Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

geniusia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    94
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez geniusia

  1. geniusia
    18 sierpnia 2009
     
     

    Dzisiaj ekipa zalewała chudziaka
     

    ... a ponieważ nie mamy jeszcze przyłącza wody na budowie - to cały dzień upłynął nam na dostarczaniu wody w beczkach do postawionej na działce fasy.
     
     

    Chudziaczek na szczęście już zalany :) poszło 48 worków cementu
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/178/35106e29c4472881med.jpg
     


    Zamówiliśmy też bloczki- 2000 szt po 2,40
     
     

    Jedyne co nas nurtuje to wjazd do garażu, który mieścić się będzie w piwnicy...bo chyba stromy będzie...i ciekawe czy woda nam nie będzie do piwnicy leciała?(choć nie powinna teoretycznie, bo żwir naokoło i wszystko wsiąka)
     
     


  2. geniusia
    12 sierpień 2009
     
     

    Ten dzień na długo pozostanie w naszej pamięci Był to dzień pełen emocji i niespodziewanych niespodzianek
     

    Ekipa od rana działała na budowie w dalszym ciągu szalując ławy.Wszyscy biegali w pośpiechu aby zdążyć przed gruchą z betonem.Do całej tej bieganiny włączyło się paru gości odwiedzających budowę. Między innymi my: pan i pani inwestor. Chwyciliśmy za łopaty i przywalaliśmy szalunki piachem, nawet parę zbrojeń udało nam się związać - co tu dużo mówić mieliśmy swój mały wkład!!!
     

    Akcja jak na planie filmu sensacyjnego W tej chwili każda para rąk się liczyła!!!Na to całe zamieszanie betoniarnia nie chciała nam jeszcze betonu urobić, bo musiałaby pracownikom nadgodziny płacić.(zanim by rozładowali beton byliby już po pracy).Na szczęście przyjęli zamówienie!!!No i udało się zdążyliśmy przed przyjazdem gruchy! Zamówiliśmy dwie gruchy po 7 metrów, ale już po wylaniu pierwszej z nich okazało się, że może zabraknąć betonu. Szybko zdecydowaliśmy domówić pół metra więcej- tyle, maksymalnie weszło w drugą gruchę.Trzeba było więc zorganizować jeszcze 300 litrów wody, którą po upuszczeniu nadmiaru betonu dolewać mieliśmy do gruchy.Z drżeniem serca wszyscy oczekiwali końca wylewania betonu.I co się okazało...zostało dosłownie pół taczki betonu.HUrra Wszyscy odetchneli z ulgą. Najważniejsze, że zamknęliśmy jeden z etapów budowy!!!HIP HIP HURRA!!! Aha na koniec dostaliśmy rachunek za beton i użytkowanie taśmy podającej - prawie 3,500 zł.
     
     

    a oto nasze podwaliny pod dom- ławy fundamentowe :
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/180/664a80243686097emed.jpg
     


    i jeszcze z oddali:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/180/ad25637fd01675c3med.jpg


    [/img]
  3. geniusia
    11 sierpień 2009
     
     

    Rano obudził nas telefon od majstra...PADA DESZCZ!!!Wszyscy zwineli się do domu!!!
     

    I niestety raczej plany na dzisiaj nie będą zrealizowane!? A mieli zaszalować ławy i miała grucha przyjechać....
     

    Szybko zebraliśmy materiały i postawiliśmy majstrom wiatkę (wkrótce będzie zdjęcie) a i musimy też zawieść im kibelek, który już kiedyś udało sie nam zmontować!!!
     
