Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bodasz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    45
  • Rejestracja

bodasz's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Nie przesadzaj. Ja mam chałupę koło 200 m2 i kocioł 18kW jest zdecydowanie przewymiarowany. "Przytkałem" go szamotem gdzieś o 1/3 pow. rusztu. Spróbuj-prawie nic nie tracisz a możesz zyskać parę złotych. Przy paleniu od góry 24godz/dobę zapotrzebowanie na ciepło jest troszkę inaczej rozłożone niż gdy palisz okresowo. Przeczytaj dokładnie forum-jest tu paru gości którzy opisują swoje doświadczenia z Camino. Powodzenia.
  2. Wiosna na całego więc czas posprzątać w kotłowni. Jako, że coraz popularniejsze i tańsze stają się tzw. odkurzacze warsztatowe i ja takowy zanabyłem w promocji oczywiście w markecie za ciut więcej niż 100 pln. Jest naprawdę przydatny no bo i w samochodzie wyssie syf i w kotłowni. Niestety jak to zwykle, w niskiej cenie samego sprzętu jest chwyt: worki lub filtr na wymianę do takiego sprzętu są cholernie drogie. Pięć worków to ok. 50pln a filtr ponad 70. Aby obniżyć koszty eksploatacji potrzebujemy kawałek nogawki z rajstop małżonki, kochanki lub córki(do wyboru) oraz ścierkę kuchenną (standardowy wymiar 38x38 z takiej włóknistej tkaniny) do kupienia w markecie za 1pln z groszami. Po przecięciu ścierki na pół obwijamy tymi dwoma połówkami filtr papierowy wokół i na to wszystko naciągamy kawałek nogawki z rajstop przycięty na długość równą długości filterka. I do dzieła. Przez takie zabezpieczenie nie przejdzie nawet najdrobniejszy pył z zakamarków w kotłowni. Po kilku zabiegach sprzątania możemy bez bólu nasz domowy filtr wywalić i przy okazji przekonać się, ze ochronił on doskonale fabryczny filtr w odkurzaczu (ten za ponad 70pln). Życzę miłego sprzątania za (prawie) free;-))
  3. edde brutalu!!! sprowadziłeś mnie na ziemię ze stanu błogiej ekstazy i marzeń pt. "jak w życiu mogłoby być pięknie" . Ja przemieliłem 4(słownie cztery) tony po ok.7paczek za tonę , musiałem palić przez 24godz./dobę i nic mi nie oddawało ciepła a jak na chałupie temp. przekraczała 21st. to czułem się jakby mnie żywcem patroszyli i zara kombinowałem cóś żeby oszczędnie było. Ale pic (ador) to ma miód.
  4. Na to pytanie odpowiadają najwybitniejsi radzieccy uczeni z Wszechzwiązkowego Instytutu Techniki Kotłowej w ostatnim numerze magazynu instalatora. Dlatego wybitni radzieccy uczeni radzą aby sól sypać na węgiel a nie na metal
  5. No u mnie efekt jest rewelka-całkiem poznikały takie czarne płaty nieczyszczonej sadzy z drzwiczek a w komorze zasypowej kociołek czysty jak łza. Ten rosyjski patent to coś jak w dowcipie o rosyjskich(a raczej radzieckich) naukowcach którzy wymyślili wodę w proszku ale wciąż pracują nad wynalezieniem rozpuszczalnika do tego proszku:-)
  6. To jak długo pali ci się te 3kg? Ja dałem 1/4 szklanki na pełny zasyp (25kg węgla). Efekt: stałopalność raczej bez widocznych zmian natomiast kociołek w środku idealnie wyczyszczony z czarnej sadzy!!! Na ścianach kotła jedynie cieniutka warstwa szro-granatowej sadzy. Tak jakby "zakurzony" wewnątrz tą sadzą. Ciekawe!!!
  7. Czajka. Ty, hes, mardoczek i ktoś tam jeszcze, chcecie przekonać min. mnie, że muszę zbudować sobie kocioł. Telewizor i gazety przekonują, że możemy kupić najlepszy w markecie..i tanio. Producent kotła napisał żebym rozpalił ogień w kotle, zasypał go węglem i włączył nadmuch a będzie O.K. Kocioł skacze po kotłowni a z komina dym jak z M.S Batory! Zagubiłem się już komu wierzyć? Wszystko jest ekologiczne-nawet ten mój kocioł!!! Nie wiem o co chodzi?! Byłem kiedyś w takim kraju, gdzie wszyscy grzeją elektryką bo jest tania. Nie potrzeba dodatkowej instalacji c.o (elektryczną i tak każdy ma), sprawność wysoka (niemal jak u hes-a) nie potrzeba kotłowni ani kotła no i nikt nie musi wozić węgla. Spalanie jest scentralizowane (w elektrowni) i czyste. Ile problemów odpada i ile kasy zostaje ludziom w kieszeniach?! To jest ekologia i ekonomia. Tyle, że u nas w cenie prądu (i nie tylko) jest 80% opłat dodatkowych. Tacy jesteśmy bogaci, że to płacimy i cieszymy się.
  8. mardoczek. Ja właśnie dobijam końcówkę 3-ciej tony. Palę non stop od października oczywiście od góry ( miałem kilkudniową przerwę na eksperyment z rurą Wezyra). Dom drewniany - szybko się nagrzewa ale i szybko stygnie, więc zależy mi na paleniu ciągłym. W łagodne dni mam 40 max.45 st. na kotle. Przy paleniu od góry jest to o.k żadnych niespodzianek na wymiennikach czy w kominie. Sucho. Zresztą pisał kiedyś o tym LastRico, że tak można i faktycznie to się sprawdza. Więc jest to kolejna oszczędność - nie musiałem instalować zaworu mieszającego. Wprawdzie nie mam termometru na czopuchu ale temperatura niemal zawsze jest taka, że swobodnie dotykam go gołą ręką, tak na moje oko z 70 st. max. pozdrawiam
  9. ad.1. rura wezyra nadaje się tylko do kotłów z "wiszącym wymiennikiem" i nie zwiększa znacząco stałopalności. ad.2. i 3 Zrób KPW dokładnie w/g instrukcji LastRico ad.4. Nie, musi być klapka. pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...