andrzejek
Użytkownicy-
Liczba zawartości
190 -
Rejestracja
andrzejek's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
Obecnie od kilkunastu lat w domu mam kocioł grzewczy marki Viessmann ,stojący Vitodens 333,z wbudowanym zasobnikiem,kondensat i nie mogę na niego powiedziec zlego slowa.Jeszcze na gwarancji szwankowało naczynie wzbiorcze,zostało wymienione i od tej pory {9 lat} kocioł pracuje bezawaryjnie,jest rzeczywiscie bardzo oszczedny i sprawuje sie bez zarzutu.Serwisowany był co roku,czyszczony,czasem odkamieniony,serwisanci mili,profesjonalni. Jako zadowolony uzytkownik kotła marki Viessmann polecałem tę markę wszystkim wkoło,znajomym, rodzinie i sporo z nich zamieniło swopje wysluzone Junkersy, Vaillanty na nowe Viessmanny. No ale po jakimś czasie zaczeły sie schody. Nie można "doprosić" sie serwisu, by przyjechał na coroczny przegląd kotła.Ja np. od 3 lat wiosna,latem,jesienia i zimą wielokrotnie dzwonię,wysyłam adres,nr kotła,czasem zdjecie jak sobie życzą i slysze: prosze zostawic adres,rodzaj kotła,przyjade za dwa tygodnie bo teraz jestem zajety itp.Oczywiscie bez efektu. Dzwonie po serwisantach w promieniu 100 km,albo zablokowany telefon, albo efekt jak powyzej.Gdzieś z kotla cieknie woda,zmieniam wiadra,a serwisu jak "zawsze" nie ma.Znajomy ,ktory ma jakies pojecie o kotlach i hydraulice przyjechał i zlokalizował przeciek,puscił jakis zawór,ktory nam wymieni. Do mamy,która została sama w pustym,nieogrzewanym mieszkaniu {Viessmann oczywiscie,piec stanał i kod błęu} brat osobiscie po bezskutecznych telefonach pojechał po serwisanta 100km,dobrze, ąż dziw ze ten sie zgodził Ja zadzwoniłem w miedzyczasie na infolinię Viessmanna i Eureka,oni mogą przyjac zgloszenie do serwisu i przysla ekipę, koszt "ichniejszego jak mniemam" serwisu to 400 zł {nie wiem czy juz brutto czy netto} plus koszta dojazdu {nie wiem ile jak trzeba jechac ze 200km plus z powrotem} plus koszta filtrow itp.Wychodzi na to, ze coroczny przegląd kotła moze siegnąc kwoty 800 a moze i 1000zl.To jak przegląd dobrego auta w serwisie.Jesli tak ma wygladac i kosztowac coroczny przegląd, to Viessmann staje sie calkowicie nieoplacalny i niekonkurencyjny wzgledem innych marek, a przeciez mowimy tu o przegladzie,wyczyszczeniu kotła itp. a nie o naprawie awarii. Meritum:co mi po najlepszym nawet kotle Viessmanna,ktorego nie jestem {i nie tylko ja} w stanie serwisować, nawet najlepsze urzadzenie powoli zajdzie brudem, zakamienieje,zacznie szwankować.Nawet awaria kotła nie jest przyczynkiem, by ktos z Viessmanna na to zareagował i przyjechał. Dlatego nastepnym kotłem bedzie taki, ktory lokalnie ma dobry serwis,na ktory moge poczekac planowo i pól roku {przeglad} a w razie awarii przyjedzie choćby w ciagu tygodnia.Jak mielismy kocioł Junkersa to w niedzielę przyjechał serwis na awarię {bo dom sie wychładzał szybko, brak cieplej wody i male dziecko}. Zrobilem juz rozpoznanie lokalnego serwisu i zarówno Junkers {znany nam wczesniej} jak i Vaillant ciesza sie dobra opinia {przynajmniej sa slowni i przyjezdzaja na umowiony termin}. Viessmann, szkoda,znakomite piece,bezawaryjne...ale bez serwisu to i stary Mercedes daleko nie pojedzie, jak mu sie oleju nie zmieni przez dluzszy czas. Być może serwisanci Viessmanna są zawaleni robotą i nie maja czasu na "malo opłacalne" przeglądy czy "niewielkie awarie {kody bledu,wycieki wody itp/}, ale w takim razie umowe na serwisowanie powinien Viessmann podpisac z wieksza iloscią serwisantow,skoro nie wyrabiaja sie ze zleceniami. Jesli jest natłok zleceń, to kazdy "przecietny" serwisant powinien zapisac sobie w kajeciku nr zgloszenia,umiescic go w jakiejs kolejce i kazdego kolejnego dnia załatwiac wczesniej umowione sprawy.A jest jak jest,wielokrotne zglaszania i brak odzewu.Jednym slowem kicha.
