąć zawsze Pozdrawiam:)
  2. Całkowicie zgadzam się z RadziejS Dokładnie tak robimy, budując dom bez większych kredytów (hipotecznego), nie licząc drobnych pożyczek w pracy, czy u rodziny . Zaczęliśmy rok temu i na dzisiejszy dzień mamy stan zamknięty + część instalacji. Wiedząc, że nie chcemy się zadłużać wybraliśmy "tani" dom. Oszczędności mieliśmy mało, kokosów też nie zarabiamy. Tyle tylko – a myślę, że jest to bardzo ważna sprawa, że mamy gdzie mieszkać (rodzice nie każą nam płacić czynszu) i nie mamy jeszcze dzieci. Więc wydatków praktycznie żadnych. P.S. Jedyny kredyt, jaki wzięliśmy w banku to gotówkowy - 20 tyś. zł w Millenium. Nie mieliśmy zbytnio wyboru – bo brakło nam na dach, a mieliśmy już umówioną ekipę. Co do banku to szkoda gadać, drugi raz bym takiego błędu nie popełniła . Sama weryfikacja naszych danych była tak miła, że czuliśmy się jak złodzieje. Nie mówiąc o dodatkowych produktach, które miały być darmowe (np. dla banku koszt ubezpieczenia kart jest darmowy). No trudno.
  3. To już szczyt bezczelności : Kumpel sadził drzewa u siebie na działce. Nie zdążył nawet skończyć i odjechać, a już złodziejaszek przyszedł z łopatą i zaczął je sobie wykopywać… U mnie na osiedlu, na nowo zakupioną działkę ze złożonymi już materiałami budowlanymi zajechał ostatnio pan ciągnikiem z przyczepką i w biały dzień, na spokojnie zapakował pustaków. Widocznie „mu były potrzebne” . Najgorsze, że każdy go widział i nie zareagował, bo mu do głowy nie przyszło, że to złodziej a nie nowi właściciele Chyba na wiosnę, gdy ruszą z budową to nam się już przedstawią. Czujni sąsiedzi to przecież skarb. No bo co zrobić z takimi ludźmi, którzy w biały dzień, nie bacząc czy ich widać czy nie, dokonują kradzieży?
  4. No chyba, że ma się dużą działkę i/lub kocha się są zaciemnione zakątki z pięknymi cieniolubnymi roślinami . Czekam aż mi ten mój żywopłot urośnie, bo nawet szczepiony klon jesionolistny ‘Flamnigo’ z nadmiaru słońca podsycha (a rośnie schowany za domem i to jeszcze po stronie północnej) Pozdrawiam!
  5. Może sąsiedzi biegają nago a są nieładni Ja tam od jednego planuję posadzić świerka serbskiego – a niech rośnie i do 20 m. Może go na balkonie nie bedę widzieć Ciężko wybrać drzewo szybko rosnące i do 5 m – żeby już więcej nie rosło? Nie jestem specem, ale tak mi się wydaje. Albo przez 30 lat osiągnie 5 m (wolno rośnie) albo przez 10 lat osiągnie 3m, co za tym idzie po 30 będzie miało 10 m. Chyba, że są jakieś wyjątki Zostaje cięcie?
  6. Ciężko spotkać pojedyncze drzewo, nie mówiąc o żywopłocie. Ładne, niebieskie, zwarte, znosi cięcie. Wolno rośnie. No i jednak roślina morskiego klimatu, choć w dobrych warunkach.. kto wie. Na pewno nie jako osłona od wschodnich wiatrów na "wygwizdówku". Dzięki Mirku za szybką odpowiedź. Jesteś niezawodny
  7. A nie macie wrażenia, że jałowce Skyrocket po kilku latach brzydko łysieją od dołu? Osobiście wolałabym już jałowca chińskiego odmiany ‘Spartan’ czy ‘Blue Point’. Lub oklepaną lecz czasem niezawodną tuję odmiany ‘Columnaris’ – taką posadziłam i szczerze mam nadzieję, że nie będzie szersza niż 1m. Okaże się w przyszłości. Mam pytanie czy ktoś widział kiedyś żywopłot z choiny górskiej Mertensa? O ile mi wiadomo ma pokrój wąski?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...