właśnie przeczytaliśmy z mężem dziennik budowy, jeśli to co zrobiła dla was ta firma można nazwać budową... mamy nadzieję że uda się wam wywalczyć jakieś zadośćuczynienie. Trzymamy kciuki!!! oglądając zdjęcia stwierdziliśmy że jak tylko fundusze (kiedyś tam...) nam na to pozwolą, to sami zakasamy rękawy i będziemy murować, stawiać ...nawet jak coś spiepr... to chyba będzie lepiej wyglądało niż to co wybudowali u was "fachowcy"