-
Dom ma 3 poziomy (piwnica, parter i poddasze) , na parterze oprocz grzejnikow jest podlogowka (kuchnia, lazienka i przedpokoj), do ktorej jest zasilanie z oddzielnego rozdzielacza z pompą.(miesci sie poza kotlownia, na parterze. W piwnicy mam kotlownie z kotlem kondensacyjnym Wiessmana.W tej chwili ogrzewanie mam wlaczone i grzeja same grzejniki, podlogowka jest nienapelniona wodą, pompa odlaczona .Czy pompa do podlogowki powinna byc w jakis sposob sprzegnieta z kotlem i otrzymywac od niego informacje odnosnie czasu pracy itp.? Czy też pompę podlacza sie tylko do pradu i ma pracowac caly czas, niezaleznie od kotla?Ci, ktorzy instalowali hydraulikę nie maja o tym pojecia.Uslyszalem tylko :"pan se tę pompę podlaczy do prądu", wiec nic ponadto od nich sie nie dowiem."Se la vie".
-
Dzięki za wypowiedz.Niestety ta argumentacja wydaje mi sie nietrafna.Może ona dotyczyc kominkow z tzw. "zimną obudową", gdzie kratki wentylacyjne ( a wlasciwie powietrze, ktore nimi wchodzi i wychodzi)odbierają cieplo z wkladu .Natomiast w kominkach z obudową zamknietą nie ma przeplywu powietrza, ono jest zamkniete i cieplo oddawane jest przez obudowę (promieniowanie).I jakoś to te kominki wytrzymują.W przypadku kominka bez obudowy cieplo jest oddawane bez żadnych przeszkod do otoczenia i tym bardziej( !) nie widzę niebezpieczenstwa "przegrzania czy pękniecia " kominka.(podobnie jak kozy).Na stronie Brunnera podane sa krzywe temperatury w zależnosci m. inn. od wielkosci szyby drzwiczek.Im wieksza szyba, tym ta krzywa jest bardziej stroma, czyli proces oddawania ciepla jest bardziej gwaltowny , co przeklada sie na wyzsza temperaturę w pomieszczeniu oraz szybszy jej spadek.Czyli komfort spada, i to jest czego sie obawiam, jesli obudowy nie bedzie.
-
Czy dopuszcza sie użytkowanie kominkow bez obudowy, tak jak zwykle kozy?Mam na mysli kominek z krążkami Ortnera (np. ktoryś z modeli Brunnera HKD bądz Ledy np. Magma).Obudowanie tego (plyty szamotowe) w moim przypadku zajeloby zbyt duzo przestrzeni , stalaby po prostu blisko wejscia spora pękata szafa zabierajaca ponadto światlo z okna balkonowego.Gdyby nie cheć posiadania" cieplego" kominka z odzyskiem ciepla spalin, promieniujacego cieplem wokolo, to bym zainstalowal po prostu jakąś fajna kozę..Czy technicznie takie kominki mogą funkcjonowac bez obudowy (czy nie są zbyt gorące ich scianki itp?.
-
Czy ktoś z szanownych "fachowców" od kominkow miał z tym do czynienia? Może jest jakis użytkownik?Ostalem sie przy koncepcji kominka bez rozprowadzeń, podobnego jak piec kaflowy, ktory ma ogrzewac salonik 30 m kw. oraz jego okolice(70 m kw.)Palenie ma byc rekreacyjne..Za nim przemawiają :wielkosc (nie przytloczy pokoju) , waga (300 kg -tyle strop powinien wytrzymac).Jest to piec zbudowany z szamotu wraz z krązkami ortnera.Chcialbym go zostawic bez żadnej obudowy (da się, wzgledy estetyczne na drugim planie)?.Czy fakt, że oprocz podstawy i drzwiczek jest caly zbudowany z elementow szamotowych nie zaważy na jego dlugowiecznosci i szczelnosci? Wkladki szamotowe w kominkach pękają i sie je wymienia po jakimś czasie.Obawiam sie , czy to nie może zaistniec i w tym kominku?Tylku że tu te elementy szamotowe sa elementami konstrukcyjnymi.
