Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wwiola

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 358
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Wwiola

  1. O ja też chetnie bym zobaczyłą. Wymyśliłam sobie ogrodzenie drewniane ze słupkami identycznie wykończonymi jak elewacja (oczywiście słupki murowane lub betonowe).
  2. To i ja się podczepię pod temat. Kominek uzytkowalismy niemal całą zimę jedynie z miesięczną przerwą. Przed przerwa wszystko było super. Teraz natomiast pojawiły się problemy. Przy otwarciu drzwiczek dym wydostaje sie do pokoju. Wcześniej tego nie było. Dym pieknie "zakręcał" jakby wysysany przez komin do pokoju nie przedostawała się nawet smużka. No i znacznie pogorszył się komfort palenia. Trudno rozpalić, na minimalnym dopływie powietrza nie chce się palić a całą zimę w ten sposób własnie palilismy. Jak może byc tego przyczyna ? Komin czysty - sprawdzony. Fakt, palimy wilgotnym drewnem, pierwszy sezon i nie udało się wcześniej go wysezonować. Buk i w niewielkiej ilości brzoza. Żadnych szybrów (dopływ powietrza reguluje pokrętąłmi w kominku) i strażaków na i w kominie nie ma.
  3. No takiej ekipy jeszcze nie miałam. 2 dni pracy i podjazd prawie gotowy. Oto efekty pracy wczorajszego dnia : http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img214.imageshack.us/img214/2041/podjazd001jb0.jpg Byłam w ciężkim szoku, bo potężna ekipa w ilości 2 ludzi przez jeden dzień wykonała całą podbudowę podjazdu (10cm piaskui 10cm betonu) i ułożyła obrzeża. Gustowna kupka na srodku to ziemia do wyrównania między obrzeżami. W tym miejścu będą jakieś roslinki tylko jeszczenie wiem jakie. Tak wygląda cały domek. http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img208.imageshack.us/img208/3351/podjazd004fz2.jpg Nie jest piekny, bo szaro-bury. Elewacja powstanie w długi majowy weekend, bo tylko wtedy moi fachowcy maja wolne. A tylko ich chcę, bo są dobrzy, sprawdzeni i nie drodzy - juz mam szczerze dość partaczy ! Jeszcze jedna fotka. Domek od strony ogrodu. W promieniach zachodzącego słońca z jeszcze zimowym bałaganem na tarasie, który służył między innymi za wiatę na przyczepkę . http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img295.imageshack.us/img295/770/podjazd006bn2.jpg No i na koniec, skoro tak dobrze idzie z fotkami, ogólny wiodok "ogrodu" .Pobudowlany i pozimowy stan w pełnej "krasie". http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img150.imageshack.us/img150/5632/podjazd007wo7.jpg
  4. No takiej ekipy jeszcze nie miałam. 2 dni pracy i podjazd prawie gotowy. Oto efekty pracy wczorajszego dnia : http://img214.imageshack.us/img214/2041/podjazd001jb0.jpg Byłam w ciężkim szoku, bo potężna ekipa w ilości 2 ludzi przez jeden dzień wykonała całą podbudowę podjazdu (10cm piaskui 10cm betonu) i ułożyła obrzeża. Gustowna kupka na srodku to ziemia do wyrównania między obrzeżami. W tym miejścu będą jakieś roslinki tylko jeszczenie wiem jakie. Tak wygląda cały domek. http://img208.imageshack.us/img208/3351/podjazd004fz2.jpg Nie jest piekny, bo szaro-bury. Elewacja powstanie w długi majowy weekend, bo tylko wtedy moi fachowcy maja wolne. A tylko ich chcę, bo są dobrzy, sprawdzeni i nie drodzy - juz mam szczerze dość partaczy ! Jeszcze jedna fotka. Domek od strony ogrodu. W promieniach zachodzącego słońca z jeszcze zimowym bałaganem na tarasie, który służył między innymi za wiatę na przyczepkę . http://img295.imageshack.us/img295/770/podjazd006bn2.jpg No i na koniec, skoro tak dobrze idzie z fotkami, ogólny wiodok "ogrodu" .Pobudowlany i pozimowy stan w pełnej "krasie". http://img150.imageshack.us/img150/5632/podjazd007wo7.jpg
