Witam Czytam już od kilku dni to forum, dużo stron, ale każdą czyta się jak najciekawszy poradnik. Dużo uznania dla Last Rico. Posiadam piec konstrukcji rzemieślniczej, majster mówił że to 2. Ogrzewam dom 140 m2 mam aktualnie 140 żeberek Serir500. Zapalam po godzinie 15 i zauważyłem pewną prawidłowość: Jak mam za gorąco w domu to ustawię na sterowniku 50st na piecu i całe wiadro (12kg) wypali mi sie w 3 godziny. Jak ustawię 60st.to już całkiem za gorąco, to siłą bezwładności piec dojdzie do 70 ale uzyskuje nawet 6 godzin grzania z tego samego węgla. Prosze o ocenę konstrukcji pieca, może da się coś zmodyfikować i jeszcze lepiej by było. Piecem steruje Auraton 1111 multi, za pomocą klapki. Sterowanie klapką zrobiłem ze starego stycznika do siły z cewką 220v. Dorobiłem cięgno i stycznik pociąga za klapkę. Gdy sterownik odetnie prąd to klapka opada. Podobnie jak wyłączą w elektrowni. Stycznik podłączyłem do wyjścia na dmuchawę, więc działa super. Czasy przerwy i przedmuchów regulowane, więc mimo temp. co jakiś czas klapka się podniesie by dopalić nagromadzone gazy. Dział mi to drugi sezon. Dodam tylko że brutalnie nie zadławiam pieca zamknięciem klapki , bo piec nie ma uszczelnień w drzwiczkach i łagodnie się wygasza. Niestety uszczelnień się nie da dorobić - a może to zaleta?. W każdym razie mój piec z komina nie dymi tak jak u sąsiada z nadmuchem. Aktualnie zasypuję cały zasyp i nie zaglądam więcej do kotłowni przez wieczór. Na noc zarzucę pół wiadra(jak są mrozy) czyli wypalam tak 12-18 kg na dobę. Zauważyłem że ja ogień wychodzi za tej tylnej pionowej półki i idzie ku przodowi pieca, by ujść do góry to wtedy piec mniej dymi. Może jakieś sugestie co by można było u mnie poprawić - bo człowiek lubi komfort. http://tomaszwojtowicz.w.interia.pl/piec/1.jpg http://tomaszwojtowicz.w.interia.pl/piec/2.jpg http://tomaszwojtowicz.w.interia.pl/piec/3.jpg