Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Darek K.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

Darek K.'s Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie nurtuje przy tych kotłach tj. czy w przypadku gdy kocioł będzie pracował a ja będę dorzucał do niego węgiel czy nie będzie się z niego dymiło. Oba mają wydłużony wylot spalin, ceramik ma, jak napisałeś klapkę, którą się przestawia dolne/górne i dzięki temu można skrócić drogę spalin z pieca do komina, tracąc oczywiście znacząco na sprawności, ale w tym przypadku myślę, że dymić się nie powinno. Cichewicz już takiej klapki nie ma i boję się, że dokładając opał dym będzie szedł na mnie. Kolejna sprawa. Mały czy wiesz jak w tych kotłach sprawuje się nadmuch i sterowanie? To, co mnie nurtuje to to czy po ówczesnym prawidłowym wyregulowaniu sterowania, jeżeli załaduję węglem całą komorę po brzegi i zadam jakąś temp., to czy kocioł utrzyma tę temp. Innymi słowy czy w przypadku gdy wszystko jest. OK, tzn. jest napięcie czy jest taka możliwość, że pomimo sterowania węgiel tak się rozżarzy, że zagotuje mi wodę w kotle. Pytam o to z tego względu, że zależy mi na jak najdłuższej stałopalności tj. chciałbym załadować całą komorę węglem i przy działającym sterowaniu mieć pewność, że wody nie zagotuję. Może ja trochę odpowiem, bo mam SDS Ceramik 14. Sterownik Luxus 3 i mieszacz czterodrożny. Używałem go już trzy zimy. Na początek spalanie: Dom z poddaszem użytkowym ok. 145 m2, temperatura w domu ok. 20-22 stopnie, temperatura na kotle ustawiona 53-57 ( w zależności od zimy na zewnątrz), bojler 120l ok. 45 st. 1 zima niecałe 5 ton 2 zima ok. 3,6 tony 3 zima ok. 4 ton Palę tylko węglem - orzechem. Drewno tylko do rozpalania. A czy pali dużo czy nie ? Tego nie wiem, nie mam porównania - może inni się wypowiedzą. Po zasypaniu na maxa pali się ok. 12 - 14 godzin. Ale ja stosuję inne palenie. Rozpalam po południu ok. 18 (nie sypię na maxa), ok. 22 dorzucam 2 szufle, rano ok. 7 dorzucam ok. 2 szufle. Do popołudnia to gaśnie, i tak w kółko Zasypanie na maxa nie jest dobre bo i tak musisz to po kilku godzinach przrusztować inaczej "zapcha" się popiołem. Ważna jest też jakość opału. Tej zimy miałem jakiś gorszy i co 1-2 tygodnie musiałem czyścić kocioł (wcześniej raz na miesiąc) Ta klapka to pic na wodę, po pierwszej zimie już się nie domyka. Tak samo bez sensu jest ta klapka z tyłu. Nie używam jej wcale, pomocna jest tylko do czyszczenia kotła wewnątrz. Trzeba uważać na górną uszczelkę, jeśli straci szczelność to dymi się po rozpaleniu. Uwaga na zamknięcia, trzeba je lekko smarować, bo inaczej się wycierają (na górnych drzwiczkach skutkuje to rozszczelnieniem). Przy dorzucaniu węgla trochę się dymi, nie polecam otwierania jeśli jest jeszcze dużo opału. Przy normalnej pracy wody nie da się zagotować, aczkolwiek kocoł ma dużą bezwładność, przy ustawieniu na 55st. temperatura waha się od 51 do 60, ważne jest aby nie ustawić zbyt silnego nadmuchu, bo wtedy bezwładność jest jeszcze większa. Zresztą jestem sobie wyobrazić bardziej inteligentny nadmuch niż tu - ze zróżnicowaniem obrotów w zależności od temperatury ustawionej i aktualnej. Bardzo sobie chwalę sterownik do c.w.u., zdaje egzamin - bojler 120 litrów z wężownicą spiralną. Teraz zdaje się jest lepszy sterownik. Generalnie jestem zadowolony i ze spalania i z obsługi (zwłaszcza, że kosztował 2550 zł) , ale dodam, że nie mam porównania z innym tego typu kotłem. pozdrawiam Darek
  2. Pisałem o tym w dziale prawo i pieniądze ale nikt się nie odezwał. Sytuacja wygląda tak: W 2003 roku miałem odbiór domu. Do odbioru budynku zarządano odemnie wykonania zjazdu. Ale okazało się, że mimo wcześniej wydanych warunków z Zarządu Dróg Powiatowych nie mam projektu na zjazd. I co gorsza warunki straciły ważność. Dostałem pozwolenie od Zarządu Dróg Powiatowych na komunikację na działce istniejącym zjazdem, który sam się zrobił w czasie budowy - czyli ujeżdżonym polem. Zjazd jest tam gdzie powinien, zgodnie z warunkami wydanymi wcześniej przez Zarząd dróg. Wydając zezwolenie Zarząd dróg napisał w nim, że "w wypadku przebudowy lub modernizacji w/w zjazdu, należy uzyskać warunki techniczne w tut. zarządzie" No właśnie i tu mam pytanie: gdybym chciał budować zjazd to podobno muszę mieć wszystko tak jak na pozwolenie na budowę - czyli ok. 1500 zł na formalności, nie licząc czasu i problemów. Ale w zezwoleniu z Zarządu Dróg jest napisane "w wypadku przebudowy lub modernizacji" czy to jest coś innego niż budowa ? Jeśli tak to może nie musiałbym robić projektu, kupować mapki itd. Pomożecie ? Darek