     

    a oto zdjęcie z budowy kibelka:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/172/b679c486118543femed.jpg
     


    a to kibelek teraz:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/180/34860b5f41226967med.jpg
     


    i wspomniana wiatka:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/175/983a2ad54dbd6a1cmed.jpg
  4. geniusia
    10 sierpień 2009
     
     
     

    Ekipa od rana działała na budowie przy skręcaniu zbrojenia.Wszyscy uzbroili się w oczekiwaniu na koparkę, która miała wykonać wykop pod piwnicę.I tutaj niespodzianka zamiast umówionej koparki i samochodu do wywózki zbędnego piachu zjawiła się fadroma. Niestety ciężki sprzęt w połączeniu z grząskim z natury żwirem nie stanowi dobranego duetu. Fadroma nawet pusta miała problemy z wyjechaniem z wykopu i manewrami w nim.I co zadziwiające po paru piwkach pan operator dostał takiego kopa,że wszystkim kopary normalnie opadły co wyczyniał w wykopie-sam nawet podkreślił, że teraz to lepiej jeździ... Niestety z rozpędu pod koniec sześciogodzinnego wykopu zahaczył łychą i rozwalił nam jeden profil wyznaczający krawędź wykopu.
     
     

    http://www.hydrosprzet.com.pl/obrazki/ladowarka.gif
     
     


    umówiliśmy się na 150 zł za godzinę kopania, zobaczymy czy uda się coś utargować
  5. geniusia
    8 sierpnia 2009
     
     

    Tego dnia na placu budowy (bo tak już mogę nazwać naszą działkę ) pojawili się murarze. Przyjechał również transport z materiałami. Samochód był załadowany na maxa- jak stwierdził kierowca- transport wykorzystaliśmy w 100%!!! Działka wreszcie zaczęła tętnić życiem!!!
  6. geniusia
    A oto rzut piwnicy w Gargamelku:
     
    http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/b/rd3.jpg" rel="external nofollow">http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/b/rd3.jpg
     
     
    i rzut parteru:
     
    http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/b/rd1.jpg" rel="external nofollow">http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/b/rd1.jpg
     
     
    i poddasza:
     
    http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/b/rd2.jpg" rel="external nofollow">http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/b/rd2.jpg
     
     
    aha i jeszcze zapomniany wcześniej widok z tyłu domu:
     
    http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/images/wd2.jpg" rel="external nofollow">http://www.mgprojekt.com.pl/domki/gargamel/images/wd2.jpg
  7. geniusia
    7 sierpnia 2009
     
     

    Kolejny wpis do dziennika:
     
     

    Dzisiejszy dzionek upłynął mi w towarzystwie kosiarki za pomocą której próbowałam doprowadzić działeczkę do porządku zanim wpadnie na nią ekipa budowlana. Wyszło nie najgorzej!!! W wyniku koszenia bujnej trawki niestety ucierpiał przypadkowo spotkany zaskroniec!!! Brutalnie został przepołowiony!!!
     
     

    http://www.krzewy.pl/Zywotn_jap/kosiarka.gif
  8. geniusia
    Jak widać wreszcie są te nieznośne odnośniki!!!
     

    Wszystko zadziałało jak powinno!!!
     
     

    A oto zdjęcie brzózek na naszej działce:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/176/8e5e944071195e67med.jpg
     


    widok na drogę dojazdową:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/176/fea8cda4e8c9d68emed.jpg
     


    a to znowu brzózki:
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/176/2b629c361630d7e0med.jpg
     


    i nasza działka w oddali- oczywiście brzózki też są
     

    budynek stanie na polance pomiędzy brzózkami
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/176/e687e8cc2df91930med.jpg
     
     


    a to znaleziona w necie (źródła niestety nie pamiętam) inspiracja do mojego przyszłego ogrodu z brzózkami w kompozycji oczywiście
     
     

    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/176/abe88c73cf7e22fa.jpg
  9. geniusia
    Wczoraj 5 sierpnia 2009
     
     

    Energetyka przyłączyła nas wreszcie do zasilania HURRA!!!!
     

    Pierwszym sprzętem, który skorzystał z nowo podłączonego prądu była ładowarka do telefonu!!!hehe!!!zaświeciło nam piękne niebieskie światełko!
     

    Możemy więc już spokojnie wypić kawkę na naszej działce.
     

    Był również geodeta poprzesuwać słupki wyznaczające teren wykopu, gdyż jak się okazało były trochę zbyt blisko. Miejmy nadzieje, że ziemia się nie obsunie- a z nią pozostałe dwa słupki, których z braku czasu nie udało się mu przesunąć!!!
     
