Dziękuję za odpowiedź i za zaproszenie
Chętnie skorzystamy jednak może latem lub wiosną, ponieważ na chwilę obecną mamy 11 miesięcznego synka, który nie lubi dłuższych wędrówek samochodem
Oczywiście, że poczytam ale dopiero wczoraj znalazłam Pani dziennik i nie miałam za bardzo kiedy się do niego zabrać choć nie ukrywam, że jestem ciekawa jak to u Pani wyglądało krok po kroku
Co do łazienki na poddaszu to fajny pomysł jednak w naszym przypadku musimy zrobić tam przejście ponieważ na garażem jest strych z wejściem od garażu a jak dla mnie bez sensu :/ bo nawet pranie czy jakieś "graty" łatwiej mi będzie wnieść od strony domu niż przez garaż
Natomiast co do kuchni to też (jak na razie) mamy 2 wejścia (od korytarza i salonu) jednak jedno zamurujemy (to od salonu) ponieważ każda ściana w kuchni jest "dziurawa", tj. na dwóch ścianach są okna a na dwóch pozostałych były by drzwi także rezygnujemy z tych drzwi od salonu bo od korytarza są bardziej praktyczne moim zdaniem. Poza tym utwierdzili nas znajomi i rodzina, że mając drzwi od kuchni bezpośrednio do salonu wszystko będzie w salonie przechodziło zapachami z kuchni ale to już kto jak woli. Mnie też podobają się "otwarte" przestrzenie ale czasami wybieramy inaczej acha...co do tych drzwi to u nas też nie będzie drzwi w kuchni a "dziury" jak u Pani
Za to z tym wejściem do pomieszczenia gospodarcze mi się podoba jednak my nie będziemy mieli ogrzewania gazowego a z pomieszczenia gospodarczego robimy kotłownie (tak jak jest u nas w projekcie) bo wydaje mi się, że nikomu nie chciałoby wychodzić się na zewnątrz z samego rana czy późnym wieczorem aby dorzucić do pieca
Też chciałam mieć luksfery na klatce ale mąż murarzowi nie przypomniał i jest ściana, będzie za to okno poddaszowe na klatce. Jednak z tego co zdążyłam przeczytać w Pani dzienniku wspomniała Pani, że jest od nich zimno także może i lepiej że ich nie robimy.
Za to co umeblowania to będzie zupełnie różniło się od Pani wnętrz. Z tego co zauważyłam to jest tam coś w sensie antyków, tak? W każdym bądź razie styl starodawny (jak ja na to mówię bo na fachowych nazwach się nie znam u nas będzie nowocześnie, przewaga minimalizmu
Pozdrawiam
Ania