-
Folia czy papa do izolacji?
andrzejek odpowiedział Mikołaj1719499942 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Pewnie, że może byc.Taka folia to przetrzyma caly dom. Papa i lepik to przeżytek.Sluchaj swojego murzarza, dobrze ci sie trafil, ma facet rację, widac, że jest na bieżąco w branży budowlanej.I trafil na rozsadnego inwestora.))))Jak ja lubie takie pytania.Co wybrac,? (tylko odpowiadajcie tak, by mnie utwierdzic w wyborze!) -
farby wewnętrzne para-czy warto?
andrzejek odpowiedział weronikaP → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Niestety, kazdy z Was ma po częsci rację, jak to w życiuSą może też uczciwi wykonawcy, ale tych jest jak rodzynek w ciescie, niestety.Mnie już trafial szlag, gdy wykonawca elewacji (docieplenie) co rusz zglaszal, a to , ze mu zabraklo pianki, a to jakiś wkret by sie przydał, po tym, gdy np. rzeczoną piankę mu dowiozlem, a to worek kleju.Wiec musialem jeszcze raz jechac po coś, co przed chwilą mu dostarczylem..Natomiast pofatygowal sie sam, osobiscie by zamowic tynk na elewację .Miala byc taka cena, ktorej ja nie dostanę.Cena na fakturze, ktorą mi dal do zaplacenia byla taka jak w sklepie, sugerowana.Ja , gdybym pojechal sam kupowac dostalbym 15-20 % rabatu(zaprzyjaznony sklep. w ktorym dokonywalem wiekszosc zakupow budowlanych ze sporymi rabatami).Z reguły (choc nie zawsze) wykonawcy namawiaja nas na to, co jest dla nich wygodne lub oplacalne.Inny przyklad to polecany hydraulik, ktory mial sie podjac wykonania hydrauliki pod warunkiem, że zacznie pracę przed tynkami i elektrykiem, oraz to, ze sam dostarczy materialy, jakie on uwaza za stosowne.Ja natomiast mam mu z gory zaplacic podana przez niego cenę.Nie zgodzielem sie na takie farmazony z wielu powodow: nie wybrazam sobie pracy elektryka czy tynkarzy, ktorzy wiercą lub chodzą i tynkują przy polozonych przewodach hydraulicznych i podlogowce itp., nie chcialem tego, by zastosowal najtansze i najgorsze materialy (rurki chinskie i złączki)Także, do dobrych rad budowlańców trzeba podchodzic z dużą rezerwą. -
moje problemy z wyborem kominka
andrzejek odpowiedział Rafal111 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
[masz rację DGP nie da się poprowadzić od kozy, tylko wszystko zależy od budynku, powiem tak ja mam kominek z grawitacyjnym DGP, domek z mieszkalnym poddaszem, i okazuje się że jak palę w kominku i np. na parterze mam 23 stopnie to na piętrze już około 28 stopni C, wiadomo ciepło zmyka do góry,tak więc na poddaszu jest po prostu za gorąco, a powinno być chłodniej, wiadomo sypialnie, dlatego będę bronił KOZY, A czy nie można tegoDGP na poddasze trochę zamknąć? Wtedy cieple powietrze bedzie szlo na górę klatką schodową itp.Nie wiem, czy to wystarczy.?Ja z chęcią postawilbym sobie w salonie jakąś fajną kozę (Jotule maja dprowadzane powietrze do spalania), ale obawiam się, że na poddasze tego ciepla trafiloby niewiele.Oczywiscie, że zależy to od architektury wnetrza.Kiedyś mieszkalem w połowce domu (pietro plus poddasze), i jeśli poddasza nie ogrzewalem, to bylo tam niestety zimno.Poddasze bylo polaczone z dolem ażurowymi schodkami idacymi z salonu, wiec teoretycznie sporą" dziurą" w stropie, ale niezbyt to cieplo chcialo wedrowac na górę. -
Koszt piwnicy - czy faktycznie jest droga?
