Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dusiec

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

dusiec's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. dusiec

    Buderus- wielki problem

    Witam Wczoraj monterzy zainstalowali mi kocioł na olej opałowy Vaillant o mocy 40kW. Po zainstalowaniu natychmiast zjawił się serwisant i dokonał uruchomienia i regulacji pieca. Piec pracuje cicho, a kaloryfery są gorące. Po moich przygodach z kotłem na pellet , nie zdecydowałem się już na podobny piec, ale nigdy nie mów nigdy. Dlatego w wybranym przeze mnie piecu można wymienić palnik oraz dostawić zasobnik paliwa z podajnikiem i opalać pelletem, Na razie jednak zatankowałem olej opałowy i (mam nadzieję) będę się cieszył ciepłem i spokojem. Na kocioł olejowy zdecydowałem się, gdyż w miejscu gdzie stawiam dom nie ma gazu ziemnego, a nie chcę sobie montować na działce zbiornika gazu. Vaillanta wybrałem gdyż w rejonie Szczecina i Stargardu Szczecińskiego jest to firma bardzo popularna, co z kolei skutkuje mnogością serwisantów- w przypadku awarii nie będę musiał tygodniami czekać na reakcję serwisu. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
  2. dusiec

    Buderus- wielki problem

    Witam Nie jestem pieniaczem i wiem, że czasami trzeba uzbroić się w cierpliwość, przydaje się też odrobina dobrej woli. W przypadku jednak, gdy kocioł przestaje pracować w środku zimy, a na serwisantów trzeba czekać 6 tygodni, to naprawdę można wyjść z siebie. Sam oceń serwis CHT Cichewicz: 1. Ostatnie zgłoszenie reklamacji: 19.12.2008r. 2. Telefoniczna odpowiedź z CHT, że przyjadą 29.12.2008r. 3. 29.12.2008r.- oczywiście nikt się nie pojawia i nie dzwoni 4. 06.01.2009r.- po odczekaniu ustawowego okresu 14 dni na odpowiedź z CHT, złożyłem żądanie wymiany pieca 5. 07.01.2009r.- CHT dzwoni i proponuje naprawę pieca oraz montaż regulatora pogodowego w ramach gratyfikacji. Odmawiam i proszę o pisemne ustosunkowanie się do moich żądań 6. 12.01.2009r.- przyjeżdżają pracownicy sklepu, gdzie kupiłem kocioł, odinstalowują go, pani kierownik sklepu zwraca mi pieniądze 7. 27.01.2009r.- dzwoni do mnie serwisant CHT Cichewicz i mówi że czeka na mnie pod moim domem. Na pytanie po co, odpowiada, że przyjechał naprawić piec. Informuję go, że piec od 2 tygodni jest u nich w firmie- pan grzecznie przeprasza i rozłącza się. Pozdrawiam i życzę udanego użytkowania kotłów Cichewicz
  3. dusiec

    Buderus- wielki problem

    Witam Jak wcześniej obiecałem- piszę o postępach w sprawie. Panowie ze sklepu, w którym dokonałem zakupu kotła przyjechali, zdemontowali i zabrali kocioł. Po południu Pani Kierownik sklepu wystawiła mi korektę do faktury i zwróciła wszystkie pieniądze. Nikt z BUDERUSA do mnie nie zadzwonił, nic nie wyjaśnił, nie przeprosił za kłopoty. Właściwie z całego zamieszania z twarzą wyszedł tylko sklep. BUDERUS i CICHEWICZ- poniżej krytyki! Odradzam współpracę z nimi nie ze względu na awarie sprzętu (wiem, że to się zdarza), ale ze względu na brak prawdziwego serwisu i kompletne olewanie klienta. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
  4. dusiec

