My po wprowadzeniu sie/ zameldowaniu sie w mieszkaniu (tez w nieoddanym bloku) zadzwonilismy do urzedu spytac co gdzie i jak... i jak wkoncu trafinlismy do odpowiedniego dzialu pani powiedziala nam ze mamy spokojnie czekac az oni nalicza na podatek i przysla list... trawalo to 3 lata. Mieszkanie jest wlasnoscia hipoteczna a nie w spoldzielni, wiec nie powinno byc roznicy z domem.