     
     

    Dzisiaj 6 sierpnia 2009
     
     

    Od pewnego czasu szykujemy ogrodzenie tymczasowe. Dzisiaj w spiekocie słońca opalaliśmy słupki do siatki leśnej, które stanowić będą ogrodzenie na czas budowy. Przy okazji sami opaliliśmy się troszeczkę
  10. geniusia
    Mimo usilnych starań, śledzenia instrukcji krok po kroku nie mogę utworzyć linków do komentarzy
     
     

    http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-dziennika-budowy-dusi-i-misia-nasz-gargamel,t166000.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-dziennika-budowy-dusi-i-misia-nasz-gargamel,t166000.htm
  11. geniusia
    Witam Aneta_S
     

    Widzę, że Gragamelek będzie miał braciszka Miło!!!
     
     

    Zmiany dotyczyły głównie piwnicy, tj. przeniesienie garażu na drugą stronę. Mieliśmy zamiar zrezygnować z wykusza, ale stwierdziliśmy, iż bez niego Gargamel nie byłby Gargamelem i wykusz zostaje!!!Poza tym jest to fajne miejsce na jadalnie.
     

    Ponieważ spiżarnia będzie w piwnicy nie będziemy stawiać ścianek działowych pomiędzy kuchnią a spiżarnią, tym samym powiększymy trochę niezbyt wielkich rozmiarów kuchnię.
     

    To na tyle....
     

    Pozdrawiam
  12. geniusia
    http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/177/a53bf951f95fc842.jpeg
     








    Nie szukaj szczęścia, lecz dawaj je innym, a wtedy samo do Ciebie przyjdzie...
     
     

    4 sierpnia 2009
     
     

    Kiedy w zeszłym roku staliśmy się posiadaczami działki, z dnia na dzień narodziło się w nas pragnienie posiadania własnego miejsca na ziemi.....do tej pory marzenie to wydawało się bardzo bardzo odległe...niemalże nieosiągalne...
     




    I nagle zaczęło się......
     

    Wybór projektu- z pośród tysięcy padło na Gargamela...
     

    założenia były następujące:
     

    - prosta bryła bez specjalnych udziwnień, które znacznie podniosłyby koszty budowy
     

    - trzy pokoje na parterze
     

    - koniecznie piwnica na wszelkie graty, garaż, hobby (dość spory koszt nie ukrywając:oops: , ale w sumie to inwestycja na lata, a przy okazji nie zajmujemy miejsca na naszej pięknej działeczce niezbyt wytwornymi szajerkami czy budynkami gospodarczymi- wolimy zagospodarować teren zielenią )
     

    - możliwość etapowego wykańczania ( najpierw parter, a potem poddasze)
     
     
     

    http://www.tooba.pl/i/p/6/4120,19416.jpg


    i tak:
     

    - najpierw była adaptacja projektu do naszych potrzeb...poprzedzona intensywnym myśleniem nad planowanymi zmianami i rozważaniem naszych oczekiwań względem domu
     

    - długie oczekiwania na rozmaite pozwolenia......
     

    - liczne wizyty w urzędach
     

    - problemy z przyłączem mediów...
     

    ....aż wreszcie ostateczna decyzja pozwolenia na budowę. Trzeba było jeszcze znaleźć ekipę, która podjęłaby się realizacji projektu.
     

    Drogą eliminacji i po zasięgnięciu opinii znajomych podjęliśmy wybór- czy słuszny czas okaże!!!
     
     

    Z uwagi na niezbyt zasobny portfel postanowiliśmy rozłożyć budowę na etapy.
     

    I tak etap pierwszy stanowić będzie piwnica, strop nad piwnicą +ocieplenie
     


     
     

    Póki co na dzień 4 sierpnia 2009 mamy:
     
     

    - wytyczony przez geodetę budynek
     

    - umówioną ekipę budowlaną
     

    - zamówione materiały
     

    - umówioną koparkę
     
     

    Czekamy:
     

    - na Energetykę, która ma bałagan w papierach i zapomniała podłączyć nas do prądu
     

    - na słonko, aby ruszyć z wykopami i zabrać się za tymczasowe ogrodzenie...
     
     

    Czeka nas dużo dużo pracy!!!
     
     

    [/img]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...