Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dawid Dąbek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Dawid Dąbek's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam jestem właścicielem firmy MAL BUD z Warszawy oczerniać jest łatwo i pisać nieprawde .Człowiek pracuje na swoją opinię całe życie i dlatego postanowiłem się bronić i odpowiedzieć na zarzuty . Co do towarzystwa to umnie nikt nie pije . Pracowaliśmy sumienie bo było co robić poprawialiśmy prawie wszystkie płytki u P .Krzysztofa po ostatniej ekipie ,szlifowaliśmy wszystkie ściany i sufity bo struktura wałka była strasznie gruba było co robić .Cały czas dochodziły niespodzianki po starej ekipie dlatego też termin się przwsuwal. Co do jakości wszystko było robione przy halogenach sami z właścicielem odbieraliśmy poszczególne etapy prac i przecież wyplacił mi pieniadze za pierwszy etap prac. A z tego co mi wiadomo od właściciela to wzią inspektora przed ostatnim rozliczeniem i dopiero dostałem reszte gotówki .Co do ilości osób to prawda ,pracowała różna ilość osób w zależności od etapu prac jedna lub trzy ale pracowało też siedem osób. Co do godzin zaczynania pracy w mojej firmie prace zaczynamy od dziewiatej bo czasy komuny się skączyly .Prace kączyliśmy różnie ale te osiem godzin zawsze byliśmy , pracowalismy w niedziele dwa razy i w soboty jak była potrzeba .Co do kłamstw że ciocia zachorowała że tramwaj się zepsull to leka przesada o ile wiem tramwaje do piaseczna nie dojezdżajom. Co do sprzętu profesjonalnego to też kłamstwo posiadam dobry sprzęt renomowanych marek mam młoto wiertarli . wyrzynarki wkretarki do plyt i maszyny do plytek bo przecież rękami płytek nie zrywalismy ,nazw nie wymienie bo regulamin zabrania dobry sprzet to połowa mniej pracy .Co do aut to też nie prawda bo posiadam dwa ,przewiozłem materiału na ok siedem tysiecy zł w tym płyty gipsowe worki z klejem profile, płytki i różne ine żeczy .Dlatego niewiem o jaki problem chodziło P .Krzysztofowi przecież na rękach tego nie przyniosłem ani Pan Krzysztow tego nie woził swoim sabbem .Dla tego nie rozumiem o co mu chodziło chyba o złośliwosć z jego strony do sklepu było osiem kilometrów zresztom kupowałem tam materiały bo P.Krzysztow miał tam rabat siedmio procentowy . A z tego co pamietam to ubrudziłem kastkę brukowom i P.Krzysztow nie pozwolił nam wjeżdżać pod jego dom .Myślałem że rostaliśmy się w zgodzie .opuściłem mu za nie dokączone prace dużom kwote po wspólnych ustaleniach .Zostało nam dwa tygodnie pracy ale P,Krzysztow zrezygnował .Co do materiału to jeszcze zostało jak odchodziłem .Co do cen to doreczyłem cenik i wycene prac przed rozpoczeciem prac która została za akceptowana przez P .Krzysztofa przed rozpoczęciem prac . Zawsze robie wstępnom wycene a jeśli coś dochodzi w trakcie to rozmawiam o tym z inwestorem . Posiadam numery do starych klijetów i nowych którzy są zadowoleni z moich usług . Rozumiem ze remont domu lub mieszkania to nie lada wyzwanie jak i dla wykonawcy i własciciela ale trzeba obiektywnie spojrzeć na to wszystko i pisać prawdę .Ja przypadkiem dowiedziałem sie o tej opini przez znajomego i dlatego odpisałem na te opsurdy . A ilu straciłem potencjalnych klijętów .POZDRAWIAM Dawid Dąbek właściciel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...