Witam wszystkich Czytam to co tutaj jest napisane i w wiekszości przypadków włosy mi się jeżą na głowie. Większość proponowanych rozwiązań pochodzi z tzw. chirurgii drzew, czyli metody "pielęgnacji" z której absolutnie nie należy brać przykładu, gdyż tak naprawdę tego typu zabiegi jedynie osłabiają drzewo i przyczyniają sie do jego szybszego zamierania. Obecnie stosowane metody są o wiele mniej inwazyjne, dzieki czemu pomagają roślinie znieść trudne warunki czy też poradzic sobie z uszkodzeniami. 1. W razie wątpliwości, gleby piaszczyste o niskim poziomie wód gruntowych to jak najbardziej naturalne stanowisko dla sosny. Dlatego też ma ona palowy, bardzo głęboki system korzeniowy i raczej sa nikłe szanse, ze drzewo zostanie wyrwane, prędzej (czego się Pastwo obawiaja zapewne) złamane. 2. Jeżeli są to już spore drzewa, to proszę nie robic nic na własną reke jesli nie ma się doswiadczenia w pielęgnacji drzew, bo jest to zadanie dla specjalisty. Każda rosline nalezy dokładnie obejrzeć i ocenic ich stan zdrowotny, statykę, a następnie zaplanować odpowiednie zabiegi. w zaleznosci od stanu drzew mogą to byc odciągi, wiazania elastyczne, a czasem niestety wycinka. 3. Odciągów nie mocuje się do sąsiednich drzew, gdyż mozemy im zaszkodzić zaburzając ich statykę. mocuje sie je do długich wbitych w podłoże palików odpowiedniej grubości i należy je bardzo starannie rozmieścić. Stosujemy odpowiednie liny, które do rosliny muszą zamocowane z zabezpieczeniem innymi elementami tak, aby nie powodowały otarć na pniu. NIE STOSUJEMY ŻADNYCH DRUTÓW, bo bardzo szybko uszkadzaja korę i wrastaja w roslinę- taki pomysł to barbarzyństwo. 4. Formowanie drzew jakichkolwiek prowadzi się systematycznnie, począwszy od okresu szkółkowania roślin (sosny bardzo dobrze to znoszą, ale formujemy młode okazy). Rozpoczęcie drzew które juz dłuzszy czas rosna w formie naturalnej mija sie z celem, gdyż potem mamy karykature drzewa. Oczywiscie nalezy przeprowadzic ciecia sanitarne usuwające martwe gałęzie, ale nie formować. 5. Do osoby formujące brzozy- brzóz sie nie formuje, i nie przycina jezeli nie maja posuszu, niezaleznie od tego czy Pan uważa ze jego brzozy świetnie to znoszą. Tak naprawdę okaże się za parę lat jak to znoszą, obecnie bronia się przed Pana działaniami wytwarzając korone regeneracyjna, ale eksploatuje Pan ich siły, których potem moze im zabraknąć w walce chociażby ze szkodnikami. 6. Przeprowadzajac jakiekolwiek ciecia na roslinach (drzewa i krzewy), należy odkazić ostrze narzędzia którym przeprowadzamy zabieg, gdyż mozna przen na nich patogeny z jednego okazu na drugi. Rzadko się to stosuje w pratyce (lenistwo), ale takie są zasady dobrej praktyki ogrodniczej. przepraszam jeśli kogos uraziłam, ale dziele się z Państwem swoją wiedzą pozdrawiam i życze powodzenia w utrzymaniu tak pieknych sosen w pobliżu domu, gdyż to własnie duze drzewa sa szczegolnie cenne przy urzadzaniu swojego ogrodu, pieknie wtapiajac go w otoczenie (dla mnie działka z takimi drzewami to marzenie)