Opinii brakuje może dlatego, że jej "staż" jest niewielki. U mnie miała być Holenderka ale skończyło się na Romańskiej (wiśniowa). Wykonawca dachu chwalił sobie łatwość układania (b. równa i ładnie leży). Obawiałem się jak będzie wyglądać równomierność wybarwienia (sporo widziałem takich właśnie wiśniowych, glazurowanych dachów gdzie były z tym duże problemy), ale jest lepiej niż się spodziewałem i póki co jestem z niej zadowolony (zakup lato 2009). Cena była atrakcyjna, ale na ocenę czy to był dobry zakup zaczekam tak chociaż jeszcze z 10 lat. Holenderkę robią chyba w tym samym zakładzie co Romańską, cenowo też się zbytnio nie różnią więc może i z jakością źle nie będzie.