Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

basiaijurek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

basiaijurek's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Drodzy Forumowicze. Mój mąż tak już chciał dogodzić sąsiadowi, że zdrenował działkę, a w niektórych miejscach-koło garażu, przy wejściu do piwnicy, pozakładał kratki odprowadzające wodę. Kiedy zaczęły się roztopy- kratki nie zbierały wody, bo najprawdopodobnie pozamarzały. Teraz woda leje się do garażu, a dzisiaj, po nocnym mrozie, miałam lodowisko przed domem. Czy istnieje jakaś metoda, żeby sobie poradzić z tym problemem? Mąż przebywa za granicą, a ja sama muszę się z tym uporać. Pomóżcie!
  2. Drodzy forumowicze. Ja, GAPA, nakupiłam jesienią wiele cebul tulipanów, a potem zapomniałam je posadzić, bo je diabeł ogonem przykrył. Czy nadają się teraz do wyrzucenia, czy też można je jeszcze jakoś wykorzystać?
  3. bea, kupowałam folię Atlasa i Sopro ale są drogie. Chyba,że nie masz dużej powierzchni do uszczelnienia. Ja kupiłam na tarasy nad pomieszczeniami folię zupelnie niedrogo, ale nie pamiętam firmy. W każdym razie gdy będziesz kupować, szukaj w kilku sklepach i pytaj koniecznie o cenę- różnice są kolosalne.
  4. A dlaczego taras z betonu? My w projekcie mieliśmy też betonowy, ale jak zaczęliśmy liczyć, ile to będzie kosztowało- fundament, zbrojenie, wylanie tarasu, potem płytki, to nas troche zmroziło. Mój mąż zrobił więc taras z kostki brukowej, oczywiście na podsypce, a ponieważ ułożył go sam z pomocą kolegi całkowity koszt wuszedł o połowę mniejszy niż przy betonowym. No i odpada niepokój, czy się nie odspoi, czy mrozoodporne płytki nie popękają. A poza tym wyszło bardzo ładnie. Jeśli nie jest za późno, pomyślcie o takim rozwiązaniu. Pozdrawiam
  5. Oglądałam taki filmik, jak zdenerwowany na administrację rolnik angielski obrzucił urząd gnojówką- fajne było! Aga, dzięki za wsparcie i radę- poszukam w przepisach. A tak na marginesie- zarejestrowałam się dopiero przed tygodniem,( przedtem nie miałam Internetu) i otrzymałam już kilka bardzo ważnych porad. Przydadzą sie przy następnych budowach
  6. Cześć Forumowicze. Mam podobny problem. Moja działka jest na stoku,różnica poziomów na 40 metrach wynosi ok.8 m. Za oknem miałam piękny widok na pola i las. Ale dobre się skończyło, działkę kupił forsiasty gość i zaczął budowę. Po roku okazało się, że nie mam już pięknego widoku, ba, oprócz domu mam jeszcze ponad 3 m skarpę. Sąsiad po prostu wyrównał sobie działkę i ma prościutką jak stół. Po pierwszej ulewie cała część za domem była zalana błotem, które spłynęło od sąsiada. Jego wówczas nie było, więc nie mogłam nawet interweniować. Zresztą on nawet się tym nie interesuje, twierdzi, że to ja powinnam sobie umocnić skarpę i zabezpieczyć swoją działkę, bo on ma pieniądze i może się nawet procesować. Byłam z tą sprawą w Urzędzie Gminy, odesłali mnie do nadzoru budowlanego do powiatu. Tamci powiedzieli, że oni kontrolują tylko stan budynków, a nie działki. W gminie znów powiedzieli, że nie ma przepisu, który zabraniałby komuś usypywać skarpę. Mówili też, że ew. ustawa o stosunkach wodnych, ble, ble, ble... A kiedy ja zapytałam, co muszę udowodnić w takim wypadku, w jaki sposób stwierdzić, że zostały naruszone stosunki wodne, to nikt nie umiał mi odpowiedzieć. Pewniw mam czekać, aż mi się skarpa wleje do salonu( jest w odległości 9 m od domu). Poradźcie, dokąd się z tym udać, jak zmusić sąsiada, żeby zabezpieczył skarpę. Do sądu nie pójdę- wiadomo, dlaczego. Pomóżcie- basia
  7. basiaijurek

    Rejestracja.

