musielismy zerwac deski poniewaz do niczego juz sie nie nadawly, skrzypialy a sama technika jaka byly polozone...no porazka, byly krzywe i bardzo glosne, stolarz ocenil ze nienadaja sie do renowacji, kilka osob to ogladalo i kazdy odradzal klasc cokolwiek juz na tym, zalewac gruz "sucha zaprawa" tez mi odradzono, dlatego zdecydowalismy wybrac gruz i zrobic wszystko od podstaw i tak dogmyralismy sie az do szyn tropu, jest tych belek w 1 pokoju ok 10 oddalonych od siebie o ok 40cm, prosilabym o rade jak wypelnic luki pomiedzy szynami zanim polozymy styropian i wylewke i czy sa jakies konkretne wytyczne przy wylewkach w starym budownictwie, z gory dziekuje i pozdrawiam