Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sledzio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sledzio

  1. Być może komuś kiedyś pomogą moje doświadczenia więc kończąc temat powiem, że na podłogach wylądował Termix P2 i P5, sprowadzałem go bezpośrednio od producenta, z Bełchatowa. Teraz już eksploatuję i polecam wszystkim, bo sprawdza się znakomicie
  2. Remontuję mieszkanie w przedwojennej kamienicy, na parterze i mam bardzo, bardzo zimne podłogi. Po zerwaniu starej podłogi (kolejno linoleum, płyty paździerzowe, kafelki kamionkowe, glina) okazało się, że sklepienie jest łukowe. Pierwotnie zamierzałem w podłogę włożyć maksymalnie dużo twardego styropianu, zrobić 3-4cm wylewkę i na to kafelki, ale te łuki raczej wykluczyły płyty styropianowe. Nowy pomysł przewiduje wykonanie jakiejś ciepłochronnej wylewki betonowej. Tylko co zastosować: styrobeton (ale jako kruszywo ekostyren czy polytech?), keramzyt (jest chyba dosyć drogi), a może perlitobeton? Moim priorytetem jest jak najwyższa izolacyjność termiczna, ale przy zachowaniu odpowiedniej wytrzymałości, bo nie chcę ma podłodze popękanych kafelek. Może ktoś ma jeszcze inny sposób na rozwiązanie w takiej sytuacji? A może zrobić to dwuwarstwowo? Na przykład pod spód styrobeton lub perlitobeton, a na wierzch termowylewkę typu Termix T5, albo coś podobnego. Nie ukrwywam ważny jest też koszt (choć nie najważniejszy, bo to niewielkie pomieszczenie) oraz prostota i szybkośc wykonania, bo wszystko będę robił samodzielnie.
  3. Niekoniecznie, ale przede wszystkim zastanawiam się jakie jest prawo wspólnoty do ingerowania w teren mojej własności. Rury swoją drogą, ale dlaczego mam pytać kogoś o zgodę na ustawienie wanny? Jaka jest podstawa prawna do takiego działania? Dodam, że projekt jest potrzebny w związku z potrzebą wyrażenia zgody na łazienkę, Przeróbka pionów, podłączenie do przewodów kominowych są sprawami załatwianymi osobno.
  4. Witam, kilka tygodni temu kupiłem mieszkanie w starej kamienicy. Mam pełną własność do lokalu, razem z gruntem, w budynku jest wspólnota, a administrator to Zarząd Budynków Miejskich. W mieszkaniu nie ma łazienki, jest tylko ubikacja, chciałem więc wydzielić z ubikacji i części kuchni łazienkę. Nie będąc do końca świadomym ilości i zawiłości procedur zabrałem się już za burzenie ścian. Jednak podczas wizyty w administracji (chciałem załatwić zgodę na wymianę pionu wodociągowego i żeliwnego kanalizacyjnego na PCV) okazało się, że wymagana jest zgoda wspólnoty na wykonanie łazienki (jakaś uchwała musi być podjęta), co z kolei warunkowane jest zapewnieniem osobnej wentylacji dla pomieszczeń kuchni i łazienki (czyli wizyta kominiarza na pewno mnie nie ominie) i posiadanie projektu budowlanego dla wykonania przebudowy (opisany stan istniejący, stan projektowany - sposób zabudowy ścian, materiał użyty, sposób zabudowy instalacji, ilość , rodzaj i miejsce zabudowy elementów wyposażenia łazienki). Teraz kilka pytań: 1. Czy nie da się ominąć konieczności zgody wspólnoty? Czy mają w ogóle prawo wymagać czegoś takiego skoro prace będę prowadził wewnątrz mieszkania? Dodam, że zmieniam przebieg ściany wyłącznie działowej, natomast w drugiej działowej wybijam otwór drzwiowy. 2. Większość sąsiadów ma już wykonane łazienki, raczej wątpię czy któryś z nich starał się o zgodę na jej wykonanie. Jak w tym temacie ma się równość wobec prawa? 3. Czy rzeczywiście projekt w takim przypadku jest konieczny? Myślę również czy najlepszym wyjściem nie będzie zburzenie tych ścian do końca, postawienie nowych i w momencie kiedy przyjdzie Pani z administracji powiedzenie, że już w takim stanie kupiliśmy mieszkanie (czyli z rozpoczętym remontem, kupką gruzu w kącie, itp.) Z góry dziękuję za wszelkie rady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...