Na początek dziękuje panowie za pomoc. W wodzie jest niewiele karpi ,ale nie ma innej możliwości jak odłowić je sieciami bo woda jest powierzchniowo spora.Powiedziano mi ,że jeśli nie posiadam operatu więc niema hodowli i tym samym nie wolno mi posiadać sieci ,nic nie wiedziałem o możliwości amatorskich połowów na swojej wodzie ,dla tego żle się pewnie broniłem ,sprawa tak jak pisaliście może być złośliwa ,bo nieopodal są stawy hodowlane gdzie giną ryby,tak jak u mnie ,ale ja odkryłem dla czego,wszędzie w trawie są ścieżeczki wydeptane i leżą łuski po rybach...może być złośliwe to grzebanie policji za tymi zezwoleniami...