  5. No nareszcie znów coś się dzieje . Co prawda narazie został pieknie zniszczony nasz prowizoryczny podjazd z trelinki i bloczków betonowych, ale nazywa się to korytowaniem hehe. Czyli mówiąc po naszemu podjazd się robi. Hurrraaa. Błoto tej jesienio/zimo/wiosny dało się nam już dość mocno we znaki i postanowiliśmy zacząć właśnie od tego. I tym razem nie chciałam już "tanio" a dobrze i bez kłopotów. (Rychło w czas - jak budowa skończona niemalże ). Dlatego skontaktowałam się ze znajomą, która prowadzi firmę brukarską. Wiem o niej, że robi dobrze (tzn nie ona osobiście a jej ludzie) tylko nie najtaniej. I tu niespodzianka . Cena (fakt, że ze względu na starą znajomość i początek sezonu) jest z "dolnych stanów średnich" . Na pewno drożej niż "pan Józek ze Zdziśkiem", ale za to nie trzeba ich pilnować i co najwazniesze, sami wszystko załatwiają. Należy tylko płacić rachunki, a i tu ceny są niższe, bo z wszystkimi jej, wypracowanymi przez lata, rabatami. Przy dobrych układach w ciągu kilku dni będzie podjazd i będziemy się brać za ogrodzenie. Tu niestety wykonawcy jeszcze nie mam i to mnie martwi najbardziej.
  6. No nareszcie znów coś się dzieje . Co prawda narazie został pieknie zniszczony nasz prowizoryczny podjazd z trelinki i bloczków betonowych, ale nazywa się to korytowaniem hehe. Czyli mówiąc po naszemu podjazd się robi. Hurrraaa. Błoto tej jesienio/zimo/wiosny dało się nam już dość mocno we znaki i postanowiliśmy zacząć właśnie od tego. I tym razem nie chciałam już "tanio" a dobrze i bez kłopotów. (Rychło w czas - jak budowa skończona niemalże ). Dlatego skontaktowałam się ze znajomą, która prowadzi firmę brukarską. Wiem o niej, że robi dobrze (tzn nie ona osobiście a jej ludzie) tylko nie najtaniej. I tu niespodzianka . Cena (fakt, że ze względu na starą znajomość i początek sezonu) jest z "dolnych stanów średnich" . Na pewno drożej niż "pan Józek ze Zdziśkiem", ale za to nie trzeba ich pilnować i co najwazniesze, sami wszystko załatwiają. Należy tylko płacić rachunki, a i tu ceny są niższe, bo z wszystkimi jej, wypracowanymi przez lata, rabatami. Przy dobrych układach w ciągu kilku dni będzie podjazd i będziemy się brać za ogrodzenie. Tu niestety wykonawcy jeszcze nie mam i to mnie martwi najbardziej.
  7. To obniżenie robił faachowiec, więc na 100% nie wiem, ale z tego co pamietam były to katowniki chyba.
  8. No więc ja popełniłam ten "błąd" i mam drewno na ogrzewaniu podłogowym. Włąśnie skończył się sezon grzewczy, (teraz to palimy juz tylko w kominku) i chciałam powiedzieć, że gdybym budowała drugi raz zrobiłąbym tak samo . Nie mam zastrzeżeń, podłoga była hmmm nie zimna. Chyba to najlepsze określenie. Tam gdzie płytka, podłoga była minimalnie ciepła, gdzie drewno "nie zimna". Nic się nie wypaczyło, szczeliny nie większe niż u sąsiadów z identyczna podłoga, ale bez ogrzewania pod nią. Nalezy się tylko przyzwyczaić do olbrzymiej bezwładności takiego ogrzewania. Nie ma szans na na szybkie obniżenie temperatury w pomieszczeniu. Na podłodze finishparkiet dąb gr 11mm o wym 70x420mm
  9. Wwiola