    Logowanie to żaden problem. A jak ci ktoś udzieli paru dobrych rad to chciałbyś wiedzieć komu podziękować, prawda?
  8. Dzisiaj hydraulik zamontował mi nowe naczynie wzbiorcze, obejrzał zepsute i powiedział, że jeszcze nie widział, żeby się zrobiła dziura w takim miejscu. A co do kratki w kotłowni,to ma rację dyzmund- kratka nie jest wymagana. Ja liczyłam na solidność firmy, w końcu to kotłownia ma dopiero 3 lata, więc chyba nikt nie spodziewałby się awarii po tak krótkim czasie.
  9. Dzięki bajzi i Szpulko! To też jest pociecha, jesli ktoś cię zrozumie i zechce odpowiedzieć. Tylko nie rozumien jak taka firma jak Buderus może sobie pozwolić na buble, przecież fakt, że napisałam o tym w Internecie psuje jej wizerunek. Może to jest moja " mała zemsta"? A jeśli chodzi o ubezpieczenie, to miałam już doświadczenie w ubiegłym roku, kiedy to mój mąż ubezpieczył gospodarstwo od szkód. Po wielkiej burzy również miałam zalaną piwnicę- woda wdarła się od zewnątrz, ale to poniekąd nasza wina, bo jej odpowiednio nie zabezpieczyliśmy. A kiedy zgłosiłam szkodę, to usłyszałam, że to nie była katastrofa, gdyż nie ucierpiało więcej niż 10 budynków! Firmy ubezpieczeniowe to zaraza, więc nie mam co na nie liczyć. Pozdrawiam ciągle jeszcze zmartwiona
  10. Drodzy Forumowicze! Dopiero kilka dni temu chwaliłam firmę Buderus za jakość, a dzisiaj od godziny 6 zbierałam wodę w zalanej piwnicy. Okazało się, że skorodowało naczynie przeponowe i woda lała się przez kilka godzin. Straty sa duże, gdyż piwnica jest użytkowa, mam tam meble,książki, sprzęt sportowy. Nadmieniam, iz całą kotłownię LOGANO kupiłam niespełna 3 lata temu. Jestem zbulwersowana tym zdarzeniem, straciłam zaufanie do firmy Buderus, która wypuściła na rynek TAKI BUBEL! Poradźcie, co robić.PILNE! Z góry dziękuję- basia
  11. Droga lolu- mam 20- letni staż małżeński, troje dzieci- 19, 16 i 9 lat, pracowałam,studiowałam i jednocześnie budowałam dom( mąż za granicą) dałam radę pomimo wariackiego tempa. Znajdowałam tez czas dla przyjaciół, na poczytanie ksiązki. Teraz cieszę się nowym domem i dorastającymi dziećmi. Żałuję tylko, że nie mogę na razie dzielić tej radości z mężem( mam na myśli dom), gdyż nasza sytuacja materialna nie pozwala nam być razem. Zdecydowanie twierdzę, że najlepiej pozostawić sprawę powiększenia rodziny Naturze i nie patrzeć przez pryzmat zatrudnienia i dobrej kasy- za żadne pieniądze nie kupisz dziecka, a ono- jeśli już się pojawi, da Wam tyle radości, że sama będziesz się zastanawiać, jak mogłaś mieć taki dylemat. Życzę Wam spełnienia marzeń- basia
  12. Jestem początkującą forumowiczką i strrrrraaaaaaśnie mi się tu podoba. A tak naprawdę to jestem belferką, taką od małych bzików, zaś mój szanowny małżonuś jest wielozawodowcem- ostatnio masarzem( nie mylić z masażystą, choć jest i masażystą). Pozdrawiam- basiabezjurka
  13. Bardzo Ci dziękuję za rady behemot, wcale nie długo i nie nudno. Fajnie jest pogadać z doświadczonym budującym. A jak mąż przyjedzie to znowu zaskoczę go fachowym przygotowaniem. U nas jest taki podział- ja teoria a on praktyka i póki co, to się doskonale sprawdza. Pozdrawiam-basia bez jurka
  14. Halo, to ja, nowa forumowiczka. Byłeś prawie zdecydowany na kocioł 2f, ale dobrze zrobiłeś wybierając 1f z zasobnikiem. Dziś jestes tylko z narzeczoną, a za jakiś czas może Wam się coś " przyplącze". A wtedy " żegnaj komforcie!" Dzisiaj można kupić niedrogie i bardzo dobre kotły i zasobniki, więc jeśli tylko masz na nie miejsce, to no problem. Cześć.
  15. Mieliśmy ten sam problem, fachowcy od fundamentów tylko cmokali sceptycznie. W końcu namówili nas na pełne podpiwniczenie. Zgodziliśmy się. Teraz mam piękna i DROGĄ piwnicę, w której jest całe zaplecze gospodarcze. Ale gdybym budowała po raz drugi, nie zgodziłabym sie na takie rozwiązanie, przede wszystkim ze względów finansowych. Mój sąsiad robił fundamenty schodkowe i widziałam, że to nie jest jakiś ogromny problem- widocznie miał dobrych fachowców. Natomiast drugi sąsiad zrobił tak, jak wy planujecie, a tu gdzie fundament wyszedł mu sporo nad ziemię zrobił małą piwniczkę- wierz mi, że to bardzo praktyczna rzecz! Piwniczkę obsypał ziemią i ma teraz cudowny skalniak. Pozdrawiam basia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...