A to i ja coś napiszę. Właśnie staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami wielokrotnie uprawomocnionego pozwolenia na budowę. To "wiekopomna chwila", ponieważ "papiery" zajęły nam ponad rok. Był to pouczający bardzo okres czasu, dowiedzieliśmy się mnóstwa nowych rzeczy, m. innymi tego, ze budujemy się w obszarze chronionym, parku krajobrazowym, etc. Jestem dumna, naprawdę! W sierpniu zaczynamy fundamenty, dzisiaj geodeci wytyczyli budynek, mamy sympatycznego i rzeczowego, przynajmniej na początek, kierbuda ( 2500 za całość - co Wy na to?), a wykonawca miejscowy, i , mamy nadzieję, że też do rzeczy. W okolicy Mati pewnie już się pomału wprowadza do swojej Melodii - zazdroszczę! Mocno się zastanawiamy nad pompą ciepła - ponoć na taką inwestycję można dostać korzystny kredyt, jakiekolwiek uwagi mile widziane Wiem, że androżek coś takiego ma...Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Aha, czy ktoś robił sobie własną studnię głębinową? Czy warto?