Rzeczywiście,nie doczytałem-mea culpa... ( czytaj ze zrozumieniem toyo) Co do meritum-nie miałem "okazji" naprawiać betonu żywicami czy inną chemią. Posadzki epoksydowe spełniają swoje zadanie-są naprawdę twarde i trwałe. Zastanawiam się tylko,czy warto (koszty) naprawiać,żeby osiągnąć 60-70% wytrzymałości dobrze wykonanego wieńca z betonu-ale to już inwestor sam musi podjąć decyzję-nie wiem,na ile są zaawansowane roboty ponad nieszczęsnym wieńcem. Pozdrawiam ps. murarka to nie jest wielka filozofia,ale jak widzę szewca czy cukiernika na murach,to mnie trochę nosi...