    Pomieszczenie pod schodami

    My pod schodami mamy minipiwniczkę=spiżarnię. Pomieszczenie obnizone o 3 stopnie w stosunku do reszty parteru przez co większe.
  10. Strasznie daleko spadł mój dziennik, ale trudno sie dziwić, bo nie ma o cyzm pisać. Spraw budowlanych jak na lekarstwo. Jedynie kotłownia doczekała się sufitu, jeszcze tylko jakieś drzwi i w 100% będzie oddzielona od garażu. Można będzie utrzymywać wyższą temperaturę i łatwiej będzie utrzymać zadaną temperaturę wody w zbiorniku. Narazie niestety jest tam niewiele cieplej niż na zewnątrz (o ile jest cieplej) więc bardzo dużo gazu poszło na ogrzanie wody. Szkoda, ze nie pomyślelismy o tym jeszcze jesienią. Takim sposobem mimo palenia w kominku (do grudnia ciągłego) juz zużylismy ok 60% zbiornika a więc ok 1500l. Dużo. Całe szczęście, że zima była jaka była i ten pierwszy sezon nie wyszedł jakoś strasznie. W przyszłym juz z założenia powinno byc lepiej choćby z powodu wspomnianej kotłowni i skończonego ocieplenia domu. Bardzo jestem zadowolana z systemu ogrzewania. Kominek sam radzi sobie bez problemu a jesli nie ma chęci, by w nim palić c.o. również działa bez zarzutu. Możemy utrzymywać temperaturę jaką lubimy (w sypialniach 19-20 stopni) i wychodzi to nam wszystkim na zdrowie. Nika w ubiegłych latach non stop chorowała a teraz w nowym domu dziś po raz pierwszy chyba złapała jakąc infekcję. Aż Pani Doktor się dziwiła, bo wcześniej była u niej przynajmniej jedna wizyta w miesiącu. Z budowlanych sprawach warto wspomnieć o schodach co się "właśnie robią". Będą dębowe i koszt całości zamknie się w kwocie 3tys zł. Fajnie, ale by taką cene osiągnąć trzeba się było nagimnastykować. Normalnie taki koszt to ok 6 tys. i więcej. Nam jednakdobrze poradzono jeszcze na początku budowy (prawie na poczatku) i dziś zbieramy tego żniwo. I tak sobie myślę, ze normalnie kocham to własne miejsce na ziemi. Mieszka się fantastycznie i nawet zima, która w końcu przyszła nam nie straszna. Nie ma problemów z dojazdem (a tego się obawialismy) i jest po prostupięknie. Nie mogę tylko doczekac się wiosny, by w końcu ruszyć z ogrodem.
  11. Strasznie daleko spadł mój dziennik, ale trudno sie dziwić, bo nie ma o cyzm pisać. Spraw budowlanych jak na lekarstwo. Jedynie kotłownia doczekała się sufitu, jeszcze tylko jakieś drzwi i w 100% będzie oddzielona od garażu. Można będzie utrzymywać wyższą temperaturę i łatwiej będzie utrzymać zadaną temperaturę wody w zbiorniku. Narazie niestety jest tam niewiele cieplej niż na zewnątrz (o ile jest cieplej) więc bardzo dużo gazu poszło na ogrzanie wody. Szkoda, ze nie pomyślelismy o tym jeszcze jesienią. Takim sposobem mimo palenia w kominku (do grudnia ciągłego) juz zużylismy ok 60% zbiornika a więc ok 1500l. Dużo. Całe szczęście, że zima była jaka była i ten pierwszy sezon nie wyszedł jakoś strasznie. W przyszłym juz z założenia powinno byc lepiej choćby z powodu wspomnianej kotłowni i skończonego ocieplenia domu. Bardzo jestem zadowolana z systemu ogrzewania. Kominek sam radzi sobie bez problemu a jesli nie ma chęci, by w nim palić c.o. również działa bez zarzutu. Możemy utrzymywać temperaturę jaką lubimy (w sypialniach 19-20 stopni) i wychodzi to nam wszystkim na zdrowie. Nika w ubiegłych latach non stop chorowała a teraz w nowym domu dziś po raz pierwszy chyba złapała jakąc infekcję. Aż Pani Doktor się dziwiła, bo wcześniej była u niej przynajmniej jedna wizyta w miesiącu. Z budowlanych sprawach warto wspomnieć o schodach co się "właśnie robią". Będą dębowe i koszt całości zamknie się w kwocie 3tys zł. Fajnie, ale by taką cene osiągnąć trzeba się było nagimnastykować. Normalnie taki koszt to ok 6 tys. i więcej. Nam jednakdobrze poradzono jeszcze na początku budowy (prawie na poczatku) i dziś zbieramy tego żniwo. I tak sobie myślę, ze normalnie kocham to własne miejsce na ziemi. Mieszka się fantastycznie i nawet zima, która w końcu przyszła nam nie straszna. Nie ma problemów z dojazdem (a tego się obawialismy) i jest po prostupięknie. Nie mogę tylko doczekac się wiosny, by w końcu ruszyć z ogrodem.
  12. Właśnie wczoraj kupiliśmy pilarkę. Wyboru dokonywalismy na podstawie rozmów i opinii wielu ludzi : padło na Sthila MS180. I okazuje się, że także wg tego forum to dobry wybór. Bardzo się cieszę
  13. O wiem o czym mówisz . Sama osobiście lakierowałam tymi lakierami parkiety i chodziłam jak naćpana . Pocieszę Cię tylko, że mimo, ze śmierdzi okrutnie to jednk dość krótko. Cała zabawa z parkietem (lakierowaniem) trwała u nas chyba 2 czy 3 dni łącznie z przerwami technologicznymi (miedzy kolejnymi warstwami trzeba cośtam odczekać). I na dodatek lakier sprawuje się świetnie. Wytrzymał nalot siostrzeńców i bratanków w ilości 5 szt plus osobiste dziecię szalejocych na rowerku po domu i wyprawiających inne cuda więc warto przeczekać te smrody . Pozdrawiam serdecznie
  14. Wwiola

    Standardowy parkiet.