andrzejek odpowiedział Spartankaa → na topic → Fundamenty i piwnice
Ile glosów, tyle opinii.Tylko że ,piwnica nierówna piwnicy.Patrząc po swoich sąsiadach widzę różne sposoby jej wykonania.Niektorzy posmarowali sciany piwnicy abizolem i na to styropian i folia kubelkowa, inni pomineli smarowanie scian abizolem, tylko przykleili na sciany styropian i na to abizol.Wiekszosc nie robila drenażu, a jesli ktoś zrobil, to polaczyl drenaż z rurami spustowymi z dachu i za jednym zamachem ma i drenaż i odprowadzanie wody deszczowej}}}}Ja tam wole unikac wprowadzania desczowki w okolice fundamentow..Na pytanie ile żwiru poszlo mu na drenaż uslyszalem, że nic, drenaż to rury obsypane piaskiem.Ja niestety ponioslem koszta, ktorych nie poniesli sąsiedzi i piwnica wyszla mnie sporo drożej.1-piwnica zostala otynkowana 2-na to poszla izolacja Deitermanna..(.Superflex 10...)...-.3...ocieplalem styrodurem...4-styrodur byl przyklejany drogim Deitermannem a nie klejem cementowym jak u sąsiadow -5 kupilem rury drenarskie plus studzienki rewizyjne a na kazdy narożnik domu ( przy zakupie dowiedzialem sie, że rury drenarskie musze kupiś droższe i wytrzymalsze, bo beda lezaly prawie 3 m pod ziemia)---6..zakup geowlokniny i pare wywrotek żwiru---7 robocizna za drenaż i izolacje ..--8 izolacja posadzki to papa termozgrzewalna na poliestrze oraz kilka wiaderek Deitermanna bo robotnicy w niektorych miejscach oderwali papę izolacji poziomej i trzeba to bylo sztukowac.Gdybym robil podobnie jak sasiedzi, tych wymienionych kosztow bym uniknąl a przez to piwnica bylaby tansza i to sporo.Jednak wychodzę z zalozenia, że pwenych prac nie da sie potem już poprawic i roboty typu izolacje itp. lepiej robic raz i porzadnie, w na przestrzeni czasu to sie lepiej oplaci.Nie neguję potrzeby piwnic, ale chce zaznaczyc, ze piwnice mogą byc kosztowne i problematyczne.(sasiad pod lasem do dzis sie nie wprowadzil, ciagle mu zalewa piwnice, izolacje przeciwwilgociową ma zrobioną przez super firmę, izolacja lezy na styripianianie przyklejonym do scian........szkoda slow).Dlatego jestem zwolennikiem duzych pomieszczen gospodarczych na poziomie parteru. -
Koszt piwnicy - czy faktycznie jest droga?
