Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mrmrooz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

mrmrooz's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. mrmrooz

    Kominek z płaszczem wodnym

    A to zależy i nie zawsze musi być prawda Najlepiej do dobrać idealny. A tak na poważnie - jak masz bufor albo kominek jest głównym/podstawowym źródłem ciepła - to lepiej większy. Ale np. jak nie masz bufora - to wtedy łatwiej przy dużym kominku zagotować wodę w instalacji. A jak będziesz palił 'za słabo', żeby nie przegrzać - to możesz cierpieć na czarną szybę lub zapchany komin. Ja mam ok 140 m i kominek 12kw, na dole podłogówka, na górze grzejniki (w łazience podłogówka, ale ten sam obieg co grzejniki). Bez bufora i podstawowym źródłem ciepła jest piec gazowy, kominek z pw grzeje tylko co, bez wody. I tak powyżej 5°C na zewnątrz mało palę (prawie w ogóle), jak jest w okolicach zera to przed paleniem w kominku wyłączam piec (żeby choć woda w instalacji ostygła). Oczywiście mam automatykę wyłączającą piec jak pompy kominkowe się uruchomią (temp wody w pw >50°C ). Nie zdarzyło się, żeby przy dużych mrozach było w domu zimno podczas palenia w kominku. I wtedy najchętniej palę, bo małe ryzyko zagotowania, a wysoka temp w kominku jest zdrowsza dla komina. A jak nawet ciężko jest rozgrzać wodę w instalacji na stałe przy większych mrozach, to pomaga zakręcenie na chwilę jednego czy dwóch grzejników na górze. Dla mnie większym problemem jest odbiór ciepła niż jego brak. Pozdrawiam Michał M
  2. A myślałaś o akumulatorowej? Wiem że to drożej niż zwykła elektryczna, ale nie ma kabla i jest lekka . Ja mam ok 200 m trawnika i sobie chwale - w tym roku będzie 5ty sezon jak używam rotaka boschowego na aku. Wadą jest spora zależność czasu koszenia (a właściwie czasu pracy akumulatora) od wysokości i gęstości trawy. Jak zapuszczę (bliżej 3 tyg bez koszenia), to muszę na dwa razy, ale jak co tydzień koszę to tak na 1,5 trawnika mi spokojnie wystarczał akumulator jeszcze w zeszłym roku (a to był 4ty sezon). Pozdrawiam Michał M
  3. Działa selektywnie, ale obawiam się, że nie na chwastnicę. Cyt z katalogu środków ochrony roślin: 'Pielik 85 SP: Środek chwastobójczy w formie proszku do sporządzania roztworu wodnego, stosowany nalistnie. Środek stosuje się do zwalczania jednorocznych chwastów dwuliściennych w następujących uprawach: .......' To praktycznie to samo (albo podobne) do polecanych to na forum Mniszka i Starane 250. Pozdrawiam Michał M
  4. Przyznam że mam trawnik kilkuletni, ale czy zadbany wg Ciebie - nie wiem Koszę, podlewam, nawożę, na wiosnę wertykuluję a i tak ma chwatnicę , zwłaszcza ostatnio w sporych ilościach. Niestety, mam łąkę za płotem. Druga przyczyna - posiałem trawę odporną na deptanie i wolnorosnącą - i niestety rośnie wolniej niż chwasty Pozdrawiam Michał M
  5. Ja co prawda koszę z koszem, ale powiem tak - jak każdą inność, mulczowanie pewnie trzeba stosować z głową. Czy w Wiedniu specjalnie 'gorzej' traktowali trawę koszoną tradycyjnie - nie wiem, za mało szczegółów podali, żeby ocenić. Ktoś tu pisał że mech ma - ja też mam. I najbardziej zależy to od wilgotności. Jako że mam dość gliniaste podłoże, to przy dłuższych opadach trawa wygląda gorzej a mech lepiej i jest go więcej. Jak jest sucho to nawadnianie włącza się bardzo rzadko a trawa jest ładniejsza. W tym roku na wiosnę użyłem wertykulatora (pierwszy raz, trawnik 3 sezon) - i trawa na początku wyglądała super. Potem się zrobiło gorzej - ewidentnie było potrzebne jesienne wertykulowanie znowu. Pewnie przy mulczowaniu trzeba pamiętać o zasadach - mniej podlewać, częściej kosić i chyba nie nawozić (albo mniej). Pozdrawiam Michał M
