Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PatPio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    wykończeniówki

PatPio's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Czołem! Jak przygotowania przed sezonem letnim? Czy ktoś z Was pali w lecie grzejąc tylko wodę? Opłacalne to jest w porównaniu do grzania prądem? Ile pelletu zużywa wtedy? Jak sprawuje się piec w takich krótkich tylko okresach czynnego grzania? Nie ma tej mazi w rurach? Czy wtedy modyfikuje się czas podawania i postoju w trybie pasywnym, czy też zostawia się na takin, jaki był w zimie? Czy ktoś z Was, kto pali Barlinkiem zamierza palić w lecie - to jakie ustawienia podawania i postoju macie? Sporo pytań Zastanawiam się, czy iść w grzanie wody piecem w lecie, czy też nie.
  2. podt.dm. mam cały czas na 0 - ogólnie ustawienia mam: krzywa: 1.0 paliwo: 2 dm. rozpalenie 19 podt. stop[min] 10 podt. podaj[sek]14 podt. dm[sek] 0 Dziś wywaliłem z czopucha pół wiadra sadzy - dolny rząd płomieniówek widoczny w czopuchu był do połowy już zakryty przez tą sadzę. Pewnie to pomoże na jakiś czas @coperek - jakie Ty masz ustawienia pieca? A co z tą temperaturą c.o. i powrotu? Jak ona ogólnie wygląda u Was? Zakładam, że normalny stan to taki, gdzie temp. c.o. jest wyższa od temp. powrotu. Bo u mnie jest odwrotnie.
  3. Mam podejrzenie, że czujniki temp. c.o. i powrtou mam na odwrót podłączone. W stanie podtrzymywania np. temp. powrotu to ok. 50-60 stopni, a temp c.o. to 20-30stopni. Przy aktywnej pracy pieca i grzaniu temperatury te do siebie się zbliżają - w tym momencie np. temp. co.o to 44, a powrotu 60, grzejniki ciepłe, zawór 4-drogowy na godz 11atej, czyli otwarty deko. Czy moje podejrzenia są słuszne? Jak u Was wyglądają temperatury c.o. i powrotu przy grzaniu i niegraniu?
  4. Drożność kanału spalin w porządku. Czopuch dw razy w tym sezonie czyściłem. Tak czy siak na dniach jeszcze raz tam zajrzę, Ale na ten czas po podniesieniu nadmuchu o trzy na każdym poziomie w kominiarzu sadzy jakby mniej się osadzało, jak za kilka dni będzie wyglądało tak samo osadzenie to znaczy, że to było to. Tak jakby te pelety tak drastycznie się różniły, że jeden potrzebuje mniej powietrza, a drugi więcej. Inna sprawa - czasami mi zawór 4-drogowy dostaje prawie ciągle sygnał zamknięcia pomimo sygnału grzania ze sterownika. I np. rano mamo zimną chatę, bo mi "zgłupiał" i na włączenie z programoatora temp. grzania 20.6 piec wypiął się i dalej sobie w podtrzymaniu siedział. Po przewertowaniu po raz kolejny instrukcji przykuło moją uwagę zdanie "Ochrona kotła ma pierszeństwo przed regulacją temp. c.o. W przypadku gdy temperatura czynnika grzewczego powracającego z instalacji jest zbyt niska zawór jest przymykany." To chyba właśnie ma miejsce u mnie - zdarza się to czasami po nocy. W tym momencie nie pamiętam, jakie były temperatury przy wystąpieniu tego - następnym razem zapamiętam. Jak można zabezpieczyć się przed tym? Co może być przyczyną? Może dwa grzejniki na na poddaszu nieogrzewanym zamknięte? Może jakoś one tak oziebiają po mroźnej nocy wodę czy coś? Może można zmienić tą minimalną temperaturę powrotu? W instrukcji pisze, że "Temp. min. powr. - zaprogramowane przez producenta kotła grzewczego zapewnia długą żywotność kotła." Pytanie poboczne - czy ta sadza, której sporo ostatnio nazbierałem, nadaje się tak samo jak popiół z peletu do użyżniania ziemi? Czy lepiej nie sypać jej do ogródka?
