Witam wszystkich, To takie pit-u,pit-u. A gdy eur był po 3,2 zł to taniało?.....ależ nie ponieważ zachłanność przez ostatnie lata branży budowlanej była z kosmosu - tak samo, jak ceny ich "apatamentów" po niebotycznych cenach, gdzie ludzie w obłedzie brali co było i ile było nie bacząc na realne swoje możliwości. Dziś przyszedł moment otrzeźwienia i sciekłości - no jak to??a miało drożeć i drożeć, przynajmniej 15% w skali roku...?a tu...?Takie gadania o podwyżkach - kup Pani dziś bo od jutrra bedzie drożej wkładam międzu bajki tak jak teorie niektórych zaklinaczy rynkowych, że zaraz nastąpi odbicie...może nastąpi ale za paaarę ładnych lat. Pzdr