  6. No jak widać wg firmy Hunter nie Może chodzi o to, że pomimo tego, że strumień jest taki sam, to czas obrotu (pół koła vs całe) zwiększa się właśnie dwukrotnie? I wtedy, w ciągu godziny bądź minuty, na ten sam kawałek trawnika spadnie dwa razy mniej wody, bo będzie on oblany nie co 10 a co 20 sekund? Pozdrawiam Michał M
  7. Chodzi o to, że jak przy stałym przepływie lejesz wodę na powierzchnię dwa razy większą, to opad jest dwa razy mniejszy. Po prostu - ta sama ilość wody (przepływająca w jednostce czasu) spada na dwa razy większą powierzchnie. Analogicznie, jak zmniejszysz kąt zraszania na 90 stopni - opad wzrośnie 2x. To że przy kącie 360 stopni zraszacz chodzi dłużej (np dwie godz zamiast jednej), nie zmienia faktu, że na 1m2 w ciągu godziny spadło 2 x mniej wody. W sumie, po tych dwóch godzinach spadnie tyle samo wody, ale opad jest podawany w mm/h (i pewnie na m2) a nie tylko w mm/m2. Gdyby przepływ wzrósł dwukrotnie po zmianie kąta ze 180 na 360 stopni - wtedy opad w mm/h by się nie zmienił. Pozdrawiam Michał M
  8. Sama się zastanów. Zgodnie z prawem, jak kominek z płaszczem ma chłodnicę, może być zamontowany w układzie zamkniętym. Ale - jest jedno ale - co się będzie działo jak nie będzie prądu podczas palenia? Przy naczyniu wzbiorczym woda się zagotuje i wyleje, a co się stanie jak będzie to układ zamknięty? Nie chciałbym być blisko tego kominka. Wydaje mi się, że jeżeli układ zamknięty, to tylko z jakimś wspomaganiem zasilania (UPSy) dla pomp i czujników. Oczywiście nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby mieć chłodnicę w układzie otwartym. Pozdrawiam Michał M
  9. Niestety nic nie widzę. Mam linki do załączników, które prowadzą do strony z forum muratora z błędem: 'Załącznik nieokreślony. Jeśli wszedłeś na nieprawidłowy link, proszę powiadom administratora' Pozdrawiam Michał M
  10. Moment! Ja na to, że można zainstalować kominek w ukł. otwartym i połączyć go poprzez wymiennik z ukł. zamkniętym! A ty na że można ale tylko w pomieszczeniu technicznym! Po pierwsze - wg. całego posta, z którego wziąłem pierwszy cytat wynika, że kotły na paliwa stałe powinno się montować w pomieszczeniach specjalnie do tego przeznaczonych - a nie że można tylko w takich. Po drugie, nie znalazłem tam informacji, dotyczących wymogów montowania kotła na paliwo stałe w ukł. otwartym! Jak dla mnie to: - kominki w układzie otwartym można montować praktycznie w dowolnym pomieszczeniu - kominki w układzie zamkniętym zaleca się montować w pomieszczeniach technicznych, ale nie zabrania się w innych (np. mieszkalnych). Pozdrawiam Michał M
  11. A możesz podać źródło takiego wymogu? Bo jedyne co znalazłem, to zapis w rozporządzeniu z 12go marca 2009: 'Zabrania sie stosowania kotła na paliwo stałe do zasilania instalacji ogrzewczej wodnej systemu zamkniętego, wyposażonej w przeponowe naczynie wzbiorcze, z wyjątkiem kotła na paliwo stałe o mocy nominalnej do 300 kW, wyposażonego w urządzenia do odprowadzania nadmiaru ciepła.' I ten fragment wszędzie jest wymieniany jako dopuszczający montowanie kotłów na paliwa stałe (czyli kominków też) w układzie zamkniętym, a nie jako nakazujący posiadanie chłodnicy. Pozdrawiam Michał M
  12. A to już nie można mieć bez wężownicy schładzającej (chłodnicy) podłączonego legalnie poprzez wymiennik? Czyli kominek (kocioł na paliwo stałe) pracuje w układzie otwartym a piec gazowy w ukł. zamkniętym. Chyba ostatnie zmiany w prawie zezwoliły na instalowanie kominków (z chłodnicą) w ukł. zamknięty, a nie nakazały? Więc raczej nie musi. Pozdrawiam Michał M
×
×
  • Dodaj nową pozycję...