  5. Czołem ponownie! Zmieniłem pelet z takiego, co robił zgrzewy na barlinka... jest takie przysłowie "Zamienił stryjek siekierkę na kijek...". Zgrzewów teraz ani widu, ani słychu, ale... ale za to mam osadzanie się w potwornej ilości - czyszczenie zawirowywaczy co 2-3 dni, bo zarastają niemiłosiernie i dym do zasbnika z peletem uderza. A mnie uderzyło to przysłowie wtedy Mam podejrzenie, że to sprawka wilgotnego peletu - paleta z peletem była zmuszona postać kilka dni na dworze. Czy podejrzenie te jest słuszne? Na ten czas dzień po czyszczeniu zastosowałem metodę wrzucenia na 2 godziny w kominiarzu na 100% - zamiast wypalić deko tej sadzy to on jej jeszcze więcej jej się tam pojawiło i jutro znowu czyszczenie będzie. Na ten czas zwiększyłem podawanie powietrza o 3 na każdym poziomie - gdzieś była mowa, że brak osadzenie jest, jeżeli za mało powietrza jest. Zostaje mi jeszcze do sprawdzenia sposób podany na tej stronie przez PiotrkaMi.
  6. Pytanko (może było już poruszane, ale nie kojarzę): pellet barlinka jest dobry jakościowo, ale też drogi. Czy porównywał ktoś z Was wydajność barlinkowego pelletu z alternatywnym? Jest 5-10-15% mniej się go zużywa? Mniej brudzi? Druga sprawa - w mojej instrukcji jest napisane, że w menu pieca są opcje dotyczące wyświetlacza, a w moim piecu nie ma... ? Przy włączaniu pieca wyświetla wersję 10.1 420. Ogólnie nie pamiętam już od kiedy, ale wyświetlacz w trybie aktywny tak mocno podświetla, że nic nie widać - dopiero, jak spojrzę pod dużym kątem, to widać napisy na tyle, że da się je odczytać. A jak wyświetlacz nie jest aktywny to widać normalnie. Czy wyświetlacz zepsuty, czy też zgłupiał i wystarczy coś zresetować na płycie?
  7. Kilka dni temu były spore wiatry i zabrakło prądu na kilkanaście minut. Piec mam podłączony przez UPSa więc ok, ale tym razem ups mi zgłupiał i wyłączył się, a po powrocie prądu nie włączył się... a że mnie nie było akurat w domu to wiadomo... żar sobie poszedł do zasobnika - tym bardziej, że u mnie on nie ma z tym żadnych problemów, jak pisałem wcześniej. No i dostał się żar do zbiornika z peletem. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło jak wpadłem do kotłowni to mi dymiło z pieca deko - ładna, solidna stróżka dymu sączyła sobie się ze zbiornika z peletem, co mnie zaciekawiło, bo przecież uszczelniałem go... i okazało się, że jednak w jednym miejscu na połączeniu blach była porządna szpara, przez którą leciał dym. Akurat w trudnym miejscu do zasilikonowania - choć tam też pociągnąłem, ale w trudnym miejscu i niedokładnie to zrobiłem. Po oczyszczeniu i ogarnięciu kramiku zasilikonowałem tam porządnie i na ten czas przegrzań brak :) Proponuję dodatkową modyfikację rady dot. zasilikowanania zbiornika z peletem - aby zasilikonowac połączenia także od zewnątrz zbiornika - szczególnie na połączeniu z piecem. Teoretycznie - jeżeli od środka jest dobrze uszczelnione to te dodatkowe jest zbędne - alete dodatkowe to zabezpieczenie na ewentualne uszkodzenie silikonowania wewnętrznego lub na nieporządne zasilikonowanie, jak to u mnie miało miejsce. Gdybym miał zasilikowane od zewnątrz też to nie byłoby przegrzań.
  8. Cofanie żaru jak duży wiatr przetrenowane mam - otwieranie wyczystki w kominie pomaga. Ciąg kominowy "na oko" wygląda w porządku, ale zastanawia mnie to, że gdy w czasie podtrzymywania żaru zajrzałem do komina przez wyczystkę w górę komina to widziałem, że leci dym dość intensywny, że nie było widać wylotu komina za dnia. Czy w podtrzymywaniu jak nie dostaje powietrza z dmuchawy to nie powinien być spokój z dymem? Jeżeli powinien być spokój to gdzieś nieszczelność chyba musi być i on sobie zasysa przez nie powietrze i żar się tli, a ciąg chyba jest ok, skoro leci dym przy tym stanie. Zmieniłem ustawienia z: podt.stop[min] 7 podt.podaj[sek] 15 podt.dm[sek] 0 na podt.stop[min] 10 podt.podaj[sek] 40 podt.dm[sek] 0 Wiem, że niepotrzebnie wydłużam czas z 7 na 10 minut, ale może te wypychanie przez 40 sekund ochłodzi na dość ślimaka. Zobaczę rezultat jutro rano.
