Witam Do dołączenia na to forum skłonił mnie problem z piecem Buderus Funke Pellet 35 kW. Jestem w trakcie wykańczania domu, który był marzeniem moim i mojej żony. W maju planujemy się wprowadzić. Cała budowa przebiegła nam do tej pory bez większych problemów- ekipy były solidne, dostawy na czas. Latem w domu zainstalowałem w/w piec. We wrześniu 2008 roku serwisant firmy BUDERUS dokonał jego uruchomienia- jednak piec nie działał dobrze. Miało to się zmienić po dokładnym ustawieniu pieca, którego miałem dokonać już we własnym zakresie. Po wielu próbach okazało się, że nie jest to możliwe, gdyż otrzymałem instrukcję obsługi do starego typu kotła- po wprowadzeniu podanych tam wielkości piec miał nieprawidłowe spalanie i wyłączał się. Wielokrotnie zgłaszałem ten problem telefonicznie w sklepie, gdzie kupiłem piec oraz w firmie BUDERUS (region zachodniopomorski). Okazało się, że tak naprawdę piec ten nie jest produkowany przez BUDERUSA a przez firmę CHT Cichewicz- BUDERUS jest tylko jego sprzedawcą i gwarantem. Po dłuższym czasie przyjechał do mnie serwisant firmy CHT Cichewicz. Z rozbrajającą szczerością przyznał, że niewiele wie o tym kotle, gdyż w jego firmie był jeden człowiek odpowiadający za piece na pelet, ale 3 tygodnie wcześniej odszedł z firmy. W zasadzie nic nie zrobił. Po kolejnym zgłoszeniu reklamacji (tym razem na piśmie) przyjechał kolejny serwisant, który rzeczywiście coś potrafił. Przede wszystkim stwierdził, że w sterowniku Scoote są błędnie podłączone przewody i dokonał ich zamiany. Następnie stwierdził, że w menu producenta wprowadzono dane dla pieca o innej mocy- dokonał zmian. Ponadto dobrze wyregulował kocioł- 2 tygodnie piec chodził bez zarzutu. Po tym czasie znowu piec się zepsuł- na przemian podajnik nie podaje peletu, grzałka nie rozpala peletu, piec przełącza się w tryb awaryjny. Zgłoszona na piśmie prawie 3 tygodnie temu reklamacja pozostaje bez odzewu. Codziennie spędzam przy piecu ponad 2 godziny- czasami udaje mi się go uruchomić na parę godzin. Na dworze temperatura -7 stopni, w domu 5 stopni. Grzeję farelkami i właściwie nie wiem co mam dalej robić. Ca piec z podajnikiem zapłaciłem 17 tysięcy złotych, słynny BUDERUS ma mnie w nosie. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że przeczyta ten post ktoś, kto potrafi mi poradzić co powinienem dalej robić lub kompetentna osoba z BUDERUSA. Ostatnie pismo, jakie napisałem zawierało żądanie wymiany pieca, ale tak naprawdę nie chcę już takiego pieca i nie chcę już BUDERUSA!!!