andrzejek odpowiedział Spartankaa → na topic → Fundamenty i piwnice
W pełni podzielam powyższą wypowiedz.Ja mam piwnicę pod caloscią budynku i garażem co daje ok. 130 m kw.Kosztów piwnicy juz nie liczę, dawno już przekroczyly sporo ponad 100 tys. zl a jeszcze czekają mnie posadzki (jakiś tani gres i nietania robocizna jego ułożenia), drzwi wewnetrzne, malowanie itp. Bardzo koszta piwnicy podnoszą jej izolacje przeciwwilgociowe, (ja stosowalem Deitermanna , poszly tego olbrzymie ilosci ,, kosztowny jest drenaż.Poza tym, piwnicę trzeba jakoś wykonczyc, zrobic posadzki ( a te wczesniej zaizolowac i ocieplic), otynkowac, polozyc elektrykę, alarmy, hydraulika i.....wychodzi to jak normalny parter droższy wlasnie o te izolacje.U mnie piwnica wyszla troche z musu (skarpa), ale jesli mialbym komus cos radzic, to po prostu powiekszenie parteru o pomi eszczenie gospodarcze.Myślę, że jakieś 20-30 m kw. byloby akurat na kotlownię , rowery, kosiarki itp. a jednoczesnie zbyt malo na trzymanie rzeczy niepotrzebnych, ktore z reguly sie w piwnicach latami gromadzą.Ogladajac typowe projekty widzę domy , ktore na parterze mają salony polaczone z kuchnia, na gorze kupa sypialni, i .....malutki schowek na parterze majacy sluzyc za pomieszczenie gospodarcze z kotlownia itp.Dla mnie to nieporozumienie.Metrow mieszkalnych zwykle nie brakuje, brakuje natomiast pomieszczen gospodarczych.Acha, do piwnicy zwykle prowadza schody i noszenie sie tam i nazad np. z kosiarką czy rowerami nie jest wygodne, lepiej jest miec to na poziomie parteru. -
Jestem w trochę podobnej sytuacji i po gmeraniu w internecie mogę coś podpowiedziec ( nie doradzić,).Wejdz na stronę http://www.brunnerpolska.pl, i poczytaj troche na temat wkladow kominkowych np. HKD oraz ogolnie na temat powstawania ciepla , spalania itp.Są podane wykresy, ktore obrazują zaleznosc temperatury w salonie, od jego powierzchni , mocy wkladu oraz powierzchnii szyby.Jeśli chce sie miec stopniowo uwalnianą energię z drewna, warto pomyslec nad czymś co pozwala na jej kumulacje i stopniowe oddawanie np. krążki szamotowe umieszczone nad wkladem lub kanaly ceramiczne. Wymienione wklady Brunnera mają podwoje szybki, ktore dodatkowo ograniczja promieniowanie , co powinno skutkowac tym, ze w salonie nie bedzie "Sahary".Podobne rozwiazania ma np. Leda i tu mozna pomyslec o wkladach, do ktorych mozna podlaczyc albo kanaly ceramiczne kumulacyjne albo takze krążki .I tu pasują wklady takie jak Magma (podwojna szybka) albo Karat czy Lava (szyba pojedyncza).Niestety nie sa to tanie rozwiazania (koszt od 9 do 10,5 tys. zl za kompletny wklad z krążkami).Jest jeszcze czeska firma Romotop, ktora tu na forum sie promuje z wkladami Dynamic, ale cena niewiele niższa (ok.2,5 tys. Euro) za podobny wklad, ktory moim zdaniem ustepuje Brunnerowi czy Ledzie.Do tego pozostaja koszta obudowy, a te....mogą byc różne.Na pytanie z mojej strony ile życzą sobie za prostą jak szafka cieplą obudowę z plyt szamotowych uslyszalem ....ok. 15 tys. zl, a jesli beda kafle to cena bedzie wyższa, oj wyższa.Ale jak to na budowie, kazdy chce wyrwac ile sie da, a rzeczą budujacego jest znależć kogoś , kto zrobi to za sensowne pieniadze.
- 12 950 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ok!Dzięki wielkie.
- 12 950 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ok!Dzięki wielkie.
- 12 950 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłeś tam gdzie pisałem? Bylem.Rozmowa byla krótka: tego wlasnie typu, jesli powiekszy sie otwor w stropie , to może coś sie da zrobic.Stropu nie powiekszę (filigran), wiec nie wykazali wiekszego zainteresowania tym tematem.Odnioslem wrazenie, że hypocaustum i inne dziwolągi zbyt odbiegają od standardu i nikomu sie nie chce zawracac tym glowy.Dlatego pytam sie na tym forum.Z tego co sie tu dowiedzialem, to do DGP grawitacyjnego wystarczy przewod 125mm ( do jednego pomieszczenia).Jaki musi byc minimalny przekroj by powietrze ogrzalo zamknietą obudowe z szamotu lub kafli, jesli pokoj ma ok. 25 m kw. i jaka musi byc wielkosc tej obudowy? Mam na myśli pomieszczenie nad salonem, w ktorym stoi kominek i droga powietrza jest krotka, tyle co grubosc stropu circa 20 cm.Oczywiscie mówię o zamknietej obudowie, do ktorej z jednej strony dochodzi rozgrzane powietrze, a z drugiej te oziebione wraca inną drogą do kominka na dole.
- 12 950 odpowiedzi
-
- biopaleniska
- forestnatura
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: