Czytam i czytam, a jak dotąd nikt nie wpadł na pomysł, że najlepszym i najtańszym zabezpieczeniem jest - UBEZPIECZENIE. Nie wydajecie kasy na cuda techniki ,że już o alarmach i moritoringu nie wspomę. Włamali mi się do sklepu i ukradli komputer , a za ubezpieczenie kupiłem sobie o niebo lepszy.Policja spisała raport, przedstawiciel ubezpieczalni też i w ciągu dwóch tygodni miałem kasę na nowy komputer. Wszystko miałem archiwizowane ,że też problemu nie było. Miałem kiedyś w innym lokalu szyby P4 chcieli mi się włamać jacyś napici goście i mi poniszczyli te szyby. Z ubezpieczalnią to mało się wtedy o sąd nie oparło, bo PZU twierdziło, że skoro nic nie ukradli tylko szyby powybijali to jest wandalizm ,a nie włamanie, a na to nie miałem ubezpieczenia. Ja twierdziłem jak mieli coś ukraść jak nie mogli pokonać tych szyb i dzięki nim PZU oszczędziło sobie kosztów. Nerwów miałem wtedy i stresów wiele i niepotrzebnie. Najtaniej i najbezpieczniej jest ubezpieczyć i spać spokojnie, a i tak to mniej kosztuje niż wymyślne zabezpieczenia, które zostaną w razie próby włamania zniszczone i wymieniać trzeba na nowe i znowu płacić. Przemyślcie to , ja przekalkulowałem to po próbie włamania.