architektura_murator

Jest spory wątek na temat "Miłej Chwili" na forum. Są nawet zdjęcia komina Skorzystaj z wyszukiwarki. Powodzenia

Czy Bubu zagląda tu czasem? Niech zajrzy do prywatnych wiadomosci. Pozdrawiamy Prymulkowiczów.

Autorki tekstów czytajac taki post (napisany 8 marca) czuja sie naprawde paskudnie.

Informacje zostały wysłane jako prywatna wiadomość. Proszę ją odczytać.

Wiedziałam, że mi się dostanie. Wydawało mi się, że wiadomość nie została wysłana i dlatego ją powtórzyłam, oczywiście niedokładnie. Teraz mnie starzy Frumowicze zjedzą...Smacznego

pitbull, nie wiem, czy o to Ci chodziło, żeby wezwać do odpowiedzi sprawcę artykułu, pewnie nie, ale oto jestem. Jasne, że określenie styl angielski jest strasznie szerokie i same z tym kłopoty, bo na przykład co to miałaby być architektura polska -chałupa góralska, pałac w Łazienkach, Wawel, czy Zamek Królewski w Warszawie? Gust to osobna sprawa, ale chciałabym Ci zwrócić uwagę, że schody w artykule nie zostały opisane jako wspaniałe, ale "nieskromne", "z obfitymi balustradami" i nadające charakter wnętrzu. A z tym się chyba zgodzisz? Pozdrawiam!

Frankai, posłuchaj, co do nas piszą. Jeden z domów modelowych Muratora o nieskromnej nazwie "Doskonały", został okropnie skrytykowany przez naszego czytelnika między innymi za łazienki: " Czy w układzie trzech sypialni wystarczająca jest jedna wspólna łazienka z toaletą ???" - tu rząd znaków pytających i wykrzykników. Czyli, że dla niego jedna na poddaszu jest absolutnie niewystarczająca. A chodzi o nieduży dom dla czterech osób. Ja się boję, że my tu sobie gadu gadu a dzieci rosną... Niedługo wykopią mnie ze wspólnej łazienki.

Frankai, posłuchaj, co do nas piszą. Jeden z domów modelowych Muratora o nieskromnej nazwie "Doskonały", został okropnie skrytykowany przez naszego czytelnika między innymi za łazienki: " Czy w układzie trzech sypialni wystarczająca jest jedna wspólna łazienka z toaletą ???" - tu rząd znaków pytających i wykrzykników. Czyli, że dla niego jedna na poddaszu jest absolutnie niewystarczająca. A chodzi o nieduży dom dla czterech osób. My tu sobie gadu gadu a dzieci rosną... przyjdzie czas, kiedy to my im zaczniemy przeszkadzać w łazience.

Gościnna - nie gościnna, chodzi o małą łazienkę na parterze, która bardzo się przydaje, zwłaszcza osobie, która w domu nie tylko sypia, ale na przykład wychowuje dzieci. Po to, żeby nie musiała wspinać się po schodach za każdym razem, kiedy chce... umyć ręce. Ale co szanowne Forum sądzi o rozdzieleniu mycia rodziców od mycia dzieci? Czy nikogo nie kusi zamiast jednej dużej rodzinnej zrobić dwie mniejsze łazienki, z których jedna będzie tylko dla dużych?

Łazienka tak zwana gościnna wcale nie jest wymyślona tylko dla gości

No dobrze, ale jeśli docelowo dwie łazienki, to jak przebiega podział własności - jedna łazienka rodzinna, a druga dla gości (czytaj nieużywana), czy jedna dla nas a druga dla dzieci? I drugi problem: gdzie stoi pralka? W łazience rodzinnej? W łazience dla gości? Kogo ubrać w tę pralkę i nad kim zawiesić suszącą się bieliznę? A może wyprowadzacie pranie w jakieś inne miejsce?