Witam Was serdecznie. Wpadłam tu wczoraj przypadkiem ("lepiej późno niż później") ... i zostałam na wiele godzin, z zapartym tchem czytając Wasze posty(dotarłam na razie do str. 44.) na interesujące mnie tematy. I teraz jestem mądrzejsza o Wasze doświadczenia, ale jednocześnie głupsza. Bo to co wczoraj wydawało mi się rozwiązaniem dobrym, po pasjonującej lekturze tego forum, niekoniecznie nim być musi. A do tego uświadomiliście mi ile błędów popełnili budowniczowie mojej chałupki. Ale do rzeczy. Zacznę od krótkiego opisu domku: nad Pilicą, na ukochanej działeczce rekreacyjnej, w czasach głębokiego jeszcze socjalizmu, chłopi-złote rączki ze wsi pobliskiej postawili fundament (a ściślej zalali betonem uprzednio wykopane w ziemi rowy), na nim podmurówkę z pustaków (70 cm). Pod częścią przyszłego domku wybrali ziemię i w tak przygotowanej piwnicy wylali warstwę cementu na podłodze, zostawiając dwa otwory aby ewentualny nadmiar wód wiosennych mógł zawitać do wnętrza i tą samą drogą je opuścić. Po prostu prorocy. Każdej wiosny do piwnicy bez kaloszy wejść nie sposób, a potem woda jakoś znika. Pamiętam też, że na wierzchu podmurówki położyli papę i lepik. Fachowcy z fabryki domków w Mikołajkach na tejże podmurówce postawili obiekt moich ówczesnych marzeń. Domek ten jest parterowy, niestety nieocieplony i teraz już wiem, że bez właściwej wentylacji. Ściany jego od wewnątrz wykończone są płytą pilśniową, od zewnątrz deskami, w środku zaś chyba mają kilkucentymetrową warstwę wełny szklanej (pamiętam, że jej włókna nieprzyjemnie wbijały się w dłonie). Dach dwuspadzisty o łagodnym kącie nachylenia. Na legarach (deskach na sztorc ustawionych w odstępach ok. 90 cm) leży sobie płyta pilśniowa a na niej (o zgrozo !) eternit. Podłoga wisi niestety 70 cm. nad ziemią. Na legarach spoczywa płyta paździerzowa. Teraz postanowiłam ten domeczek zmodernizować: 1. Wymienić i ocieplić dach - 120 m2 2. Postawić komin i podłączyć kozę - do ogrzania 70 m2 powierzchni 3. Położyć podłogę z desek Czas na moje pytania: DACH - jakie materiały wybrać (blachodachówka, ocieplenie, folia, orynnowanie...) aby dach był trwały a jego cena w miarę przystępna ? - jakiej grubości zastosować wełnę, pamiętając, że w czasie mrozów dom nie będzie ogrzewany (no, może sporadycznie) ? KOMIN - jak zabezpieczyć ścianę ze sklejki za kominem Schiedel (ten system kominowy wydaje mi się najbardziej bezpieczny) ? Naczytałam się wczoraj o pożarach i jestem przerażona. Przeczytałam też w jednym poście, żeby dać na ścianę specjalną wełnę z folią aluminiową i dwie żaroodporne płyty GK. Jeżeli jednak GK oznacza karton-gips, to u mnie to rozwiązanie nie zda egzaminu, gdyż jak się dowiedziałam, płyta ta w pomieszczeniu nieogrzewanym stale, łapie wilgoć i się wykrusza. Ja uprzednio myślałam o obłozeniu ściany plastrami cegły (na Bartyckiej znalazłam taki piękny i niestety drogi klinkier) ale po przeczytaniu Waszych sugestii, że pod wpływem ciepła wszystkie klejone płytki odpadną, zrezygnowałam. - czy nie będę mieć problemów z paleniem ? Naczytałam się o wyziębionych kominach i skraplaniu pary, a przecież ja będę palić sporadycznie. - jak porządnie zrobić ławę pod komin i kozę (ocieplenie, izolacja)? Pamiętajcie, że muszę wypełnić 70 cm wolnej przestrzeni od ziemi do legarow. PODŁOGA - jak fachowo powinna być położona podłoga na tych wiszących legarach?Pisaliście o wełnie między legarami i folii, ale ja nie mogę sobie wyobrazić jak to wszystko ma się utrzymać? W powietrzu chyba nie? Na razie kończę moje pytania i z ufnością czekam na Wasze podpowiedzi. Nie każcie mi tylko rozebrać tego domku, bo włożyłam już tam tyle mojej pracy, że żal. A poza tym nie jest taki brzydki. Potrzebująca pomocy Justyna