Też mi się tak wydaje, chociaż ingerencja w cały układ polegała w sumie tylko na wymianie samego grzejnika. Czy chłodniejsze grzejniki na dole to dobry objaw? Czytałem, że podobno można zwiększyć obroty pompy, by to zniwelować, tylko czy faktycznie ma to sens? Czy spotkał się juz pan z takim "mieleniem" wody w kotle? Mam też taki objaw, jak włączam przycisk "kominiarz", to słychać jak kocioł zaczyna pracować pełną mocą, nagle manometr zaczyna wariować i z obawy przed uszkodzeniem, wychodzę z tego trybu. Po chwili z odpowietrznika na kotle uchodzi powietrze, a raczej jakby kocioł pluł dość mocno wodą z powietrzem... Z góry dziękuję za odpowiedź POZDRAWIAM!