    Buderus- wielki problem

    Witam Dzisiaj dzwoniłem do sklepu, gdzie kupiłem kocioł i poinformowałem sprzedawcę, że ustawowy ter min odpowiedzi na reklamację minął (14 dni). Zgodnie z przepisami, jeśli sprzedawca w tym terminie nie ustosunkuje się do reklamacji- uznaje ją i moje roszczenia. W reklamacji żądałem wymiany pieca na nowy, dzisiaj jednak powiedziałem, że nie chcę już takiego pieca (głównie ze względu na serwis), natomiast będę domagał się zwrotu pieniędzy za kocioł oraz poniesionych przeze mnie kosztów. Do Pello: dzięki za radę. Podejrzewam, że grzałka jest uszkodzona, ale to nie wszystko. Bywały sytuacje, że piec rozpalał pelet, ale po jakimś czasie podajnie nie podawał kolejnej dawki i piec wygasał. Po długiej obserwacji stwerdziłem, że czasami pomimo, że ślimak w podajniku się kręci- pelet nie jest podawany. Przy próbie ponownego rozpalenia podajnik nie podaje dawki startowej. Wymuszam wtedy dłuższą pracę ślimaka w podajniku przez przyciśnięcie i trzymanie górnego przycisku ze strzałką na sterowniku Scoote. Czasami po jakimś czasie pelet zaczyna być podawany, a czasami muszę zdemontować podajnik ślimakowy, wyjąć go z zasobnika peletu, wysypać z niego znajdujący się w nim pelet. Niestety po takim oczyszczeniu nie mogę już z powrotem włożyć podajnika do otworu w dolnej części zaobnika peletu, gdyż jest tam już pelet, który opadł po wycięgnięciu ślimaka. Muszę wtedy szufelką wybrać pelet z zasobnika (bywa, że jest tego ponad 100 kg). Następnie muszę przsunąć u przewrócić zasobnik, żeby wyleciał pelet znajdujący się w dolnej rurze doprowadzającej pelet do ślimaka, a następnie wszystko to złożyć i uruchomić piec. Czas takiej operacji- ok. 3 godzin. Częstotliwość zawieszania się peletu w podajniku- raz na 2 dni. TRAGEDIA! Będę informował o postępach w sprawie. Pozdrawiam.
  5. Witam Do dołączenia na to forum skłonił mnie problem z piecem Buderus Funke Pellet 35 kW. Jestem w trakcie wykańczania domu, który był marzeniem moim i mojej żony. W maju planujemy się wprowadzić. Cała budowa przebiegła nam do tej pory bez większych problemów- ekipy były solidne, dostawy na czas. Latem w domu zainstalowałem w/w piec. We wrześniu 2008 roku serwisant firmy BUDERUS dokonał jego uruchomienia- jednak piec nie działał dobrze. Miało to się zmienić po dokładnym ustawieniu pieca, którego miałem dokonać już we własnym zakresie. Po wielu próbach okazało się, że nie jest to możliwe, gdyż otrzymałem instrukcję obsługi do starego typu kotła- po wprowadzeniu podanych tam wielkości piec miał nieprawidłowe spalanie i wyłączał się. Wielokrotnie zgłaszałem ten problem telefonicznie w sklepie, gdzie kupiłem piec oraz w firmie BUDERUS (region zachodniopomorski). Okazało się, że tak naprawdę piec ten nie jest produkowany przez BUDERUSA a przez firmę CHT Cichewicz- BUDERUS jest tylko jego sprzedawcą i gwarantem. Po dłuższym czasie przyjechał do mnie serwisant firmy CHT Cichewicz. Z rozbrajającą szczerością przyznał, że niewiele wie o tym kotle, gdyż w jego firmie był jeden człowiek odpowiadający za piece na pelet, ale 3 tygodnie wcześniej odszedł z firmy. W zasadzie nic nie zrobił. Po kolejnym zgłoszeniu reklamacji (tym razem na piśmie) przyjechał kolejny serwisant, który rzeczywiście coś potrafił. Przede wszystkim stwierdził, że w sterowniku Scoote są błędnie podłączone przewody i dokonał ich zamiany. Następnie stwierdził, że w menu producenta wprowadzono dane dla pieca o innej mocy- dokonał zmian. Ponadto dobrze wyregulował kocioł- 2 tygodnie piec chodził bez zarzutu. Po tym czasie znowu piec się zepsuł- na przemian podajnik nie podaje peletu, grzałka nie rozpala peletu, piec przełącza się w tryb awaryjny. Zgłoszona na piśmie prawie 3 tygodnie temu reklamacja pozostaje bez odzewu. Codziennie spędzam przy piecu ponad 2 godziny- czasami udaje mi się go uruchomić na parę godzin. Na dworze temperatura -7 stopni, w domu 5 stopni. Grzeję farelkami i właściwie nie wiem co mam dalej robić. Ca piec z podajnikiem zapłaciłem 17 tysięcy złotych, słynny BUDERUS ma mnie w nosie. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że przeczyta ten post ktoś, kto potrafi mi poradzić co powinienem dalej robić lub kompetentna osoba z BUDERUSA. Ostatnie pismo, jakie napisałem zawierało żądanie wymiany pieca, ale tak naprawdę nie chcę już takiego pieca i nie chcę już BUDERUSA!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...