  9. Czołem! Co do czyszczenia to poza wspomnianymi powyżej operacjami w harmonogramie mam czyszczenie rury z czopucha do komina - potrafi mi nieźle czasami zarosnąć, iż fi ma połowę mniejszą - od pół do prawie całego wiadra popiołu osadzonego wewnątrz rury. W jednej kwestii jednak już mi brak pomysłów/sił - przegrzewanie się podajnika - wiem - było o tym mowa wiele razy. wiele się nakombinowałem, co by poradzić sobie z tym, zostało mi chyba jeszcze stanięcie na głowie chyba tylko Z ostatnich działań: - uszczelniłem czerwonym silikonem komorę od wewnątrz (klapę wcześniej uszczelniałem) oraz wewnątrz pieca przewód ślimaka - połączenie z komorą spalania i z komorą opału. - dołożyłem uszczelkę okienną na klapę, bo wyświchtana już była, a wcześniej podkładałem pod oryginalną uszczelkę deko podkładu. - piec wyczyszczony na maxa. I mam przegrzana Chwycę się każdej brzytwy Jako pierwsza to chyba będzie wymiana sznurów na drzwiczkach - robiliście to, czy też robicie co jakiś czas? Jako druga brzytwa to dostanie się do kanału z zapalarką, aby sprawdzić, czy nie jest totalnie zasypany i może nawiew powietrza jest z tego powodu ograniczony. Prośba o podrzucenie mi jakiścik jeszcze brzytew, proszę bo ręce mi już opadły... Pozdrowionka!
  10. Czołem! Czy próbowaliście zostawić działający piec na X dni "bez opieki"? Idą święta i kilkudniowe wybycie do rodziny niechybne No ale jak tu tak zostawić taki piecyk bez opieki? A serio - wiadomo - temp. niższa do ustawienia i nie grzanie cwu itp. Ale popiół nie jest jako tako wypychany w całości do popielnika - część zostaje w głębi i robi za podstawkę dla paleniska, robi się jakby zgrzew, ale tylko z utwardzonego popiołu. Normalnie raz dziennie zaglądam i kruczkiem zruszam to i jest ok, ale jak nie będzie tego zruszania przez kilka dni to... to właśnie co? Jestem w trakcie testu - na razie 3ci dzień idzie bez zruszania i te palenisko jest mocno wysoko - może już ponad dolną krawędź ślimaka i wypycha pellet w górę deko. Jutro rano będzie 4ty dzień. Chciałbym dobić do 5ciu. Jak to jest u Was? Czy próbowaliście nie tykać go przez kilka ładnych dni? Pozdrowionka! Piotr
  11. Co do UPSów itp. czy zastanawialiście się np. nad wiatrakiem? Jakaś najmniejsza wersja np: http://promat.pl/images/stories/katalogi_wiatrakow/1kW_HAWT_PROMAT.pdf Zakładam, że podtrzymywałaby spokojnie piec i jeszcze coś tam jeszcze - może jakiś mniejszy bojler. Z bojlerem to może nawet zwróciłoby się po 4-5 latach. A jakby jakieś dofinansowanie unijne czy coś to może by całkiem przystępne byłoby. Przyznam się, że nie rozpoznawałem jeszcze tematu ogólnowiatrakowych - natrafiłem na tego i zaświtało mi, czy może coś takiego użyć - ups i prądu deko w jednym.
  12. No ok... zakładam zatem, że takie rozwiązanie i zastosowanie takiego zaworu za 400-500 zł ma jakieś zalety rekompensujące te straty energii. Tylko jakie? Bo jak nie to chyba lepiej mi zmodyfikować deko kotłownię pozbywając się go i wrzucając trójdrogowy odpinając te czujki - coś a'la [ewajacek] ma [WOJSKI] - piszesz, że masz też zawór czterodrożny - ia jak u Ciebie jest? Pompki "co" pracują 24godz/dobę? Czy też pracują, jak trzeba - czyli jak jest sygnał ze sterownika. Pozdrowionka! Piotr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...