  3. Sytuacja wygląda tak: W 2003 roku miałem odbiór domu. Do odbioru budynku zarządano odemnie wykonania zjazdu. Ale okazało się, że mimo wcześniej wydanych warunków z Zarządu Dróg Powiatowych nie mam projektu na zjazd. I co gorsza warunki straciły ważność. Dostałem pozwolenie od Zarządu Dróg Powiatowych na komunikację na działce istniejącym zjazdem, który sam się zrobił w czasie budowy - czyli ujeżdżonym polem. Zjazd jest tam gdzie powinien, zgodnie z warunkami wydanymi wcześniej przez Zarząd. Wydając zezwolenie Zarząd napisał w nim, że w razie przebudowy lub modernizacji należy zgłosić się do nich po nowe warunki. No właśnie i tu mam pytanie: gdybym chciał budować zjazd to muszę mieć wszystko tak jak na pozwolenie na budowę - czyli ok. 1500 zł na formalności, nie licząc czasu i problemów. Ale w zezwoleniu z Zarządu Dróg jest napisane "w razie przebudowy lub modernizacji" czy to jest coś innego niż budowa ? Jeśli tak to może nie musiałbym robić projektu, kupować mapki itd. Pomożecie ? Darek
  4. Mam tylko podłogówkę - wystarcza w zupełności. Kuchnia 13m2, tradycyjna z drzwiami . Darek
  5. To ja też proszę o fotki. Darek
  6. Ja już mam tynk, co prawda nie cienkowarstwowy, ale tradycyjny, więc myślę sobie, że wystarczy środek gruntujący i tynk ozdobny. Darek jeżeli tak postanowiłeś to dlaczego pytasz na forum? Nie postanowiłem, ale szukam potwierdzenia w praktyce, nie chcę się wpędzić w koszty (tynk+siatka), więc szukam osób które robiły tak lub podobnie. Tynk silikonowy jest podobno lekko elastyczny, być może drobne rysy by pokrył. Tylko czy w praktyce też tak jest ? Darek
  7. Ja już mam tynk, co prawda nie cienkowarstwowy, ale tradycyjny, więc myślę sobie, że wystarczy środek gruntujący i tynk ozdobny. Darek
  8. Mam dom otynkowany tradycyjnym cementowo-wapiennym tynkiem - 4 lata temu. Chciałbym teraz nadać mu jakiś kolor, ale jest mały problem, na tynku są drobne pęknięcia od osiadania budynku. Myślałem o położeniu na tym tynku silikonowego - czy to dobry pomysł ? Jeden z fachowców od tynku orzekł, że trzeba na ten tynk co mam dać klej+siatkę i dopiero wtedy tynk - czy to nie przesada ? Może ktoś z was robił taki tynk silikonowy bezpośrednio na tynku tradycyjnym ? Podpowiedzcie co z tym zrobić. A może pomalować specjalną farbą do spękań ? Darek
  9. Jak w instrukcji nie ma opisu tego błędu, to dzwoń do serwisu, powinni ci pomóc. Ja też mam zmywarkę Elektroluxa (ESF6160), od roku, i jestem bardzo zadowolony - też ma wyświetlacz, ale żaden błąd jeszcze się nie pojawił. Darek
  10. Z doświadczenia: 12V - w domu 2,5 roku 4 szt. (20W i 35W) i żadna się nie spaliła 12V - w pracy 6 lat 15 szt. (50W i 35W) i ok. 5 szt. się spaliło 230V - w pracy 6 lat 3 szt. (35W) - to już chyba 4 komplet - padają jak muchy! generalnie polecam, zwłaszcza 12V Darek
  11. Kiedyś gdzieś widziałem taki wątek o zrobieniu płotka na schody, jako zabezpieczenie dla dzieci. Płotek był zrobiony ze starego dziecięcego łóżeczka. Ale teraz nie mogę znaleźć tego wątku. Ktoś tak już robił ? A może jakiś inny pomysł ? Darek
  12. Tak w skrócie, bo się spieszę: Jeśli przewierciłaś tylko jeden przewód i masz przewód trójżyłowy do światła w którym nie masz podłączonej żyły uziemienia, to możesz ją wykorzystać. Darek
  13. Mam ogrodzoną działkę siatką ocynkowaną powlekaną - ciemna zieleń. Po dwóch zimach nic się z nią nie dzieje, nie pęka, nie wyblakła. Polecam. Darek
  14. Wydaje mi sie ze o ile w przedsionku to buty mozna zostawiac, o tyle w kotlowni (przejscie z garazu) po prostu nie ma na to miejsca. Standardowo w planach sa porzadne wycieraczki. Czy jakos szczegolnie ostroznie obchodzicie sie z Tym parkietem? Mamy dom z piwnicą. Między garażem i domem jest klatka schodowa do piwnicy i tam bez problemu można zostawić buty. W domu nie chodzimy w butach, wyjątek to kuchnia, która ma wyjście na taras i w lecie zdarza się wejść w butach do niej. Ostrożnie ? Hmm... Codziennie jest zamiatany na dole. Pastowany nie był, żona myje go co tydzień wodą z dodatkiem czegoś. Meble są podklejone filcem. Nie chodzimy w butach - ale takie mamy przyzwyczajenia wyniesione z domów. Małe dzieci robią co chcą na parkiecie poza szuraniem twardymi dużymi przedmiotami. Dywan był tylko w dziecinnym pokoju (ostatnio kupiliśmy do salonu - po 2 latach). Generalnie nie zastanawiamy się nad tym, myślę, że jakby była inna podłoga, nawet płytki to zachowywalibyśmy się tak samo. Generalnie polecam parkiet, ale powtórzę: zastanówcie się jakie macie przyzwyczajenia. Chodzenie w butach i pies w domu na pewno będą niszczyły parkiet pozdrawiam Darek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...