Osobnik który został przysłany do naprawy pieca, po „fachowych oględzinach” stwierdził, że trzeba go przeczyścić. Nie kłóciłem się, ponieważ piec ma już z 5 lat. Niestety około 15 minut po odjeździe „fachowca” piec przestał działać. Wielokrotne próby telefonicznego kontaktu bezpośrednio z fachowcem kończyły się zawsze monologiem z sekretarką. Obecnie mija 3 tydzień od zgłoszenia usterki a piec nadal jest niesprawny.