    Ja mam parkiet 70x450 gr. 14mm i w dodatku ułożony na ogrzewanej podłodze i szpar też nie mam.
  15. To jest kwestia interpretacji. I dlatego w Polsce nie projektuje się domów bez przedsionka to raz, a dwa moga byc problemy z odbiorem. Ps. Pracuję w PINB
  16. Wwiola

    Galeria podłóg drewnianych

    Tradycyjny dąb własnoręcznie lakierowany : http://img242.imageshack.us/img242/526/img1101sk1.jpg
  17. I tu Derek sięmylisz. Przeczytaj przepis, który przytoczyłam wyżej.
  18. Ja tez wiem . Pierwsi sąsiedzi są bardzo w porządku, trzymamy się razem i nawet w pewien sposób sie zaprzyjaźnilismy. O reszcie narazie jeszcze niewiele wiem:).
  19. Lada chwila kolejny sąsiad się wprowadza do swojego domu i takim sposobem nasze osiedle będzie się składało z ... 3 domów . Zima w tym roku była łaskawa to i roboty wykończeniowe przebiegały bez zakłóceń. Kolejny tez pewnie wprowadzi się jakoś w maju, bo tynkują właśnie i trochę jednak zima pokrzyzowała im plany. Od wiosny za to rusza kilka kolejnych budów i aż się boje co to będzie. Jeden wielki plac budowy. Nawet na jednej z działek ma powstać... kościół . Co prawda nie katolicki a jakiś Babtystów czy innych Jechowych i nawet nie wiem czy się martwic, bo nie mam pojecia "z czym to się je". Myślę jednak, że nie ma się czego bać. Mam nadzieję tylko, ze ich nabożeństwa nie są zbyt częste, ni zbyt głośne.
  20. Lada chwila kolejny sąsiad się wprowadza do swojego domu i takim sposobem nasze osiedle będzie się składało z ... 3 domów . Zima w tym roku była łaskawa to i roboty wykończeniowe przebiegały bez zakłóceń. Kolejny tez pewnie wprowadzi się jakoś w maju, bo tynkują właśnie i trochę jednak zima pokrzyzowała im plany. Od wiosny za to rusza kilka kolejnych budów i aż się boje co to będzie. Jeden wielki plac budowy. Nawet na jednej z działek ma powstać... kościół . Co prawda nie katolicki a jakiś Babtystów czy innych Jechowych i nawet nie wiem czy się martwic, bo nie mam pojecia "z czym to się je". Myślę jednak, że nie ma się czego bać. Mam nadzieję tylko, ze ich nabożeństwa nie są zbyt częste, ni zbyt głośne.
  21. Zgodnie z "warunkami technicznymi jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie "(Dz. U.nr75 z2002r. poz. 690) § 63. Wejścia z zewnątrz do budynku i pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi należy chronić przed nadmiernym dopływem chłodnego powietrza przez zastosowanie przedsionka, kurtyny powietrznej lub innych rozwiązań nieutrudniających ruchu. Wymagania te nie dotyczą dodatkowych wejść nieprzewidzianych do stałego użytkowania. Dlatego Nadzór Budowlany przy odbiorze może przyczepić się do braku wiatrołapu. Inna sprawa, że w naszych awrunkach klimatycznych wiatrołąp bardzo się przydaje (pod warunkiem , że nie ejst ciasny,bo wówczas może być zwyczajnie niewygodny) i jak najbardziej z ogrzewaniem. My mamy podłogókęw wiatrołapie i jest to bardzo dobre rozwiązanie moim zdaniem.
  22. Zdjęcia spiżarni pod schodami. Jeszcze jest w niej pustawo, bo zdjęcia rozbione tuz po przeprowadzce. Teraz jest dużo bardziej zagospodarowana : http://img179.imageshack.us/img179/7010/img1129vj5.jpg http://img516.imageshack.us/img516/7958/img1131ss0.jpg
  23. Gratulacje !!! Niech synus rośnie zdrowo!
  24. "Nastała wiekopomna chwila" Muszę to zanotować, bo chwila szczególa : garaż posprzątany i samochód "dostąpił rozpusty" jak wyraził się mój mąż i nocował w swoim domku. Hurra !!! Przyjemnie wsiadać rano do ciepłego (no powiedzmy nie zimnego) auta. Fajnie, fajnie. Jeszcze jakieś 2-3 miesiące i będzie można zająć się ogrodem. Nie mogę się doczekać.
  25. "Nastała wiekopomna chwila" Muszę to zanotować, bo chwila szczególa : garaż posprzątany i samochód "dostąpił rozpusty" jak wyraził się mój mąż i nocował w swoim domku. Hurra !!! Przyjemnie wsiadać rano do ciepłego (no powiedzmy nie zimnego) auta. Fajnie, fajnie. Jeszcze jakieś 2-3 miesiące i będzie można zająć się ogrodem. Nie mogę się doczekać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...